chrzest-a ślub kościelny

[Zobacz stronę] -czytałyście?
Też powinnam się bać skoro jesteśmy tylko po ślubie cywilnym? Co o tym sądzicie?

Strona 7 odpowiedzi na pytanie: chrzest-a ślub kościelny

  1. Zamieszczone przez kropka.
    A propos średniowiecza.
    W liceum miałam polonistkę, która często szła pod prąd
    obowiązujących poglądów,trendów, stereotypów.
    M.in. dotyczących średniowiecza.
    Pisaliśmy np. wypracowania. pt.
    “Stereotyp ‘mroków średniowiecza…'”

    Dzięki niej zafascynowałam się tą epoką.
    Ja to chyba taki przekorniak jestem 😉
    Nie lubię ślepo wierzyć w to, co się mi podaje.
    Obojętnie kto mi jakieś prawdy “do wierzenia” podaje,
    lubię sobie posprawdzać to i owo

    A propos średniowiecza… 😉
    Wczoraj oglądałam film “W Brugii”
    Film taki sobie, trochę ciekawy, trochę nużący, ale….
    Brugia jest najlepiej zachowanym miastem! I…. ja tam byłam! 🙂

    Każdemu polecam Brugię! 🙂
    Piękne miasto w Belgii.

    Jedźcie, a się zakochacie 🙂

    • Zamieszczone przez nesfree
      A propos średniowiecza… 😉
      Wczoraj oglądałam film “W Brugii”
      Film taki sobie, trochę ciekawy, trochę nużący, ale….
      Brugia jest najlepiej zachowanym miastem! I…. ja tam byłam! 🙂

      Każdemu polecam Brugię! 🙂
      Piękne miasto w Belgii.

      Jedźcie, a się zakochacie 🙂

      byłam tam
      ale szczylem byłam wtedy jeszcze

      • Zamieszczone przez Rybcia
        Wracając do głownego tematu wątku, to też zapytam, po co chrzcić dziecko, jeśli samemu się w życiu Kościoła nie uczestniczy i żyje w związku niesakramentalnym. Dodam, ze nie mam na myśli rodzin które nie mogą wziąć ślubu kościelnego, ale wierzą w Boga i uczestniczą w życiu Kościoła. Po to żeby zrobić impezę, po to aby dzieci prezenty dostały, po to aby w nowej sukience się szwagierce pokazać? No po co? I dlaczego akurat w KK, można przecież zrobić to inaczej, zrobić swiecką impreze z okazji nadania imienia i już. Jeśli się chce należeć do danego kościoła trzeba spełniać jakieś wymagania. To nie może być tak, że się wchodzi do rzeki jedną nogą a drugą stoi na brzegu i twierdzi, że się płynie. Nie można z danej wiary wybierać tego co nam odpowiada, czego wykonanie nie sprawia nam problemów, bądź nie przysparza pracy nad sobą, a resztę odrzucamy bo nam nie odpowiada i jeszcze złorzeczymy na kościół, że nam dziecka ochrzcić nie pozwala. To tak, jakbym chciała zapisać sie do klubu pływackiego nieumiejąc pływac i uparcie twierdzac, ze nie zamierzam nawet wejść do wody, bo się zapisałam tylko dlatego że Klub Pływacki co roku fajne Sylwestry robi i ja też chcę raz do roku na Sylwestra iść. A argumenty, że sie będzie “prześladowanym”, jak sie dziecka nie ochrzci, nie wyśle do I Komunii, to usprawiedliwianie samego siebie, bo niestety, ale to jest odwrotnie, to wierzący są ciagle atakowani, wytykani od mocherów itp. Nawet tutaj pojawiło się stwierdzenie, że to w co wierzymy to średniowieczem zalatuje.
        Podpisuję sie pod kropką i pod tym, co akamińska napisała. Zapytam sie jeszcze o taką rzecz. Dla mnie nauczyciel to tez powołanie, nie tylko zawód. Czy jeśli wśród nich znajdzie się taki bez powołania to wypiszesz Gabrysiu dzieci ze szkoły? Co kawałek słychac w tv, że jakis tam nauczyciel molestował dziecko, czy w zwiazku z tym wszystkim nauczycielom przypiszesz, ze są zboczeni i odetniesz dzieci od edukacji. Podobnie jest z lekarzami. Szuka sie wtedy innej szkoły, jeśli w danej dzieje sie coś niedobrego, innego lekarza. Tak samo można z kościołem, można poszukać takiej parafii, gdzie ksiądz bardziej dociera, gdzie parafia ma więcej do zaoferowania w sensie spotkań. Tak łatwo powiedziec, że wszyscy księża są BE. Owszem są i tacy co nimi być nie powinni, ale postaraj sie zobaczyc w kościele Boga a nie księdza. Nie nam osądzać ludzi od tego jest Bóg.

        A czy ja już nie wystarczająco to wytłumaczyłam? Rybciu w tym wątku jest mnóstwo moich postów, w których moim zdaniem jasno i klarownie wytłumaczyłam zadane przez ciebie pytanie. CZYTAJ CZYTAJ CZYTAJ, a potem zadawaj pytania.
        Nawet kotuś napisała, ze doktryna to jedno a wiara to drugie, a ty dalej swoje. I prosze cie, nie porównuj kościoła do klubu pływackiego, bo to nienajlepiej świadczy o poziomie twojej wiedzy na temat istoty religii którą wyznajesz.

        Czy jeśli wśród nich znajdzie się taki bez powołania to wypiszesz Gabrysiu dzieci ze szkoły?

        Oczywiście, ze tak zrobię. Z przedszkola wypisałam, to i ze szkoły wypiszę, jeśli zajdzie taka potrzeba. Poza tym póki co leczenie i edukacja jest obowiązkowa, a przynależność społeczna do kościoła konkretnego wyznania nie.

        Ludzie…. czy ja pisałam, ze mi sie konkretny ksiądz nie podoba, ze Rybcia każe mi szukać jakiegoś ekstra z duszą księdza???? Ja pisałam, ze mi sie administracja w Kosciele nie podoba? NIE WIARA, na Boga, nie wiara, ale ADMINISTRACJA!!!! NIe wiem, jak można nie pojmować tak prostej rzeczy.

        A może mam sobie szukać innego papieża, co?

        • Majowamama bardzo fajnie opisałaś swoje stanowisko.

          Moherami nie nazywa się wierzących, ale skrajnych fanatyków i nie nazywamy średniowieczem tego w co wierzycie, bo akurat tak sie składa że ja wierze w to samo co ty Rybciu.

          • Zamieszczone przez Gablysia

            Ludzie…. czy ja pisałam, ze mi sie konkretny ksiądz nie podoba, ze Rybcia każe mi szukać jakiegoś ekstra z duszą księdza???? Ja pisałam, ze mi sie administracja w Kosciele nie podoba? NIE WIARA, na Boga, nie wiara, ale ADMINISTRACJA!!!! NIe wiem, jak można nie pojmować tak prostej rzeczy.

            A może mam sobie szukać innego papieża, co?

            Gabrysiu, napisałaś że ksieża to kupa g…, czyli jeden konkretny ksiądź, według Ciebie jest g…..
            Tutaj nie będę powtarzać po dziewczynach, kompletnie bez sensu całą grupę spełeczną nazywać jakkolwiek negatywnie, bo nagłaśniane jest kilka przypadków, a cała grupa dostaje łatki.
            Rozumiem, co dziewczyn oburzyło, bo nienawiść i chrześcijaństwo się wykluczają.
            Gablysiu,ja też mam wiele do zarzucenia KK, zwłaszcza tym rzadzącym, niekoniecznie pojedynczym księżom.
            Myślę, że każdy myślacy, wrażliwy człowiek, nie zgodzi sie z niektórymi doktrynami Kościoła,np invitro.
            Genralnie, nawet widać w tym wątku, ludzi chcą być chrześcijanami, tęsknią za wiarą, a jednak Kościół jako instytucja odstrasza, według mnie Kościół często odstrasza a nie zaprasza, a powinno być celem Kościoła, aby jak najwięcej “zbłąkanych owieczek”:) nawrócić.
            I tu nie chodzi o to, że nie chcemy przestrzegać przykazań, a brak ludzkiego podejścia do człowieka. Nawet można odmowić chrztu osobom bez ślubu(ci co mogą, a nie chcą), sensownie argumentujać, a nie odesłać ich z kwitkiem, czasem poniżonych.

            Bardzo ortodoksyjnie podchodzisz do tematu Gablysiu, rozumiem, że być może wiele złego doświadczyłaś.

            • Zamieszczone przez ulaluki

              Myślę, że każdy myślacy, wrażliwy człowiek, nie zgodzi sie z niektórymi doktrynami Kościoła,np invitro.

              Ulaluki, ja uważam się za osobę i wrażliwą i myślącą
              I nie wyklucza to tego, że wiem o co kościołowi chodzi,
              że naucza tak a nie inaczej.
              Gdzie jest źródło takiego nauczania.
              Zapewniam, że nie w tym, aby kogokolwiek pognębić.

              Co do reszty wypowiedzi.
              Każdy kij ma dwa końce.
              Oburzamy się, że księża niedelikatnie nas traktują.
              A sami w jaki sposób się o nich wypowiadamy
              i z jakim nastawieniem do nich przychodzimy?

              • Zamieszczone przez kropka.
                Ulaluki, ja uważam się za osobę i wrażliwą i myślącą
                I nie wyklucza to tego, że wiem o co kościołowi chodzi,
                że naucza tak a nie inaczej.
                Gdzie jest źródło takiego nauczania.
                Zapewniam, że nie w tym, aby kogokolwiek pognębić.

                Nie będę tego komentować.

                Co do reszty wypowiedzi.
                Każdy kij ma dwa końce.
                Oburzamy się, że księża niedelikatnie nas traktują.
                A sami w jaki sposób się o nich wypowiadamy
                i z jakim nastawieniem do nich przychodzimy?

                Ja nigdy a nigdy nie trkatuję, nie wypowiadam się o nikim w jakiś sposob obraźliwy.
                To raz.
                Dwa, jednak księza powinni być z powołania służyć Bogu i ludziom.
                Pomagać im w wierze. To jest ich służba, ich zawód.

                Wiem, napiszesz, że to też ludzie, tak też ich traktuję, a przede wszystkim jako chrześciajnin,
                Tylko też, żeby nie było że ja jestem przeciwko księzom, nie.(zależy jeszcze którym, ale ja raczej miałam szczeście poznać tych z powołania) Jestem przeciwna pewnym doktrynom Kościoła.

                Kropka, chyba znów sobie podyskutujemy:)

                • Zamieszczone przez ulaluki

                  Kropka, chyba znów sobie podyskutujemy:)

                  Oj chyba nie, bo takie wątki zawsze zmierzają w dosyć przewidywalnym
                  kierunku.

                  A ja nie mam zamiaru zawracać kijem Wisły 😉

                  Zapraszam na priv 😉

                  Poprzednia wypowiedź nie była oczywiście do Ciebie jako do Ciebie.
                  Miała być takim uniwersalnym przesłaniem w nurcie
                  “Nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe”…:)

                  • Zamieszczone przez kropka.
                    Oj chyba nie, bo takie wątki zawsze zmierzają w dosyć przewidywalnym
                    kierunku.

                    A ja nie mam zamiaru zawracać kijem Wisły 😉

                    Zapraszam na priv 😉

                    Eee, chyba nie było tak źle, ja aż tak się nie awanturuję:)

                    A tak poważnie, takie dyskusje są trudne, bo dotyczą wiary.
                    A jak się trafi dwie osoby ortodokyjnie wierzące, tyle że w co innego, to nie da się jakieś budującej dyskusji zbudować.
                    A tak zapytam Cię na koniec, czy zgadzasz się ze wszystkimi doktrynami KK?
                    Wszystkie uważasz za słuszne?

                    • Zamieszczone przez nesfree
                      A propos średniowiecza… 😉
                      Wczoraj oglądałam film “W Brugii”
                      Film taki sobie, trochę ciekawy, trochę nużący, ale….
                      Brugia jest najlepiej zachowanym miastem! I…. ja tam byłam! 🙂

                      Każdemu polecam Brugię! 🙂
                      Piękne miasto w Belgii.

                      Jedźcie, a się zakochacie 🙂

                      pojechalam i sie zakochalam
                      calym sercem
                      wroce tam kiedys jeszcze

                      • my też nie mamy ślubu żadnego….i bez prblemu w parafi m ochrzcilismy dziecko. u mnei byłby z tym prob;lem

                        • Zamieszczone przez ulaluki
                          Gabrysiu, napisałaś że ksieża to kupa g…, czyli jeden konkretny ksiądź, według Ciebie jest g…..
                          Tutaj nie będę powtarzać po dziewczynach, kompletnie bez sensu całą grupę spełeczną nazywać jakkolwiek negatywnie, bo nagłaśniane jest kilka przypadków, a cała grupa dostaje łatki.
                          Rozumiem, co dziewczyn oburzyło, bo nienawiść i chrześcijaństwo się wykluczają.
                          Gablysiu,ja też mam wiele do zarzucenia KK, zwłaszcza tym rzadzącym, niekoniecznie pojedynczym księżom.
                          Myślę, że każdy myślacy, wrażliwy człowiek, nie zgodzi sie z niektórymi doktrynami Kościoła,np invitro.
                          Genralnie, nawet widać w tym wątku, ludzi chcą być chrześcijanami, tęsknią za wiarą, a jednak Kościół jako instytucja odstrasza, według mnie Kościół często odstrasza a nie zaprasza, a powinno być celem Kościoła, aby jak najwięcej “zbłąkanych owieczek”:) nawrócić.
                          I tu nie chodzi o to, że nie chcemy przestrzegać przykazań, a brak ludzkiego podejścia do człowieka. Nawet można odmowić chrztu osobom bez ślubu(ci co mogą, a nie chcą), sensownie argumentujać, a nie odesłać ich z kwitkiem, czasem poniżonych.

                          Bardzo ortodoksyjnie podchodzisz do tematu Gablysiu, rozumiem, że być może wiele złego doświadczyłaś.

                          W całej tej dyskusji mogę się pod Tobą podpisać i jeszcze pod słowami Kotuś.
                          Generalnie nie zaliczam się do ludzi wierzących – praktykujących, moja wiedza w temacie wiary jest bardzo ograniczona dlatego nie podyskutuję opierając się o silne wzorce. Natomiast w Boga wierzę. Boga, a to nie jest dla mnie jednoznaczne, że zgadzam się ze wszystkim tym, co księża głoszą z ambony. Nie mam żadnych przykrych doświadczeń z klerem, nigdy nawet nie próbowałam zbliżyć się do niego w sposób inny niż niedzielna msza, kolęda, spowiedź przy okazji jakiś okazji itp. Mam ślub kościelny, Julka jest ochrzczona, nie chodzimy co tydzień do kościoła. Jednak w życiu staram się kierować jedną zasadą – nie krzywdzić innych, nie wydawać pochopnych decyzji, szanować innych i inność i tego uczę Julkę. Wiem, że jest nade mną Ktoś, kto czuwa, codziennie do Niego się modlę, prowadzę rozmowy, bo wierzę, że mam swojego Anioła Stróża, który jest dla mnie kimś bardzo ważnym.
                          Daleka jestem od wydawania opinii o całej grupie społecznej (czy to kler, czy nauczyciele, lekarze itd) i przykładania im łatek na podstawie pojedynczych przypadków – są nauczyciele z powołania i są nauczyciele tyrani, pedofile, są lekarze z powołania i konowały itd, ale nigdy nie powiedziałabym o wszystkich tych ludziach, że są kupą. No jakoś nie wyobrażam sobie tak radykalnie do tematu podchodzić, ale może wynika to z własnych doświadczeń – każda z nas ma swoje i na ich podstawie głosi swoje poglądy.

                          • Zamieszczone przez ulaluki

                            A tak zapytam Cię na koniec, czy zgadzasz się ze wszystkimi doktrynami KK?
                            Wszystkie uważasz za słuszne?

                            Ulaluki… ja to jestem pierwszy sceptyk, niedowiarek i buntownik…;)
                            Temat rzeka… nie chcę chyba go tu poruszać.
                            Jak mnie coś frapuje, to szukam, czytam, pytam, zastanawiam się…

                            • Tak mnie ciekawi na marginesie, czy ktoś czytał w ogóle moje wypowiedzi w tym wątku, czy przeczytał słowo kupa i to mu wystarczyło, zeby mnie tak perfekcyjnie ocenić.
                              I własnie przyszły mi do głowy debile Edysi i już wiem…..
                              … NIE.

                              • Zamieszczone przez Gablysia
                                Tak mnie ciekawi na marginesie, czy ktoś czytał w ogóle moje wypowiedzi w tym wątku, czy przeczytał słowo kupa i to mu wystarczyło, zeby mnie tak perfekcyjnie ocenić.
                                I własnie przyszły mi do głowy debile Edysi i już wiem…..
                                … NIE.

                                Gabrysiu – w moim odczuciu oczekujesz od nas tego, do czego samej Tobie jest ciężko się przekonać – chcesz, by Ciebie rozumiano, nie szufladkowano na podstawie jednej czy dwóch wypowiedzi, a sama w swoich wypowiedziach nie dopuszczasz do siebie argumentów czy poglądów innych niż Twoje. Ok – masz do nich prawo, są Twoje, nikt nie oczekuje od Ciebie, byś nagle swoje spojrzenie na świat zmieniła. Tylko czasami warto zatrzymać się, ugryźć w język, bo może swoim spojrzeniem na otaczającą Cię rzeczywistość depczesz czyjeś uczucia.

                                • Zamieszczone przez Gablysia
                                  Tak mnie ciekawi na marginesie, czy ktoś czytał w ogóle moje wypowiedzi w tym wątku, czy przeczytał słowo kupa i to mu wystarczyło, zeby mnie tak perfekcyjnie ocenić.
                                  I własnie przyszły mi do głowy debile Edysi i już wiem…..
                                  … NIE.

                                  ja czytałam 🙂

                                  • Zamieszczone przez Gablysia
                                    Tak mnie ciekawi na marginesie, czy ktoś czytał w ogóle moje wypowiedzi w tym wątku, czy przeczytał słowo kupa i to mu wystarczyło, zeby mnie tak perfekcyjnie ocenić.
                                    I własnie przyszły mi do głowy debile Edysi i już wiem…..
                                    … NIE.

                                    Oczywiście, że czytałam. Wczoraj cały wątek, a to mi najbardziej utkwiło.
                                    Ale to nie powinno dziwić. Mocne słowa, więc ruszają.
                                    Gablysiu, ja Cię nie oceniam, po prostu lubię inny sposób przekazu. Ty dosyć dobitnych słów używasz.

                                    • Człowiek sie stara… tłumaczy… pisze… ba… nawet przeprosi za słowa napisane w emocjach. A kupa wraca…. jakby w kształcie bumerangu została zrobiona. 🙂
                                      Spuście już tę kupę, bo na swięta śmierdzieć zostanie…

                                      Zawsze miałam problemy z akceptacją skrajnie odmiennych poglądów od siebie, Gacka. Nie pierwsza mi to mówisz.
                                      Zrozumcie mnie, ja po prostu mam racje i tyle

                                      • Zamieszczone przez Gablysia
                                        Człowiek sie stara… tłumaczy… pisze… ba… nawet przeprosi za słowa napisane w emocjach. A kupa wraca…. jakby w kształcie bumerangu została zrobiona. 🙂
                                        Spuście już tę kupę, bo na swięta śmierdzieć zostanie…

                                        Zawsze miałam problemy z akceptacją skrajnie odmiennych poglądów od siebie, Gacka. Nie pierwsza mi to mówisz.
                                        Zrozumcie mnie, ja po prostu mam racje i tyle

                                        I widzisz jak łatwo można sobie na łatkę – kupę zapracować. Wystarczy jedno słowo i łata zostaje. I na nic się zdają tłumaczenia, starania, pisanie, mówienie, przepraszanie. Łata wraca jak ten Twój bumerang – działa jak widzisz w dwie strony.
                                        A racja? Racja jest jak dupa – kupa Gabrysiu – każdy ma swoją

                                        • Zamieszczone przez gacka

                                          A racja? Racja jest jak dupa – kupa Gabrysiu – każdy ma swoją

                                          gdzies to juz slyszlam:)
                                          de ja vu mam

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: chrzest-a ślub kościelny

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general