chyba kogos zamorduje

A konkretnie mojego meza. Ja nie wiem, czy mi odbija, czy on nagle sie zrobil jakis dziwny. Zaczelo sie od wczorajszego wieczora. Glupio mi o tym pisac, ale licze na to, ze ktoras z Was mnie zrozumie. Poszlam spac okolo 22:00. On nie chcial, bo mial jakas rzecz do napisania. Siedzial do 1 w nocy i wiem, ze w miedzyczasie ogladal pornosiki, w rezultacie czego poszedl do lazienki sobie ulzyc. Nie jestem jakas pruderyjna, czy cos, wiem, ze faceci tacy sa. Ale wolalabym o tym nie wiedziec. Tym bardziej, ze na moj wzmozony apetyt seksualny w ostatnim czasie, on reaguje zupelnie odwrotnie – woli swoja reke. Czuje sie przez to zupelnie bezradna, wsciekla no i oczywiscie brzydka, a wrecz oblesna (bo skoro on woli sam…). Mozecie sobie wyobrazic co czuje? W kazdym razie postanowilam go podejsc, i jak przyszedl do lozka, to zachecilam go do seksu. Zgodzil sie Ale wydawalo mi sie, ze udawal – doslownie udawal orgazm!!! To mnie dobilo.
No i dzis od rana to mnie normalnie nosi. Trzymam sie z dala od szuflad z nozami, bo mogloby mi cos glupiego strzelic do glowy. Czuje ze moja wscieklosc siega granic, ale nie potrafie sie do niego odezwac, a juz tym bardziej zaczac rozmowy na ten temat. Mam totalna blokade.
Tak wiec gotuje sie w srodku, na zewnatrz tez to widac, a on? Ma coraz lepszy humor, i wydaje sie mnie olewac na maksa. Tak jakby moje zle samopoczucie sprawialo mu radosc!!! Mam ochote rzucic to wszystko i uciec z domu. Ale mam synka, ktory mnie potrzebuje i tylko to mnie trzyma w tym miejscu.
Czy ktoras z Was miewa podobne dni? Przezycia?

kobin,Konciu i

46 odpowiedzi na pytanie: chyba kogos zamorduje

  1. Re: chyba kogos zamorduje

    🙂 Hej..
    Nie martw się..w tym okresie faceci sie chyba boja współzyć ze swoimi zonami w ciąży. Brzuch już duży..pozycji w sexie na palcach jednej ręki mozna policzyć ile. Trzeba ostroznie i w ogóle jest inaczej…i chyba dlatego od czasu do czasu lubią sie oderwac i np. poogladać sobie film porno czy zabawić z własną ręką ;-))
    To chyba dostarcza im wiecej wrażeń i w końcu mogą rozładować swoje emocje na ostro :-)))))))))))))
    A co do kobiecej chęci do sexu..to prawda, nasze narządy są bardziej ukrwione, łatwiej jest nam dostać oragazm i oglnie dosnania sią bardzo dobre…więc chcemy sie kochać.. Ale jak na złość nie mamy z kim :-((
    I co mozna zrobić?? nie wiem sama..tłumaczenie chłopu to chyba bez sensu…moze na drugi raz idz do łązienki i przyłap go na tym…powinien sie nieźle zawstydzić :-))
    Albo sama poogladaj taki film tak by o tym wiedział…zobacz jaka będzie jego reakcja.
    I nie denerwuj sie bo to bez sensu…po prostu pogadaj z nim o tym!
    Buziaczki

    • Re: chyba kogos zamorduje

      no nie morduj nikogo, co najwyżej porozmawiaj z chłopem poważnie! moze on się boi trochę? W końcu to dla niego też nie całkiem typowa sytuacja. mój mąż od czasu do czasu robi to sam, nie mam do niego zupełnie pretensji, w końcu nie zawsze nam się “popęd” zgra, ja też czasem wolę sama ze soba. A czasem razem, to zależy. W końcu małżeństwo to nie tylko seks. Nie nakręcaj się, to ze on sie wydaje zadowowlony to nie znaczy, ze naprawdę jest, a nawet jak jest, to nie musi miec nic wspólnego z Twoim sampopczuciem… Wytłumacz mu co trzeba, w końcu to twój mąż! Z mężem trzeba rozmawiać, bo jak nie z nim to z kim?

      • Re: chyba kogos zamorduje

        eh, latwo powiedziec, pogadaj. Ale z nim sie nie da gadac. Albo to ja sie nie nadaje do gadania. Niewazne. Wiesz, nie przeszkadzaloby mi, ze on to czasem robi sam. Ale to nie jest CZASEM. To jest zbyt czesto. Dlatego to mnie tak denerwuje.

        kobin,Konciu i

        • Re: chyba kogos zamorduje

          Jak wiesz,.ze akurat to robi to wejdz wtedy do wc czy gdzie tam sobie dogadza.
          Ja bym tak zrobiła na twoim miejscu i jestem bardzo ciekawa jak by zareagował wtedy !!!
          Jeszce bym spytała
          “dobrze Ci kochanie?? moze Ci pomóc?
          Buziaczki

          • Re: chyba kogos zamorduje

            hymm…

            to nie jest tak. Owszem, w trakcie ciązy Agentki miałem sporoe obawy i nie współżyliśmy, ale kwestia “wytrzymania” jest oczywista – mam świadomość, że to czasowe i nie mam z tym najmniejszych problemów.,…

            Pozdrawiam

            tygrys03 czyli ta gorsza połowa Agentki03

            • Re: chyba kogos zamorduje

              Pewnie tak… Ale jak widać nie wszyscy mężczyźni z taką łatwością jak ty podchodzą do ograniczeń w seksie w czasie ciązy żony. Tobie akurat to nie przeszkadzało że nie mozecie czy musicie ograniczyć a są tacy którzy niestety wytrzymać nie mogą.
              Smutne ale prawdziwe.
              pozdrawiam, Edysia

              • Re: chyba kogos zamorduje

                HEJ!
                Slyszalam, ze kazdy facet to czasami robi. Ja swojego jeszcze na tym nie przylapalam, chociaz czasami wolalabym wiedziec, ze na 100% robi, badz na 100% nie robi sobie dobrze. Nawet kilka rzy probowalam go podpytac. Ale niestety. To temat tabu. Nie dowiem sie. Skad wiesz, co on robi w tej lazience? Ja kilka razy z zaskoczenia wchodzilam i… nic. Golil sie, albo myl zeby, albo robil inne naprawde typowo kosmetyczne sprawy. Nie zebym chciala go przylapac. Ale odkad jestem w ciazy nie mozemy wspolzyc. Jak facet to wytrzymuje? Probujemy metod zastepczych. Ale czy to wystarcza? Kochana. Wspolczuje Ci. Ale jak Kuba Bogu tak Bog Kubie…. Moze tez fajnie bedzie samej???? Tak zeby on zobaczyl?

                • Re: chyba kogos zamorduje

                  Hej, tak sobie myślę, że gdybym ja znalazła się w takiej sytuacji jak ty to chyba też miałabym ochotę go zamordować, dla mnie osobiście byłaby to zniewaga, pewnie czułabym się okropnie…….. na szczęscie nie mam takiego problemu i pomimo tego że jestem bardzo tolerancyjna to w takiej sytuacji nie mogłabym tolerować
                  Tak ja dziewczyny pisały musicie porozmawiać albo jeśli nie masz ochoty to może rzeczywiście spróbować go nakryć i nie naskakiwać na niego tylko powiedzieć “hej kochanie, dobrze ci? ” ciekawe jakby się zachował, ale i tak myślę że najlepszy sposób to pogadać, jak już się uspokoisz.
                  Pozdrawiam

                  Asia

                  • Re: chyba kogos zamorduje

                    My z mężem ostatnio w ogóle rzadko się kochamy, bo on pracuje do późna, a w weekendy robimy własnoręcznie remont mieszkania, więc zmęczenie często bierze górę. Ale mamy “umowę” – jeżeli to tak można nazwać – że jeżeli któreś z nas ma na to ochotę, to po prostu mówi o tym temu drugiemu i to drugie “robi to dla niego” – albo w formie peetingu, albo nawet stosunku.
                    Porozmawiaj z mężem, myślę, że Twoje rozżalenie powoduje, że możesz odbierać jego zachowanie za bardzo “do siebie” – ale jeżeli nie zdecydujesz się na rozmowę to się tego nie dowiesz. Tylko porozmawiajcie spokojnie; otwórz się przed nim, powiedz, że jest Ci przykro, że czujesz się niechciana i brzydka, nie zaczynaj rozmowy od pretensji, bo wtedy on automatycznie zacznie się bronić i możliwość porozumienia spali na panewce.
                    Jest jeszcze inny aspekt – czytałam, że i kobiety i mężczyźni często zaspokajają się “we własnym zakresie” po prostu z “lenistwa” – wymaga to mniej wysiłku i zachodu, a daje odprężenie seksulane. Takie zachowanie jest na początku często wynikiem zmęczenia, braku czasu, a potem się utrwala. Wiem, że mój mąż nie robi tego sam, ja też tego nie robię, ale prawda jest taka, że nieraz, pomimo, że mam ochotę na seks, to jestem tak zmęczona, że jak pomyślę o “wykonaniu” to mi się odechciewa – być może u Twojego męża jest podobnie, tyle, że on jednak decyduje się na “własną rękę”? A może na początku ciąży nie miałaś ochoty na seks i może wtedy Twój mąż zaczął to robić, a teraz się przyzwyczaił, po prostu mu się nie chce inaczej? Jak myślisz?

                    Dominikka +

                    • Re: chyba kogos zamorduje

                      Powiem CI szczerze, ze CI współczuję.
                      Rady koleżanek odnośnie rozmowy z mężem są dobre – o jlie dasz radę z nim porozmawiać.

                      Ja nie wiem, jak podchodzicie do tego pod względem religijnym- ale masturbacja jest grzechem. Jednak nie mnie osądzać. to jest tylko i wyłącznie wasza sprawa.

                      I szkoda, ze to tak wychodzi. W małzeństwie raczej powinno być zrozumienie pod tym względem.

                      Pozdrawiam CIę serdecznie i życzę jak najszybszego, pozytywnego załatwienia tej sprawy


                      Kasia

                      • Re: chyba kogos zamorduje

                        Pogadaj z nim. Nie sądzę, żeby mąż uważał Cię za nieatrakcyjną. On się boi, że zrobi Tobie albo dziecku krzywdę i żadne argumenty mogą nie poskutkować. Może tak właśnie odczuwać Twój stan. A faceci z reguły są uparci w swoich poglądach. Zmuś go nawet siłą do pogadania. Powiedz, co czujesz. Zrozumie na pewno. Niekoniecznie od razu, ale zrozumie.
                        Powodzenia :))

                        Ania

                        • Re: chyba kogos zamorduje

                          Hehe, skad wiem? MAm bardzo czuly sluch i rozpoznaje wszystkie dzwieki, ktore on z siebie wydaje. Mimo, ze nie sapal jak niedzwiedz, to i tak wiedzialam co robi. AKurat wtedy nie chcialo mi sie wstac z lozka, ale wiem co bym zobaczyla… Pare razy tez juz bylam swiadkiem, jak robil to pod prysznicem (mimo, ze byl za zaslona). Nic nie mowilam, bo mi bylo glupio. Takze mam niestety doswiadczenie

                          kobin,Konciu i

                          • Re: chyba kogos zamorduje

                            Tobie bylo glupio?? Kobieto!! Komu jak komu, ale Tobie nie powinno byc glupio w tej sytuacji. Ale wiem co czujesz. Musisz mu chyba dac do zrozumienia, ze wiesz co robi. Moja kolezanka miala podobna sytuacje. Nakryla meza jak robil sobie dobrze czytajac…. WYBORCZA!!!! I ona nie byla w ciazy. W tym czasie ona robila kolacje, ale po cos poszla do pokoju. Widzac co sie dzieje wycofala sie, bo jej bylo wstyd (nie zauwazyl jej). On PO jak nigdy nic wstal i poszedl sie umyc. Ochydni sa Ci faceci!! Ona zlapala dola chyba 800 metrowego. Mowila, ze czuje sie nieatrakcyjna itd. Te kobitki wszystko sobie potrafia wmowic. Ze nawet onanizujacy sie maz to ich wina. Nie wytrzymala i zaczela z nim rozmowe. I wiesz co jej powiedzial??? Ze KAZDY zdrowy facet to robi. A jak nie robi to znaczy, ze mu cos dolega. Moze to wedlug facetow oznaka zdrowia?
                            Glowa do gory.
                            Pozdrowionka
                            Ania

                            • Re: chyba kogos zamorduje

                              Dziekuje Wam wszystkim kochane dziewuszki, za odpowiedzi. Bardzo mi pomoglyscie spojrzec na to wszystko z wiekszym dystansem. Mimo, ze nie az tak duzym. Cos z tym zrobie, pewnie skorzystam z rad nakrycia go na goracym uczynku – tylko musze potrenowac zimna krew, hehe. Wczoraj wieczorem troche naskoczylam na niego, ze nie ma siedziec do nocy i ogladac porno, tylko ma sie zastanowic co wyprawia z naszym malzenstwem. Ale bylam niezbyt konkretna i speszylam sie. Troche jednak podzialalo, i poszedl spac za 10 minut. Moze jakos sie przelamie i porozmawiam z nim dzis… Ale mi poprostu brak slow, zeby mu powiedziec to wsyzstko, co tak latwo sie opisuje tutaj. Jak nie patrze komus w oczy, to moge mowic wszystko. Ale jak mam mu spojrzec w tawrz i wygarnac….. to….. eh, az mnie dreszcze przechodza. Wiem, ze zaraz mi skoczy cisnienie, spoce sie itd. A to przeciez dzidziusiowi nie sluzy… No ale zobaczymy.

                              kobin,Konciu i

                              • Re: chyba kogos zamorduje

                                O rany, to super ze mam zdrowego faceta….. Kurcze, przynajmniej wiem, ze go wiadomosci polityczne nie podniecaja. Dzieki.

                                kobin,Konciu i

                                • Re: chyba kogos zamorduje

                                  Kochana!
                                  Ale wlasnie moim zdaniem wykazalas niemala odwage poruszajac temat, ktory trapi 90% kobiet. I owe 90% nie potrafi o nim rozmawiac ani pisac. Gdybys post nazwala bardziej doslownie zobaczylabys jakie ma powodzenie i jakie budzi ogromne zainteresowanie i jakie wyzwala emocje. Jesli zdecydujesz sie porozmawiac z nim tak “na sucho”, bez przylapania to naprawde bedziesz mistrzynia swiata i zycze Tobie i dzidziusiowi malo nerwow przy rozmowie. A tak swoja droga, to beda krotkotrwale nerwy, a teraz Kochana martwisz sie na okraglo. Wiec zycze Ci powodzenia i jestem z Toba.
                                  Pozdrowionka
                                  Ania

                                  • Re: chyba kogos zamorduje

                                    no to ja Wam powiem ze mam do tego troche inny stosunek.

                                    Moj maz wyjezdza baaardzo czesto na dosc dlugie wyjazdy. Od poczatku ciazy jestesmy ze soba moze z 10 tygodni razem. Wstrzemiezliwosc seksualna a wlasciwie od stosunkow kobieta – mezczyzna jest nam doskonale znana. Teraz kiedy juz jest na miejscu ja jestem w 37 tygodniu i mam rozwarcie co rzecz jasna uniemozliwia nam przytulanko. Poza tym wiem ze on sie troszke obawial choc robil to “dla mnie” pare razy w ciazy (na wiecej niz pare razy nie mielismy okazji po prostu). I wydaje mi sie absolutnie normalną rzeczą że on przez te ponad 30 tygodni radzi sobie SAM 🙂
                                    Absolutnie mnie to nie obrzydza i nie uwazam ze jest ohydny ze to robi. Faceci czy zyja we wstrzemiezliwosci czy nie – zawsze to robili i robic beda. Nawet jesli regularnie wspolzyja. Poczytajcie troszke na temat ich seksualnosci, sprobujcie ich zrozumiec, bo inaczej popadniecie w paranoje.

                                    Ale najwazniejsza rzecza jest wzajemne zrozumienie i nie robienie niczego w ukryciu. My rozmawiamy o tym z mezem. Wiem ze jak jest na wyjezdzie to nie “wyłącza” mu się nagle popęd seksualny. To po prostu nie jest możliwe. Jestesmy istotami zywymi i mamy uczucia i potrzeby.
                                    Miciumpa – my jesteśmy dobrym kochającym się małżenstwem i wierzymy w Boga ale jego do tego nie “mieszamy” :)).

                                    “kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień”

                                    Pozdrawiam

                                    Baby+Julia

                                    • Re: chyba kogos zamorduje

                                      ja napewno nie rzuce kamienia 🙂

                                      • Re: chyba kogos zamorduje

                                        Jeśli jesteście wierzący -t o zdajecie sobie sprawę z tego, że to jest grzech.

                                        A rzucać kamieniem nie zamierzam – bo
                                        “nie nam sądzić innych”

                                        pozdrawiam


                                        Kasia

                                        • Re: chyba kogos zamorduje

                                          Fajnie to napisalas. Jak juz wczenisej pisalam, wiem, ze ejst to normalne. Ale nie chodzi o fakt, raczej o czestotliwosc i w wyniku tego zaniedbywanie mnie. Ostatnio to ja ciagle zachecalam go do seksu, wiec chwilami czulam sie troche glupio. Jakby on juz w ogole nie lubil sie ze mna kochac. Stad ta moja wsciekliosc. I fakt, ze musze wysluchiwac, jak on sobie dogadza, a ja czekam na niego w lozku, jest zwyczajnie ponizajacy dla mnie.

                                          kobin,Konciu i

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: chyba kogos zamorduje

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general