Dziewczyny pomóżcie,robimy malutkiej chrzciny pod koniec stycznia i jestem ciekawa jak to jest z alkoholem… Podawać jakiś??Robimy albo dużą imprezę w restauracji albo w domku, zależy ile osób będzie.Dać chociaż jakiegoś szampanika żeby toast wznieść za małą czy totalnie zero alkoholu??Pomóżcie bo nie wiem…
Strona 6 odpowiedzi na pytanie: Chrzciny a alkohol??
Faktycznie? 😉 ups, a jesli tylko zartowałam? 😉
rozumiem, że dla Was są rzadkością – dla mnie nie
byłam na 2 (co stanowi spory procent ogółu wesel, na których byłam)
na pewno wiem o kilku kolejnych (nie z prasy tylko od bliskich znajomych, takie środowisko mi się trafiło, ot)
nie wiem, co inni rozumieją pod pojęciem “rzadkość”
mnie po prostu ta idea nie zaskakuje, nie jest dla mnie nowa
bawić się można różnie, byle dobrze i z dobrymi wspomnieniami
PS W razie czego – nie jestem abstynentką 🙂 i nie miałam wesela 😉
Tak od ręki?
Cywilny = obiad, winko, potem kawka,ciacho, i do domu.
Kościelny = Wesele, musi być huczne.. no musi i tyle
Jeżeli kogoś nie stać, niech nie bierze ślubu do czasu pełnej skarbonki.
Na chrzcinach, u mnie w domku, bo moim zdaniem robienie z tego wesela jest pokazówką. Ale o gustach się nie dyskutuje ( co za czub wymyślił to zdanie ). Najbliższa rodzina – obiad, przystawki, kawa, wino, piwo, jak kto lubi. A znajomi? jeżeli mają ochotę cieszyć się szczęściem nowej kruszynki to niech wpadną kiedy odpocznę, z gotowym obiadem, uśmiechem i cierpliwością po ciężkich tygodniach.
Tak,dzisiaj był u nas kolega i się zgodził zostać chrzestnym:):)
Zgodził się? To chyba ulga dla Ciebie że znalazłaś chrzestnego. Mówisz to w taki sposób jak by ciężko Ci było znalezć kogokolwiek. Teraz nagle znalazł się ktoś kto się zgodził i odetchnęłaś. Ja sobie tylko tego wszystkiego nie wyobrażam, ty masz po prostu wszystko w dupie, byle by było bo tak trzeba.
Agusiu kochana, bo szlag mnie trafi zaraz.
Szczerze? Jak bym Cię wzięła pod ścianę, to sama bym Cię walnęła.
Możecie dać mi dożywotniego bana.
Walnąć to możesz siebie!!!!!!Wyhamuj z tymi tekstami troche!!Tak,miałam problem z chrzestnym,ja chrzestną mam bez problemu, z chrzestnym był problem bo nie mieliśmy nikogo!!Rodzina mojego ma nas w dupie więc nie mieliśmy nikogo!!
rany julek…
no jeśli ewentualnie trzymają się Ciebie żarty to voila:)
tylko się przy tym tak nie stresuj ()… jakieś tam poczucie humoru pewnie mam.
ja się jeszcze z weselem bez alkoholu nie spotkałam… ( i wszystko jasne;))
jak zwykle porażająco wysoki poziom wypowiedzi:(
No z pewnością tekst po którym padła ta odpowiedź również był o porażająco wysokim poziomie nieprawdaż??
jest nas dwie:)
choć akurat problem z chrztem mi umknął, ale może to i lepiej.
I twoje wypowiedzi mają być na poziomie??
Mną się nie przejmuj, naprawdę.
Sama ze sobą i wokół siebie masz wystarczajaco dużo problemów.
Dodaje do wypowiedzi bo potem się głupie zarzuty pojawią:Nie mieliśmy nikogo poza dobrym kolegom mojego
Ja??Wydaje mi się że ty masz o niebo większe…Ja już nie mam żadnych
poza (kim? czym?) N. l.poj.- poza kolegą
(komu? czemu?) C l.mn. – kolegom
choćby najprostsze masz – z gramatyką…
mam wymieniać dalej?
nie, nie warto…
ha ha ha
wie, wie, ale śpi:)
śpi:)
co i ja niniejszym idę uczynić…
dobrej nocy Tora, Aoh:)
Dobrej nocy Gryzeldo,
stosunkowo udanej nocy 😀
Życzę wam stosunkowo dobrej nocy.
Chciałabym tylko moje zdanie powiedzieć, zanim wątek zostanie zamknięty.
Agusiu, jak stanęłam po twojej stronie… ( może tak to odebrałaś ) – w sumie nie po twojej – tak ogólnie. Nie spodobały mi się słowa, kierowane do Ciebie, ale samą by mnie to zabolało, gdybym coś takiego przeczytała.
Od razu się ze mną zgodziłaś.
Teraz, gdy piszę że się z tobą nie zgadzam, a wręcz mam ochotę Cię walnąć, dla pokory, troszeczkę. Wydzierasz się wirtualnie wykrzyknikami.. Na forum chcesz swoje zdanie nam wbić, a co dopiero w życiu.
Troszkę pokory, spokoju, przemyślenia ( Persen )
Nie krzycz na mnie, u mnie w domu wykrzykniki są karane brakiem ulubionych puzzli.
Teraz tak naprawdę serio.
W życiu Ci się nie układa, na forum wykrzykujesz to co Cię boli. Chcesz dobrze, chcesz żeby ktoś Cię w końcu zauważył. Zrozumiałe.
Agusiu, wez córeczkę, idz gdzieś na cały dzień. Przemyśl sobie czego chcesz od życia.
Ta godzina a ja biadole
Oczywiście 😀
Znasz odpowiedź na pytanie: Chrzciny a alkohol??