Z różnych względów planuję uroczystość po chrzście w restauracji. Wolałabym, aby była to krótka uroczystość.
Ale jak krótka, tylko obiad? Ciekawa jestem jak wyglądało to u Was. Może jest coś na co powinnam zwrócić uwagę planując taką uroczystość ( szczególnie jak zorganizować się ze wszystkim co dotyczy córeczki)
Pozdrawiam
Magda z Wiktorką
8 odpowiedzi na pytanie: chrzest w restauracji
Re: chrzest w restauracji
My mieliśmy imprezę po chrzcie w restauracji ponieważ chrzest był połączony z naszym ślubem kościelnym i siłą rzeczy impreza z okazji chrztu z weselem 🙂
Dużo zależy od tego o której godzinie macie chrzest – u nas było to popołudnie, wesele przeciągnęło się do nocy i musieliśmy mieć dla Niny zorganizowane jakieś miejsce do spania. Na szczęście tuż obok sali był malutki pokoik i tam uśpiłam ją w wózku a potem rodzina siedziała przy niej na zmianę 🙂 Jeśli drzemka Twojego dziecka wypada w porze imprezy to dowiedz sie o jakieś spokojne miejsce gdzie maluszek mógłby pospać. Poza tym jeśli karmisz sztucznie to oczywiście cały zapas mleka, butelki itd.
No i rzeczywiście, postaraj się żeby całość nie trwała zbyt dugo, zwłaszcza jeśli dziecko jest małe. Moja Nina w momencie chrztu miała 9 miesięcy a i tak parogodzinny pobyt na imprezie w restauracji to było dla nie trochę dużo…..
Monika & Nina ( 19 m-cy)
Re: chrzest w restauracji
U nas obiad byl w restauracji – trwał moze z godzine. Na deser przenieslismy sie do domu. Wybralismy lokal bardzo blisko domu. Z Emilką nie było problemow – byla zachwycona.
Ula – mama Emilki (20 m.)
Re: chrzest w restauracji
chrzciny nasze były w restauracjji, po kościele ok 13.30, udaliśmy sie do restauracji, najpierw były przystawki (tj. carpaccio, tatarek, mozarella, troszkę wedlin), potem zupa krem z kaparów, i potem polędwiczki wieprzowe z pieczonymi ziemniaczkami, potem lody, i ok 18.00 znowu strogonow. Nawet przygrywał nam do kotleta zespół 3-ga muzyków (ale to pomysł teścia). Goście rozeszli się po 19.00, akurat wrócilam do domku na kąpiel malutkiej która wtedy akurat kończyła 6 miesięcy
Re: chrzest w restauracji
I tyle godzin córeczka z Wami. Jak z karmieniem i przewijaniem?
Magda
Re: chrzest w restauracji
Dorota miała chrzciny w lokalu, a w zasadzie tylko obiad, potem poszliśmy do domu na kawę – i to był dobry układ, szczególnie, że 3 dni wcześniej załatwiłam sobie tak kręgosłup, że nie mogłam się ruszać – wszystko mama zrobiła (a potem nawet teściowa pomagała sprzątać).
Finansowo wyszło na to samo jakbysmy sami obiad w domu robili (menu było proste, dania podawane w stół), a to nie my się narobiliśmy, a ktos inny
Re: chrzest w restauracji
Uroczystość po chrzcinach odbyła się w restauracji niedaleko naszego mieszkania. Msza była o 14, czyli ok. 15 był obiad, później kawka z ciastem i tortem i do domu ok 18-19. Natalka miała wtedy 5 tygodni i zniosła to wszystko bardzo dobrze. Nakarmila ją w lokalu, była karmiona piersią. Dużo przespała w nosidełku samochodowym lub w wózku. No i poprzechodzila z rączki do rączki dziadków, ciotek i wujów. Byliśmy bardzo zadowoleni z zorganizowania w ten sposób imprezy. Bez roboty, nerwów itd.
Życzę powodzenia w zorganizowaniu u was chrzcin.
Pozdrawiam
Re: chrzest w restauracji
My Tez mieliśmy chrzciny w lokalu było super nwet był specjalny pokój do nakarmienia i przewinięcia małej nasza okruszka miałam półtora miesiąca wiec spała prawie cały czas a i tak nie bylismy za długo bo jakies 3 – 4 godzinki 🙂
Pozdrawiam
Re: chrzest w restauracji
Nasze przyjęcie też odbyło się w restauracji. Zaprosiliśmy bliskich na obiad (dwa dania) i kawe z ciastem. Całość kosztowała nas okrutnie mało, bo 25 zł od osoby. Imprezka trwała koło 2 – 2,5 godziny w bardzo ładnej sali, spokój, komfort, zero stresu, zero sprzątania, martwienia się itd. Wspominam bardzo mile!
Beata + Szymek (25.04.2004)
Znasz odpowiedź na pytanie: chrzest w restauracji