Nie wiem co mi sie dzieje,ale to na pewno nic dobrego..:(…Zacznę może od początku: Mój mąz, którego kocham do szaleństwa był rozwodnikiem-kiedy się poznaliśmy. Z poprzedniego małżeństwa ma córkę( lat), a le tak naprawdę,to był smarkaczem, kiedy wpadł ze swoją dziewczyną(miał 19 lat), no i z glupoty się z nią ożenił-wzięli cywilny. Oczywiście małżeństwo nie przetrwało długo i po kilku latach walki -rozwiódł się z nią.Kidy się poznaliśmy – od razu mi powiedział o córce-więc od razu wiedzialam z kim się zwiążę (ewentualnie). Oczywiście wcale mi to nie przeszkadzało,bo co znaczyła jego przeszłość w porównaniu do mojej szaleńczej miłości do niego. Od prawie 4 latmieszkamy razem-od prawie dwóch-jesteśmy małżeństwem. I to mnie najbardziej wkurza. Bardzo go kocham i on mnie też. Z córką utrzymuje kontakt i tu się pojawia problem-jej matka jest tym problemem. Jest przebiegłą s… Nie dość,że ostatnio podała męża do sąduo zwiększenie alimentów(płaci-my 450zł!!!),to jeszcze zawsze robi problemy i wyrzuty jak Paweł ma ją zabrać do nas: a to za rzadko ją zbiera(co drugi weekend),a to nie chce jej zawiźć gdzieś tam,przywieźć skądś tam itp. W….. A mnie ta baba,a w dodatku jestem BEZPODSTAWNIE o nią zazdrosna!!!!!!!!I o co????O przeszłość!!!!O to, że kiedyś tam mój mąż znią sypiałziewczyny szlak mnie trafia, za każdym razem jak o tym pomyślę i co gorsza z dnia na dzień to się nasila!!!!Bez sensu nie??Chyba naprawdę coś ze mną zaczyna być nie tak.A najgorsze w tym wszystkim jest to, że zaczynam być niedobra w stosunkku do córki mojego męża, za to,że ma taką matkę!!!!!!I co Wy na to?????????
1 odpowiedzi na pytanie: chyba mi odbija
Re: chyba mi odbija
Napewno nie jesteś w łatwej sytuacji ale tak jak napisałaś, wiedziałas do jakiego stawu wchodzisz i jakie ryby tam pływają. Pewnie, że łatwo jest radzić ale musisz, niestety musisz sie uspokoić bo do niczego dobrego Cie to nie zaprowadzi. Spróbuj sobie przetłumaczyć, że nie ma sensu byc zazdrosną o przeszłość męża, ta zazdrość tylko Ciebie wykończy a i ma szanse zniszczyć Wasz związek. Nie stawaj nigdy pomiędzy swoim mężem a jego córką bo jesli on ja kocha to takiej konfrontacji nie wygrasz. Przeciez to jest dziecko, niczemu niewinne, też pewnie cierpi, że tak ułozyło sie jej życie. W niczym Ci nie zawiniła, zamiast ją zwalczać lepiej ją sobie pozyskaj. Ona zawsze będzie obecna w Waszym życiu więc po co z nią koty drzeć? Jeśli chodzi o alimenty to nie dziw się byłej żonie, każda matka walczy o jak najwyższe, sama tez bys walczyła dla swojego dziecka, to normalne. O przeszłość męża nie bądx naprawde zazdrosna bo on jest dzisiaj z Tobą, gdyby z tamtą mu było dobrze to by z nia został a nie został więc mu nie było. To co najwyżej tamta kobieta może zazdroscic Tobie:) Głowa do góry i mysl pozytywnie, nie daj się ogarnąć złym uczuciom bo Cie to wykończy.
Znasz odpowiedź na pytanie: chyba mi odbija