chrypa

1. czarna Dodane ponad rok temu,

   Re: chrypa

   musisz pilnowaczeby ona mu nie zalegala…..lekarka powiedziala zedzieci nie potrafia odchrzaknac chrypki i trzeba im pomagac ja tzn ewa ma chrype caly czas(zwiazane z wiotkoiscia krtani) i wkladam jej lyzeczke tak jak przy badaniu gardla ona wtedy kaszle o idkrztusza

   CZARNA MAMA EWY

   Odpowiedz
2. pluto Dodane ponad rok temu,

   Re: chrypa

   Dzięki, spróbuję….
   Jula

   julka

   Odpowiedz
3. pluto Dodane ponad rok temu,

   Re: chrypa

   Okazało się, że ma zapalenie krtani….. Antybiotyk i zero spacerów….biedne dziecko……
   Jula

   julka

   Odpowiedz
4. dagra Dodane ponad rok temu,

   Re: chrypa

   Bidulek…usciskaj go mocno i ucaluj,mam nadzieje, ze szybko wyzdrowieje!
   Pozdrawiam

   Dagmara

   Odpowiedz
5. czarna Dodane ponad rok temu,

   Re: chrypa

   biedaczek……….ucaluj i wyprzytulaj od mnie…

   CZARNA MAMA EWY

   Odpowiedz
6. pluto Dodane ponad rok temu,

   Re: chrypa

   A może ktoś by w końcu mnie ucałował i wyprzytulał……( ach, te nieprzespane noce) hi,hi,hi……..

   Julka mama Karolka

   Odpowiedz
7. dagra Dodane ponad rok temu,

   Re: chrypa

   Biedna ta mamusia Karolka… Na pewno sie nie wysypia,strasznie mi jej zal,ale z pewnoscia synus doceni i utuli jak tylko wyzdrowieje…:)

   Dagmara

   Odpowiedz
8. ere Dodane ponad rok temu,

   Re: chrypa

   Julka… Ty sobie poszukaj może jakiegoś homeopaty… to też są lekarze, odpowiedzialni…..zapalenie krtani to nie zapalenie płuc… są łagodniejsze środki… Antybiotyk to naprawde powinna byc ostateczność… Nie wiem na ile poważny jest stan maluszka..zaczęłaś kurację to ją musisz skończyć, ale się porozglądaj na przyszłość za kimś kto tak szybko nie zapisuje antybiotyków…
   podzwoń po pediatrach, popytaj wkoło..

   eremita

   Odpowiedz
9. smoki Dodane ponad rok temu,

   Re: chrypa

   Biedak…. mialam nadzieję że mu przejdzie samo….

   Pozdrowienia
   smoki i wyjący Dawidek 😉

   Odpowiedz
10. pluto Dodane ponad rok temu,

    Re: chrypa

    Obdzwoniłam dwie lekarki, wszystkie koleżanki i każda dawała antybiotyk………jestem wściekła, bo obiecałam sobie, że synkowi dam antybiotyk tylko w ostateczności……. Ale to był wieczór i nie miałam wyjścia….musiałam coś zrobić bo synek prawie nie “mówił”…..zresztą myslałam, że jest to na tyle poważne że antybotyk jest nieunikniony…chyba muszę poszukać dobrego pediatry, który zawsze mi przyjedzie do dziecka i nie będzie miał wyłączonej komórki przez pół dnia……
    Wściekła na siebie….

    Julka mama Karolka

    Odpowiedz
11. smoki Dodane ponad rok temu,

    Re: chrypa

    Czy to ta pani S.?

    Nie wiem jak z reakcja na chore dziecko ale ze mną na wizytę domową umawiała się już 3 razy.
    W sobotę nie przyszła
    W niedzielę nie przyszła
    W środę zadzwoniła że nie przyjdzie….

    wrrrrrrrrrrrrr

    Pozdrowienia
    smoki i wyjący Dawidek 😉

    Odpowiedz
12. ere Dodane ponad rok temu,

    Re: chrypa

    Baaardzo dobry pomysł :):):) przetestuj go przedtem…. np czy zna jakieś lekarstwo na chrypkę? :):):) i co powinnaś podać małemu po zakończeniu kuracji antybiotykowej.. tak. Na wszelki wypadek :):) a przeszło mu?

    eremita

    Odpowiedz
13. pluto Dodane ponad rok temu,

    Re: chrypa

    Antybiotyk stosuję dopiero od wczoraj….dalej ma chrypke, ale dzisaij przynajmniej go troszkę słychać….bo wczoraj był prawie niemową….

    Julka mama Karolka

    Odpowiedz
14. pluto Dodane ponad rok temu,

    Re: chrypa

    Tak, właśnie ta sama…….ona jest świetna, ale jak się do tej świetności dostać…?????? Nie mogę wiecznie jeżdzić do Falcka, zwłaszcza że moja przychodnia nie ma z nimi podpisanej umowy……….
    Jest jeszcze podobno niezły lekarz, niejaki Podołowski……..koleżanki leczą u niego dzieci…..bierze około 50-70 zł za wizytę…….. Ale przyjedzie zawsze……

    Julka mama Karolka

    Odpowiedz

Znasz odpowiedź na pytanie: chrypa