Chyba zaczynam sie bać!

Cześć dziewczynki !

Chciałam się was zapytać, a szczególnie tych, którym termin porodu zbliża się coraz większymi krokami czy też się zaczynacie bać !
… Nie chodzi mi o sam poród, bo tego o dziwo się nie boje i wiem, ze sobie dam z nim spokojnie rade, ale obawiam sie tego, co bedzie po nim !
…..Że sobie nie poradze, że nie będę umiała karmić piersią, przewijać, ze nie wstane w nocy do dziecka że moje życie sie tak diametralnie zmieni, ze nie bedę umiała odnaleźć sie w nowej roli !!
Czym częściej o tym myśle tym mnie większy strach ogarnia i zaczynam sie denerwować.
… Poza tym niepokoi mnie jeszcze jedna sprawa, a mianowicie przygotowania do przyjścia dziecka!
90 % wyprawki już mam, część rzeczy popranych i poprasowanych… Ale nie wiem kiedy mam się zacząc pakować do szpitala…kiedy się wziąść za ostateczne porządki w domu jak np. mycie okien??
Boje się, że nie zdąże tego wszystkiego zrobić bo szybciej urodze !
….. Chyba zaczynam głupieć od moich hormonów ! :-))
Napiszcie co u was, jak tam przygotowania i czy też się boicie !
Buziaczki

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Chyba zaczynam sie bać!

  1. Re: Chyba zaczynam sie bać!

    Porod nadchodzi wielkimi krokami!! ale o porodzie jakos nie mysle, bardziej jak Ty martwie sie o sprawy organizacyjne. Ten sam dylemat, kiedy myc okna ( sa juz tak brudne, ze tylko szczescie, ze mam okiennice i nie widac na zewnatrz :-), ciuszki wypralabym najchetniej teraz, no, ale nie beda pachnace i swiezutkie, powoli zaczynam dostawac obledu, chcialabym zrobic juz wszystko, ale boje sie, ze potem usiade i nie bedzie nic do robienia!! ze bede czekala z godziny na godzine na ten porod a jego nie bedzie widac! Boje sie, ze jak urodzi sie mala, to normlanie nie dam jej spokoju, ze bede sie zajmowala wylacznie nia i juz nic nie bedzie mnie interesowac! w ogole dla mnie ta dzidzia to cud! nie moge uwierzyc, w takie wielkei szczescie i radosc, ze bede mama, najgorsze, ze nie zdaje sobie sprawy, ze ona bedzie plakac a ja np. nie bede wiedziala co zrobic, albo nie ebdzie pokarmu i tez bede sie denerwowac a wraz ze mna mala, bo nie leci… te wszystkie watpliwosci… kto powie jak sobie poradzic z nimi…

    Ania i Susanna (05.09.2004)

    • Re: Chyba zaczynam sie bać!

      A ja się boje tego, ze nie wiem jak zabrać sie do przygotowań. Jak czytam, ze wrześniówki już mają torby popakowane – to wpadam w panikę, ja nie mam nawet torby, a co mówić o zawartości. Jakoś to do mnie nie od ciera, do wrześnie jeszcze tyle czasu.

      Ale za to pomału biorę się za remotn pokoju, i na allegro zaczynam robić małe zakupy. A od wtorku na urlop, to wtedy moze coś zrobię.


      Kasia i Krzyś (20.IX)

      • Re: Chyba zaczynam sie bać!

        A mnie zostały do terminu niecałe trzy tygodnie. Wczoraj skończyłam zajęcia w szkole rodzenia, dziś byłam u swojego Doktora i…. tak mnie siekło, że na samą myśl o tym, co przede mną dostaję histerii! Cienka, czerwona linia przekroczona. Do tej pory mój heroizm sięgał zenitu. Taki twardziel byłam. A tu – ni z gruchy, ni z pietruchy – jakaś paranoidalna panika! Pomalutku się uspokajam (bo widziałam na USG pyszczek Misia Kuleczki i w ogóle wszystko cudnie więc powinnam skakać z radości), a nawet sama się z siebie śmieję, bo najbardziej przestraszyła się tego, że nie dam rady…urodzić! No czy to nie komedia?! A co ja będę miała do gadania?! Przyjdzie czas, to się Kulka zacznie pchać na świat, a ja mu będę mogła ewentualnie nie przeszkadzać! Ale przerażenie było konkretne! Boję się też, czy szkrabek będzie tak samo książkowo zdrowy po porodzie, czy będzie ssał cycolka, czy sprawnie wyjdziemy ze szpitala do domku (czyli czy nic – jakieś wredne choróbsko – nas tam nie zatrzyma), jaka będzie moja forma fizyczna….. Czyli boję się, Drogie Kobitki,….wszystkiego! I zastanawiam się, czy to aby nie jest normalne? Może tak ma być i już. Może ten strach to oznaka rozsądku, świadomości, miłości…. Taki jeszcze jeden “objaw” ciąży? I jak sobie tak myślę, to mi troszkę lżej! Trzymajcie się, Dziewczyny! Będzie tak pięknie, że aż się zdziwimy! Czego Wam i sobie życzę!
        Katja i Michałek (27.07.2004)

        • Re: Chyba zaczynam sie bać!

          My remont całego mieszkania zrobiliśmy w marcu !!!!
          Łącznie z kupieniem nowych mebli do małej pokoju!
          Mam prawie wszystkie ciuszki poprane i poprasowane a resztę rzeczy ułożoną na pólce…mycie okien i pakowanie torby do szpitala planuje na koniec lipca i wtedy chyba jeszcze raz wszystkie rzeczy wypiore + pościel bo ona jeszcze jest nie prana !
          …I właśnie tak staram sobie radzić z moja paranoją i lękami…szykuje wszystko i planuje !
          Zwariować mozna
          Buziaczki

          • Re: Chyba zaczynam sie bać!

            Obyś miała z tym wszystkim rację !
            Buziaczki

            • Re: Chyba zaczynam sie bać!

              Hehe, wiesz, ja sie tez troche boje, jak synek bedzie reagowal. Narazie jest zachwycony perspektywa posiadania rodzenstwa. Chodzi za mna, przytula sie do brzuszka, mowi, ze kocha dzidziusia, i poporostu jest przeslodki. Ale jak patrze na placu zabaw jak sie zachowuje inne dzieci w jego wieku wobec swojego malutkiego rodzenstwa, to….. az mnie dreszcze przechodza. Jak taki brzdac przytula tego maluszka, to ja mam wrazenie, ze mu glowe zaraz ukreci. I boje sie, ze Konciu podpatrzy te zachowania… Ale przeciez nie moge przestac wychodzic z nim na dwor. No coz… poczekamy, zobaczymy.

              kobin,Konciu i

              • Re: Chyba zaczynam sie bać!

                Czesc Edysiu. Porodu sie tez nie boje, bo juz jeden przezylam. Wiem, ze roznie moze byc, ale poprostu na razie jeszcze nie mysle w ogole o tym. Nie wiem co moj maz postanowi, czy chce brac w nim udzial, czy nie. Ale nawet jesli zechce, to moze nie miec mozliwosci, bo nie bedzie z kim synka zostawic. A ja zaczynam chciec, zeby mnie wspieral. Torby do szpitala to juz w ogole nie mam gotowej, nawet nie wybralam, ktora wziac. Wybrawka w polu…. Jakos nie potrafie sobie wyobrazic, zebym wczesniej urodzila, moze to dlatego. Jedyne czego sie boje, to to, ze bede rodzic sama, i nie dogadam sie z poloznymi i lekarzami. Jak ide do ginki, to wiadomo, przygotowuje sobie po niemiecku o co chce spytac i jest OK. Ale podczas porodu bede pewnie miala tak mozg zlansowany, ze nie bede totalnie kontaktowac, hihi. I co wtedy? Spytaja mnie o cos waznego, a ja nie bede czaic… Straszna perspektywa.
                Reasumujac te moje wywody, chcialam Ci powiedziec, ze masz prawo do strachu, to nowosc dla Ciebie. Ale musisz tez wierzyc, ze wszystko bedzie super i w ogole pieknie trzeba byc optymista.
                Sciskam.

                kobin,Konciu i

                • Re: Chyba zaczynam sie bać!

                  Masz racje z karmieniem. Ale musze Cie uprzedzic, ze w nocy to moze troche inaczej wygladac Mozliwe, ze tez bedziesz musiala wstawac co 2-3 godzinki. Zalezy jakiego zarloczka urodzisz, hihi. Moj maly na poczatku tak sie budzil. Mi to bardzo nie przeszkadzalo, bo wiedzialam, ze to najlepsze co moge mu dac. No i karmilam go do roku – na rzadnie, hihi.

                  kobin,Konciu i

                  • Re: Chyba zaczynam sie bać!

                    To sporo karmiłaś :-))
                    Ja tak długo na pewno nie wytrzymam, tym bardziej, ze po ok 6-9 miesiącaach od porodu chce wrócić do pracy ! a ściągać pokarm w pracy to sobie nie wyobrażam, więc jak dla mnie 6 miesięcy to max, ale chyba już po 3 miesiącach zaczne po malutku przechodzic na butelke !
                    Buziaczki

                    • Re: Chyba zaczynam sie bać!

                      Aha, a co do tego sprzatania… Ja przed Konradkiem mieszkalam w malym pokoiku w akademiku. Wiec okien nie mylam, porzyczylam tylko lozeczko wiklinowe od kumpeli i przestawilam meble, zeby dalo sie przejsc miedzy lozkami. Teraz oczywisce mam troche wiecej roboty Mam wielkie mieszkanie i troche tez mnie przeraza perspektywa sprzatniecia go. A bede musiala to zrobic sama, bo maz caly dzien w robocie… Ale co tam, najwyzej nie pomyje okien, da sie przez nie jeszcze patrzec Przy dwoch facetach i tak musze sprzatac gruntownie co 2gi dzien, wiec chyba nie bedzie to taki wielki wyczyn…

                      kobin,Konciu i

                      • Re: Chyba zaczynam sie bać!

                        No tak, tylko ze ja jestem tzw. kura domowa pospolita. Moze teraz bede karmic krocej. bo czas bylby do roboty sie wybrac, ale bardzo bym chciala tak z rok pokarmic.

                        kobin,Konciu i

                        • Re: Chyba zaczynam sie bać!

                          Wiesz, ze u nas jest podobnie. Moj maz zaczal prace w nowej firmie w kwietniu, i jest na okresie probnym. A do tego teraz musial wziac urlop (teoretycznie nie powinien, ale szef ulegl) bo ma egzaminy w Polsce na MBA. Pozniej, jeszcze przed porodem musi wyciac migdalki, bo ciagle choruje na angine ropna, a ja juz mam dosyc obaw, ze zarazi dzieci. Wiec znowu tydzien urlopu. I jak szef powie, ze sory, ale po porodzie nie dostanie, to ja chyba osiwieje. A tu jakos dziwnie przysluguje tylko 1 dzien wolnego po porodzie. A reszte musi sobie z wlasnego urlopu wziac, o ile szef sie zgodzi….wiec kiepsko.

                          kobin,Konciu i

                          • Re: Chyba zaczynam sie bać!

                            Kobin, a na te ostatnie 2-3 tygodnie nie moze do Ciebie przyjechać ktoś z rodziny z Polski, np. twoja mama??
                            Zawsze dla Ciebie większa pomoc no i spokojnie z mężem mozesz iść wtedy do porodu, bo miała byś z kim synka zostawić !
                            Pomyśl o takiej możliwościi !
                            Buziaczki

                            • Re: Chyba zaczynam sie bać!

                              Kochanie, oczywiscie, ze myslalalam o tym. Ale – moja mama pracuje zawodowo, tak jak i tata, akurat wtedy maja bardzo wazna kotrole w jednostce i musza byc, wiec wolne dostana dopiero jakos w pazdzierniku. Poza tym mieszkaja 1200km ode mnie, wiec to tez jest utrudnienie. Ale po porodzie na pewno przyjada mi pomoc. Tesciowie podobnie, akurat maja goracy okres w gospodarstwie i dopiero pod koniec pazdziernika zwolnia tempo. Jedyna nadzieja, ze urodze miedzy 15- 28 wrzesnia, bo wtedy ma mnie odwiedzic siostra. Dlatego niedlugo pewnie zaczne szukac sposobow na wczesniejszy porod, hihi. Ale dopiero po powrocie z Polski.

                              kobin,Konciu i

                              • Re: Chyba zaczynam sie bać!

                                Z tego co pamietam to termin masz na 28 września, więc statystycznie masz ok 75% szans że do tego dnia urodzisz :-)) a to bardzo dużo!
                                Buziaczki

                                • Re: Chyba zaczynam sie bać!

                                  Tak, to mnie pociesza. Tylko, ze synka przenosilam 10 dni, a moja mama przenosila mnie i siostre. A jej pierwszy porod wygladal tak samo jak moj, wiec moze to jest w genach….. hihi. Tak sobie tylko gledze. Juz mowilam mezowi, ze po 15.IX seks codziennie, masowanie sutkow itp. Bedzie OK.

                                  kobin,Konciu i

                                  • Re: Chyba zaczynam sie bać!

                                    odnajdziesz się w roli natychmiast 🙂 instynktownie będziesz wiedziała co robić!

                                    Kaśka z Natusią (2 lata + 3 miesiące 🙂

                                    Znasz odpowiedź na pytanie: Chyba zaczynam sie bać!

                                    Dodaj komentarz

                                    Angina u dwulatka

                                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                    Czytaj dalej →

                                    Mozarella w ciąży

                                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                    Czytaj dalej →

                                    Ile kosztuje żłobek?

                                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                    Czytaj dalej →

                                    Dziewczyny po cc – dreny

                                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                    Czytaj dalej →

                                    Meskie imie miedzynarodowe.

                                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                    Czytaj dalej →

                                    Wielotorbielowatość nerek

                                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                    Czytaj dalej →

                                    Ruchome kolano

                                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                    Czytaj dalej →
                                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                    Logo
                                    Enable registration in settings - general