Uzbrojona w przepisy prawa kanonicznego zamierzam niebawem w końcu udać się do księdza… w mojej nowej parafii jest dziwna sytuacja – nowe mieszkanie i nowa parafia, wydzielona dosłownie kilka tygodni temu, więc jest to krzyż i kilka ławek w otoczeniu bloków i małych drzewek.
Zawodłam się nieco, bo liczyłam na chrzest w poprzedniej parafii, gdzie należało moje mieszkanie (jeszcze wtedy beze mnie jako parafianki hihi). Podobno chrzty odbywają się jeszcze w tym starym klasztorku, ale był też chrzest pod gołym niebem… co myśłicie o takim pomyśle? Oczywiście najwazniejsze jak to wyjdzie dla dziecka – dobry pomysł czy raczej marny?
Na rzecz gołego nieba przemawia to, ze byłoby to doszłownie 100 metrów od naszego nowego mieszkania…
10 odpowiedzi na pytanie: chrzest pod gołym niebem
Re: chrzest pod gołym niebem
jak będzie pogoda – to czemu nie?
Mój mały na powietrzu jest spokojniejszy. Sam pomysł mi się bardzo podoba.
Re: chrzest pod gołym niebem
Taki chrzest byłby super:-)))))
Wcale nie jest to marny pomysł (moim zdaniem). Skoro macie tak blisko do domku, to zawsze można przenieść całą imprezę do domu:-)))
JoannaR i (21.09.2003)
Re: chrzest pod gołym niebem
chrzest na swiezym powietrzu? dla mnie bomba!!! 🙂
oczywiscie jesli tylko bedzie pogoda….
lea…toz to jak z amerykanskiego filmu!….;))))))))))))
kiuiczycaZjasiemUboku (21.02)
[Zobacz stronę]
Re: chrzest pod gołym niebem
to brzmi nawet hmmm romantycznie… pod warunkiem, że nie będzie padać deszcz rzecz jasna 🙂 Jestem za!
Kaśka z Natusią (15 miesięcy 🙂
a dlaczego….
…. nie możesz chrzcić Mateuszka tam gdzie chcesz? My ochrzciliśmy Natusię w zabytkowym kościółku w skanseni, w parku etnograficznym! Tak mi się tam spodobało, że bardzo się ucieszyłam, gdy dowiedziałam się, że kościólek jest czynny i robią tam msze (w tym wszelkie sakramenty)
Kaśka z Natusią (15 miesięcy 🙂
Re: a dlaczego….
Tamarka też była ochrzczona nie w naszym kościele parafialnym tylko w moim “panieńskim” blisko dziadków- same znane twarze, chrzest w sobotę wieczorem- oprócz płaczu Tamarki- reszta udana 🙂
/
Re: a dlaczego….
Natusia była grzeczna całą mszę, za to podczas ceremonii – DARŁA SIĘ
Kaśka z Natusią (15 miesięcy 🙂
Re: chrzest pod gołym niebem
Jak sceneria jest przyjemna (drzewka, niebo, słoneczko…) to czemu nie. Tylko grunt aby pogoda dopisała, żeby nie wiało i nie padało 😉 no i lepiej aby słoneczko też zbytnio nie świeciło bo może być maluszkowi za gorąco. A Twojego synka chrzciny w tą niedzielę??, bo mój ma w tą co będzie:)
Agus i Kamilek (24.03.2003)
Re: chrzest pod gołym niebem
oj nie… my pewnie dopiero w sierpniu, bo mamy pokomplikowaną sytuację rodzinno-mieszkaniową
własnie sie boje deszczu
a zmiana miejsca w ostatniej chwili nie wchodzi chya w gre, bo to by była juz inna parafia…
Re: chrzest pod gołym niebem
dla mnie bomba tylko żeby pogoda dopisała.
[Zobacz stronę]
Znasz odpowiedź na pytanie: chrzest pod gołym niebem