No właśnie. Pawęł ma 8,5 miesiąca i chyba powoli rezygnuje z cycusia. A raczej wcale nie powoli. Nie chce już cyca ani w dzień, ani w nocy, ani przed snem, a czasem i rano przesypia karmienie albo wogóle nie chce. Tylko jak go nad ranem ściągam z łóżeczka jeszcze trochę śpiącego to jeszcze pociumka. Chciałam go karmić do roczku, ale teraz widzę, że on chyba tym nie będzie zainteresowany. W sumie wychodzi góra jedno karmienie na dobę, a czasem nawet jedno karmienie na 2 dni.
Z jednej strony dobrze, bo nie będzie stresu ani dla niego ani dla mnie. Ale jakoś smutno. To przecież najfajmnieszy czas po urodzeniu dziecka.
Eh….
Jak było u Was?
JoannaR i Pawełek 19.09.2003
10 odpowiedzi na pytanie: Chyba powoli kończy się karmienie….
Re: Chyba powoli kończy się karmienie….
u mnie podobnie, Frani sam rezygnuje. na poczatku bylo mi bardzo smutno, sciagalam pokarm, zeby choc kaszki na nim jadl. ale w koncu sie poddalam, teraz kaszki Frani wcina na Nanie i bardzo mu smakuja, bardziej niz na moim, a cycusia zyczy sobie raz dziennie- przed przedpoludniowa drzemka, no i w nocy, ale wlasciwie to ja mu proponuje, jak sie obudzi. ciumknie pare razy i spi dalej, na dobra sprawe glaskanie po pleckach przyniosloby pewnie ten sam efekt. tez zalozylam sobie ambitnie, ze bede karmic do roku, moze sie uda moze nie. tylko ten smuteczek….
Effcia z FRANULKIEM (20.08.03)
Re: Chyba powoli kończy się karmienie….
U mnie jeszcze nie było, ale chyba będzie podobnie jak u ciebie, bo Emi cyckuje się już tylko raz w dzień, no i trochę w nocy. Ale zdecydowanie traci zainteresowanie….
Z jednej strony mi żal – to są najpiękniejsze chwile…. no i w lecie kiedy dziecko dużo pije a my często wyjeżdżamy myślałam, że będzie mi wygodnie z karmieniem – bez butelek.
Ale, jak czytam posty mamuś które odstawiają dzieciaczki i jakie są z tym później problemy, to już wolę trochę wcześniej ale bezboleśnie dla siebie i małej.
Pozdrawiam
Re: Chyba powoli kończy się karmienie….
Podobna sytuacja… Był już moment, że raz dziennie, albo raz na półtora dnia cycował. Teraz kiedy jestem na bezrobociu cycuje raz w dzień i raz w nocy… No i gdy ma kryzys przy zasypianiu…
Re: Chyba powoli kończy się karmienie….
Ja nigdy nie chcialam i nie lubilam karmic. Pewnie dlatego tak krotko to trwalo:-(
Zobaczymy jak bedzie teraz…
Re: Chyba powoli kończy się karmienie….
Asiu, co dziecko to inna natura. jagode sila odstawialam jak miala 21 miesiecy, Kamilke chcialam karmic dluzej jako xe pracuje w domu. ale Kamilka tez tak okolo 8-9 miesiecy zaczela rezygnowac, tak ze majac nicale 11 zrezygnowala wogle.
natomiast zastanawim, sie czy moze Towjemu malemu nie smakuje mleko mamay, ktora jest na diecie, moze za malo tluste?
Agnieszka mama Jagody(09-10-97) i Kamili(03-04-03)
Re: Chyba powoli kończy się karmienie….
U nas trzy karmienia sie utrzymuja: drugie sniadanie, podwieczorek i “pokolacja”
Toeris + Ala 14.09.2003
Re: Chyba powoli kończy się karmienie….
Kajtuś jeszcze głównie na cycu 🙂 Dostaje jeden warzywny posiłek dziennie, soczki, wodę, jabłko, ale w sumie to tylko cycka zawsze chce. Nie odstawiam go jeszcze, do roku jeszcze sporo czasu, a tyle zamierzam karmić co najmniej. Przynajmniej jest zdrowiutki i nie ma problemu z nadwagą 🙂
Ale dodam że mnie karmienie jednak męczy i chociaż jest piękne, to będzie to pewnie ulga jak nie będę musiała sie zrwyać w nocy… no i całkowicie odpadnie ściąganie(studiuję dziennie), a tego naprawdę nie lubie 😛
Dorota i Kaj 21.09.03
Re: Chyba powoli kończy się karmienie….
U nas jest dokładnie to samo. Mały dostaje cycula dwa razy na dobę, ale ostatnio ostro protestuje kiedy nadchodzi pora karmienia piersią krzyczy, wygina się i wypluwa.
Kolejne próby kończą się niepowodzeniem.
Trochę mi przykro z tego powodu.
Wychodzi na to,że to on zadecydował o rezygnacji z cycusia.
Pozdrawiam!
jolak i Ksawery 04.11.03
Re: Chyba powoli kończy się karmienie….
Mój synek jeszcze cycuje, lecz to ja stopniowo zaczełam cyca zastępować czymś innym. Synek sam dobrowolnie nie rezygnuje. Jak tylko zobaczy gołego cycka to od razu ciągnie się do ssania – a jakie pozycje przy tym przyjmuje!! Cycek jest teraz wieczornym usypiaczem i nocnym poidłem.
,
Re: Chyba powoli kończy się karmienie….
ciesz sie dziewczyno no ja mimo, ze uwilebiam karmic to nie mam pojecia jak odstawie Tymona.Wolalabym, zeby sam to zrobil, ale na to nie ma szans
Monia i Tymonek (08.08.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: Chyba powoli kończy się karmienie….