Moja córeczka Marysia jest ciągle chora:( Jak już dojdzie do siebie po tygodniu choroby to zdrowa jest góra tydzień. No i tak mamy właśnie teraz. Właśnie tydzień była zdrowa, ładnie jadła, no i wczoraj się zaczęło na nowo. Nie chciała jeść, była marudna, no i już cała noc nie przespana. Ma powiększone migdały, które nie pozwalają jej normalnie oddychać w pozycji leżącej:( Cudem udało mi się ją zaszczepić tydzień temu. Już kilka razy przekładałam termin szczepienia z powodu ciągłych chorób. Podawałam jej już Esberitox i ostatnio Groprinosin i nic.
Nie wiem jak jej pomóc:(
Naprawdę jestem zmęczona tymi ciągłymi chorobami, podawaniem lekarstw i wizytami u lekarza. No i mogę sobie tylko wyobrazić jak Marysia jest tym zmęczona.
Co robić? Proszę o radę.
🙂
6 odpowiedzi na pytanie: ciągle chora Marysia
Re: ciągle chora Marysia
Mojej znajomej, której córeczka (młodsza od Twojej o miesiąc) też tak co chwila chorowała specjalistka od medycyny niekonwencjonalnej (znajoma była tak zdeterminowana, że już pytała wszędzie) kazała…. wieszać… na szyi… na dwie godziny dziennie…. rozgnieciony i zawinięty w gazę… ząbek czosnku. Śmiałyśmy się z tego strasznie, dziecko śmierdziało… ale przestało chorować. Odżyło właściwie od pierwszego dnia.
Możesz spróbować – napewno nie zaszkodzi. Jakby Aśka zaczęła mi chorować, to też mam zamiar tak zrobić…
Pozdrawiam,
Re: ciągle chora Marysia
Dzięki za odpowiedź i radę. Omówię to z mężem bo on strasznie jest wrażliwy na zapachy i nie wiem czy da radę. Ale czego nie robi się dla dziecka;)
Pozdrawiam:)
Re: ciągle chora Marysia
Czosnek rozgnieciony polecają również zwykli lekarze – ci z tradycjami 🙂 nie musisz go wieszać na szyi – może być zawieszony w na szczebelkach łóżeczka – jego działanie jest bakteriobójcze oraz ułatwiajace dziecku oddychanie. Może pomóc, ale nie musi zależy na co dziecko choruje. Moja rada jest taka – zmiń lekarza! Piszę to z własnego doświadczenia. Moja starsza córka też chorowała non stop, wreszcie pediatra stwierdził astme… 🙁 Na szczęście udałam się do poleconej przez kogoś pani doktor i… astmy oczywiście nie ma do dziś, a częste chorowanie zostało jakoś opanowane (testy alergiczne z krwii, obserwacja i wykluczanie czegoś co ew. mogłoby alergizować bo z obserwacji lekarza i robionych wyników wyszło, że dziecko choruje na tle alergicznym!) Córka dostawała leki odczulające (ale nie sterydy!) i częste chorowanie się skończyło! Teraz choruje, ale nie tak non stop! I podobnie młodsza corka z tm, że na młodszej już nie “:eksperymentowałam” z lekarzem w przychodni…
Jula(02.02.02) Marysia(04.05.04)
Re: ciągle chora Marysia
Eweli….slyszalam ze Mery znowu chorenka…..buuuuuuuuuuuuuuuuuuuu U nas to samo, Marcelek znowu zapalenie oskrzeli…i znowu antybiotyk i nerwy. Ale wiesz, u nas to chyba przez zlobek. Tak mi sie przynajmniej wydaje, bo jak maly siedzi w domciu to zdrowy a jak tylko wroci do zloba, to 2 tygodnie i juz chyrla. Biedne te bable… No i my takie umeb=czone..Ja juz mam 3 noce w plecy, najgorsza ta goraczka (z 40 dopiero teraz po 2 dniach zeszlismy do 38). Mowie Ci koszmar. Wiesz co…jak tak czytam to sie sama zastanawiam nad tym czosnkiem… Ale chyba juz nikogo do chaty nie wpuszcze 🙂
Zycze zdrowka Marysi i Tobie kochana sily i cierpliwosci.
Sciskam i caluje,
Marta i Marcelek (18.02.2004)
Re: ciągle chora Marysia
Cześć Marta!
Dzięki za słowa pocieszenia. Szkoda tylko tych naszych maluszków. Mam nadzieję, że w końcu nabiorą odporności i przestaną chorować. Proponuję spotkanko przy kawce jak już dzieciaczki będą zdrowe.
Trzymajcie się cieplutko:) !
Re: ciągle chora Marysia
Heja,
baaardzo bardzo chetnie…jak tylko choróbska pójdą precze to sie koniecznie musimy spotkać.
Jeju kiedy to my ostatnio sie widzialysmy???
Buziaki dla Marysi.
Marta i Marcelek (18.02.2004)
Znasz odpowiedź na pytanie: ciągle chora Marysia