Ciągle chce być noszona….

1. czarna Dodane ponad rok temu,

   Re: Ciągle chce być noszona….

   ja tak nosilam az do 7 miesaca kiedy nastopil przelom i zaczela odkrywac ze sama tez potrafi sie bawic i nauczyla sie przewracac na brzuszek i odwrotnie. czasem padalam z sil a gdy tylko chcialam ja posadzic zaczynal sie placz…..teraz jest coraz lepiej….
   asia

   Odpowiedz
2. olamini Dodane ponad rok temu,

   Re: Ciągle chce być noszona….

   dziękuje za pocieszenie, też tylko czekam aż samodzielnie zacznie siedzieć wtedy mam nadzieję lepiej się sama zabawi… POZDRAWIAM

   olamini

   Odpowiedz
3. mazepa Dodane ponad rok temu,

   Re: Ciągle chce być noszona….

   Chyba wszystkie te Paulinki są takie kapryśne. Moja Paulinka (9 miesięcy)dopiero teraz, gdy raczkuje nie jest taka marudna, oczywiście jak miała te 5-7 miesięcy też ją nosiłam.

   mania

   Odpowiedz
4. mazepa Dodane ponad rok temu,

   Re: Ciągle chce być noszona….

   A z tym snem tez było podobnie, spała po pół godzinki. Teraz ma ustalone godziny snu, śpi 2 razy, rano od 9.30 do 11.30 i od 15 do 16.

   mania

   Odpowiedz
5. ida Dodane ponad rok temu,

   Re: Ciągle chce być noszona….

   Mój synek do roku “kazał “się nosić na rękach.Dostałam nawet zapalenie mięśnia istawu i musiałam brać zastrzyki. Mój synek jest grubaskiem i nie zawsze przyjemne było noszenie go godzinami. Nawet jak zaczął chodzić to jeszcze czasem domagał się noszenia.Dziś to już rzadkość.Ale ja ciągle sobie tłumaczę,że czego nie robi się dla dziecka,w końcu jest się nim bardzo krótko:)

   Odpowiedz
6. renia Dodane ponad rok temu,

   Re: Ciągle chce być noszona….

   Pociesz sie, ze to pewnie juz niedlugo. Moja Anie musialam nosic tak dlugo, az nie zaczela raczkowac, czyli do ok. 8 miesiaca. Potem noszonko sie skonczylo. A ja zaczelam leczyc swoj kregoslup na basenie.
   Pozdrawiam
   Renia

   Odpowiedz

Znasz odpowiedź na pytanie: Ciągle chce być noszona….