zaznaczam w temacie ze jestem zielona w wyjazdach zagranicznych – znaczy byłam zawsze na zorganizowanych całkowicie czyli w egipcie lub u rodziny. No a dzieciakami tez nie jehałam nigdzie dalej. Dlatego prosze o pare odpowiedzi
– jak ceny w chorwacji – wozic żarcie z Polski czy tam taniej.
– jak ceny w knajpach w stosunku do polskich knajp nadmorskich 🙂
– brac kase w euro (w sensie banknotów) czy tam wypłacac, jak z platnoscia kartą – akceptują Visa i Masterkard (debetowe) – nie chciałabym sie obudzic z reka w nocniku bez kasy z bezużytecza kartą 🙂
– ubezpieczacie sie w pl??
– teraz w kwestii zakwaterowania – zarezerwowac przez polskie biuro czy przez chorwackie? A moze jechac w ciemno i tam poszukac cos optymalnego. tylko mnie interesuje sezon czyli lipiec – jak wtedy z miejscami?
– jakies miejsca po drodze na nocowanie na trasie warszawa – dalmacja (sprawdzone)
– co zobaczyc? wymysliłam sobie miejscowosć OMIŚ (za linkiem od bruni – dzieki) i tego sie bede trzymac
A tak swoja drogą moznaby zrobic nowy kacik na Forum – wakacyjno podózny
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: chorwacja
W zeszłym roku pojechaliśmy w ciemno,ale po sezonie.Znależliśmy apartament o północy. Byliśmy na Krku było cudownie:-) Mam do nich gdzieć maila mogę Ci przesłąć
żarcie swoje weź
w drodze spaliśmy w Zakopanem.Z powrotem nie zatrzymywaliśmy się. Na północ Polski dojechaliśmy w ciągu 19 godz.
znajomi jeżdżą z porzyczepą lub z namiotem zawsze w ciemno
no to pewnie cos zarezerwujemy…. bo nas sporo jedzie i to z młodszymi – znaczy 3 i 6
a co jeszcze zabrac – w sensie rzeczy które mi mogą nie przyjsc do głowy – Jaka pogoda w Lipcu – upał na 100% czy brac cos na deszcze i cieplejsze rzeczy. Jakies specjalne klapki na kamieniste plaze…. macie jakis pomysł czego tam sie nie da kupic albo co lepiej zabrac ze sobą,
no i jak rezerwowaliscie to przez Polskie biura (a jak tak to które) czy przez jakies miejscowe (czy jest róznica )
no to pewnie cos zarezerwujemy…. bo nas sporo jedzie i to z młodszymi – znaczy 3 i 6
a co jeszcze zabrac – w sensie rzeczy które mi mogą nie przyjsc do głowy – Jaka pogoda w Lipcu – upał na 100% czy brac cos na deszcze i cieplejsze rzeczy. Jakies specjalne klapki na kamieniste plaze…. macie jakis pomysł czego tam sie nie da kupic albo co lepiej zabrac ze sobą,
no i jak rezerwowaliscie to przez Polskie biura (a jak tak to które) czy przez jakies miejscowe (czy jest róznica )
Byłam trzy razy. Pierwszy raz w połowie lipca pojechaliśmy w ciemno młoda miała 2 lata a młody 8 lat.Ze Stargardu Szcz. jechaliśmy na zmianę z mężem z małą drzemką zajechaliśmy aż do Splitu( do tej pory sie dziwię jak my to zrobiliśmy)Zajechaliśmy wieczorem dlatego pierwszą noc spędziliśmy pod namiotem.Do południa wyruszliśmy bardziej na południe i tam dopiero zaczynają się piękne widoki.Omiś,Makarska przepiękne!!!!Stacjonowaliśmy 10 min. jazdy pzred Makarską w Krvavicy jak ktoś lubi spokój,rybki pod wodą,jeżowce,raz nawet delfiny w pobliżu pływały,pusta prawie płaża a także niedaleko plaża dla… to polecam tą mieścinkę. Można też pójść na piechotkę do Makarskiej przegiem morza(rok temu młoda miała 4 lata i bez problemu szła z nami)
Jak ktoś lubi zwiedzać od Makrskiej dwie godz. jechaliśmy do Dubrownika w tamtym roku można było pzrejechcać już autostradą od Splitu do Makarskiej o wiele krócej się jechało. Teraz pewnie już można od Splitu pojechać aż do Dubrownika.
W Makarskiej można wjechać samochodem na szczyt góry 1750 m n.p.m. Niesamowite wrażenie!!
REszta jeśli chodzi o jedzonko braliśmy ze sobą[ze względu na dzieci chociaż one i tak w kółko jadły mleko z kulkami,lodyitp. było tak gorąco że nie chciało sie jeść),ceny w knajpach zbliżone do naszych,owoce też.W Splicie jest targ rybny,można kupić różniactwa :surowy tuńczyk,krewetki,ślimaki itp.W omisiu różne trunki można kupić.
Byłam tak tym miejscem zauroczona że pojechaliśmy tam trzy raz pod rząd.
Jeśli mogła bym jeszcze coś pomóc to proszę pytać.W ciągu tych trzech razy zwiedziliśmy bardzo dużo także może na cośsię przydam:)Wyspy też dwie zwiedziliśmy:)
Jak jedziecie większą grupką to konieczna jest rezerwacja.
Buty specjalne do wody przewaga plaż kamienistych.
Nie zabierajcie dużo ciuchów grubych wystraczy po jednej kurcte i sweterek. My ani razu nie załozyliśmy nawet wieczorem i w trakcie deszczu jeżeli chodzi o te miejsca gdzie byliśmy bo to też zależy.
Martyna, a czy w opisanych przez Ciebie miejscowościach były plaże piaszczyste, czy kamieniste? Pytam, bo do tej pory wszyscy odradzali mi Chorwację z dzieckiem właśnie ze względu na kamieniste wybrzeże i jeżowce. Mój Młody uwielbia piasek i wodę i nie widzę szans na to, by miał radochę na kamieniach i chodząc w wodzie w butach. (Z tego względu rok rocznie odrzucam pomysł wyjazdu do Chorwacji.)
Odniosę się tylko do tego pytania, bo właśnie wczoraj to wyczytałam:
a z całego wątku zwłaszcza ten fragment:
Też mnie to interesuje, bo 1.06 jedziemy do Chorwacji na trzy tygodnie
Ale wobec powyższych raczej nic nie będę wieźć, tylko jedzenie na drogę i chrupkie pieczywo. Tyle, reszta będzie kupowana na miejscu.
Wiekszość plaż jest kamienistych. Tam gdzie byliśmy było też dużo jeżowców.W niektórych dużych miastach plaże są oczyszczone z jezowców i jest żwirek zamiast kamieni.
Dzieciaki moje dłużej bawiły się tymi kamieniami niż piaskiem nad naszym morzem robili różne fortece sama też sie pobawiłam :)Nad nasze morze mam godz. jazdy ale zdecydowanie wole Chorwacje 1700 km. Nie obawiaj się Michaś ma już 5 latek… No to w drogę:)
Tak w tamtym roku też tak było ale akurat od połowy sierpnia znieśli ten zakaz trzeba takie wiadomości czytać na bieżąco bo raz są takei zakazy a raz nie ma.
Jezzu trzy tygodnie zazdroszcze!!!!!!
A jeszcze jedno.
Jeśli ktoś może przełożyć podróż na koniec sierpnia to polecam..byliśmy w tamtym roku,wcześniej byliśmy w połowie lipca.Koniec sierpnia…mniej ludzi,niższe ceny apartamentów,dużo owoców dojrzałych, zrywaliśmy z drzewa:granaty,figi te które można było,oliwki dojrzałe,wiewiórek pełno,ciepło a nie upalnie. Same plusy:)
No to skoro tak, to chyba długo do Chorwacji nie zawitam. Ani kamienie, ani żwir mnie nie rajcuje. Nie widzę siebie leżącej na tym, ani Michała bawiącego się. Może jak Michał będzie jeszcze starszy i skupiać będziemy się na zwiedzaniu to wtedy pomyślimy. Póki co, kolejny raz jedziemy z nim do Włoch.
To jakby w rekompensacie za zeszłe wakacje, bo nigdzie z mężem nie wyjechaliśmy (przeprowadzka itp.) Cieszę się strasznie, tęsknię za Chorwacją, byliśmy tam przeddzieciowo – mam same miłe wspomnienia 😉
Znasz odpowiedź na pytanie: chorwacja