Dziewczyny !
Jestem już przeterminowana, termin porodu miałam na 02.09., ale od wczoraj coś dziwnego dzieje się ze mną…..pojawiły się straszne bóle, przeokropne, takie że praktycznie nie mogę chodzić, ból jest o wiele mniejszy gdy leżę…..to chyba są skurcze, wczoraj zaczęło się to o 10 rano i trwało praktycznie do 18, już miałam nawet jechać do szpitala, ale teściowa powiedziała, że jeżeli bóle są nieregularne to nie ma sensu jechać, bo może mnie nawet kilka dni tak boleć zanim się zacznie na dobre. O 18 ból ustąpił, myślałam, że może w nocy zacznę rodzić, ale nic z tego, cała nocka spokojna, ranek też, dopadło mnie dziś ok. 9.30 i boli do teraz i nadal nie są to regularne bóle, ale jak złapie to zwijam się z bólu i do tego mam takie dziwne uczucie parcia na odbytnicę, boli mnie jak cholera…..myślicie, że to są zwiastuny porodu????????
pozdrawiam
violka i… Skarb (41 tydzień)
13 odpowiedzi na pytanie: chyba się zaczyna
Re: chyba się zaczyna
ja mysle ze nawet napewno sie zaczyna….trzymaj sie i nie daj sie bolom 😉
powodzenia
Ania
Re: chyba się zaczyna
Najprawdopodobniej się zaczyna
Potrzymamy kciuki żeby poszło szybko i sprawnie a potem jak już wrócisz ze swoim skarbem do domku to zajrzyj na wątek “chcę nawiązać kontakt z innymi mamami” powinien już tam się pojawić wątek wrześniówek 2005. Mam nadzieję, że do nas dołączysz razem z maleństwem
rrenya z Danusią
Re: chyba się zaczyna
oj, zaczyna zaczyna. ja tez czekalam az skurcze zaczna byc regularne ale zaczely byc dopiero na 2 godz przed porodem kiedy juz nie kontaktowalam. lec do szpitala i na nic nie czekaj, zyczymy lekkiego porodu i szczesliwego zakonczenia
powodzenia
iwona, marta (4,5 roku) i robercik (26.10.05)
Re: chyba się zaczyna
na 100 % się zaczyna :))
zyczę szybkiego i bezbolesnego porodu 🙂
Juleczka (Puchatek) 12.12.04
Re: chyba się zaczyna
Piszesz żebym leciała już do szpitala, ale jak wczoraj dzwoniłam do szkoły rodzenia, która u nas jest w samym szpitalu, to połozna też mi powiedziała, że mam się stawić dopiero jak będą regularne skurcze co 5 min.
porky….. Ale śliczny ten Twój PUCHATEK, taka słociutka, wprost do schrupania, ucałuj Ją ode mnie :))
pozdrawiam
TRZYMAJCIE ZA MNIE KCIUKI
violka i… Skarb (41 tydzień)
Re: chyba się zaczyna
no wiem, ze cala literatura kaze czekac na regularne skurcze. nie wiem jaka jest prawda, wiem tylko jak bylo u mnie, przyjechalam do szpitala ze skurczami co 5, 8 lub 12 minut, jeden slabszy drugi silniejszy a po 4 godzinach urodzilam corke, bez zadnego wspomagania.
acha, jedyne co, to lekarka przebila mi pecherz plodowy i dopiero wtedy zaczely sie skurcze regularne i mocniejsze. ale to bylo juz na 2 godz przed porodem.
po prostu ja na twoim miejscu pojechalabym chociaz przebadac sie, tym bardziej ze jestes po terminie. najwyzej wrocisz do domu ale przynajmniej bedziesz spokojna.
poza tym sporo czytam wypowiedzi forumowiczek nt porodu i kilka razy zdazylo sie ze : troche pobolewa, troche boli a potem jak zgielo nagle to ledwo zdazyly dojechac do szpitala.
z tym ze drugie tyle wypowiedzi wskazywalo ze takie bole to jeszcze nie porod 🙂
dziwny jest ten swiat 🙂
trzymam mocno kciuki, zeby wszystko poszlo szybko i latwo
czekamy na informacje
iwona, marta (4,5 roku) i robercik (26.10.05)
Re: chyba się zaczyna
Ja tez mialam bole jak cholera i tez przechodzilam (i przelezalam polowe w cieplej wannie) je 2 dni, bo caly czas byly nieregularne. Na szczescie zaczely mi sie saczyc wody i ich kolor nie byl za ciekawy. Okazalo sie, ze wody byly juz zielone. Mialam natychmiastowo wywolywany porod. Jak sobie pomysle, ze Kuba mogl byc w tych wodach od tych 2 dni, to mi serce staje!
Dlatego radze ci z calego serca zebys mimo nieregularnosci tych skurczow poleciala szybko do szpitala.
Zycze, zeby wszystko bylo w porzadku i zebys szybciutko urodzila.
Kubuś 8m i Zuzia 28m
Re: chyba się zaczyna
Już Wam donoszę co u mnie…..cała nocka spokojna, a od rana znowu się zaczęło….boli i przestaje, najgorsze jest to jak zacznie boleć mnie tyłek (że się tak wyrażę)…czy Wy też miałyście taki ból??? czy to normalne?
pozdrawiam
violka i… Skarb (41 tydzień)
Re: chyba się zaczyna
biegaj do szpitala chociaż na KTG-ja z Piotrkiem w ogóle nie czułam skurczy, a KTG wykazało, że…rodzę, i na dodatek synoiwi baaardzo spada tętno w skurczu… Nie chcę myśleć, jakby się to mogło skończyć… Życzymy lekkiego porodu!
Miśka, Piotruś 02.10.2003 i Córcia 30.09-1.10 2005
Re: chyba się zaczyna
W ogóle to jutro obowiązkowo muszę się stawić do szpitala, bo byłam tydzień temu i wyznaczyli mi kolejny termin na 08.09.,
Boże, już sama nie wiem co robić, czekać do jutra, czy jechać teraz do szpitala???? tak mnie straszycie….. Ale skoro czuję ruchy dzidziusia to wszystko jest o.k.?
pozdrawiam
violka i… Skarb (41 tydzień)
no comment…
…
iwona, marta (4,5 roku) i robercik (26.10.05)
Re: chyba się zaczyna
I na co ty jeszcze czekasz???
Kubuś 8m i Zuzia 28m
Re: chyba się zaczyna
A jednak wylądowałam w szpitalu, w dniu, w którym ostatni raz pisałam wiadomość. Pisałam o 12:53, a po 15 byłam już w szpitalu. Tego dnia w nocy zaczęły mi się skurcze co godzinę, nad ranem miałam badanie i okazało się, że jest już rozwarcie na 4 cm, zaczęły się regularne skurcze co 5 min, i……o 14.36 miałam już niunię na brzuchu – waga 3650, dł. 53 cm. Miałam poród w wannie, byłam w niej zarówno na skurczach, jak i na parciu – naprawdę polecam.
violka i Zuziaczek (08.09.2005)
Znasz odpowiedź na pytanie: chyba się zaczyna