Ciągłe kolki

Moja córeczka ma bardzo często kolki. Karmię piersią, jestem już niemal na ścisłej diecie i jem właściwie tylko produkty zaliczane do tych “bezpiecznych”, a mimo to mała ma ciągle problemy z brzuszkiem. Ma już prawie 3 m-ce, a problemy zamiast znikać jakby się pogłębiają.
Czy Waszym zdaniem mogą jej szkodzić:
– brzoskwinie (podobno można je jesc bezpiecznie karmiac, ale maja pestke – pestkowcow nie powinno sie jesc – wiec moze jednak moga szkodzic?; zeby nie bylo watpliwosci zjadam max. jedna na 1-2 dni)
– herbata wiśniowa
Bo jeśli nie to, to nie mam już pomysłu… Mala miala dzis do poludnia taka kolke, ze jak o 11.00 zasnela wykonczona to spi do teraz z jedna przerwa na karmienie.

24 odpowiedzi na pytanie: Ciągłe kolki

  1. Zamieszczone przez Pimpka
    Moja córeczka ma bardzo często kolki. Karmię piersią, jestem już niemal na ścisłej diecie i jem właściwie tylko produkty zaliczane do tych “bezpiecznych”, a mimo to mała ma ciągle problemy z brzuszkiem. Ma już prawie 3 m-ce, a problemy zamiast znikać jakby się pogłębiają.
    Czy Waszym zdaniem mogą jej szkodzić:
    – brzoskwinie (podobno można je jesc bezpiecznie karmiac, ale maja pestke – pestkowcow nie powinno sie jesc – wiec moze jednak moga szkodzic?; zeby nie bylo watpliwosci zjadam max. jedna na 1-2 dni)
    – herbata wiśniowa
    Bo jeśli nie to, to nie mam już pomysłu… Mala miala dzis do poludnia taka kolke, ze jak o 11.00 zasnela wykonczona to spi do teraz z jedna przerwa na karmienie.

    Chyba Cię nie pocieszę..też miałam tak z Nat.
    I uwierz- zrobiłam WszystkO co tylko mogłam
    Nic nie pomogło. 4 miechy kolki.
    poprostu pewnego dnia przeszło.samo.
    układ trawienny”dojrzał”.
    Cierpliwości Ci życzę.

    • Zamieszczone przez Pimpka
      Moja córeczka ma bardzo często kolki. Karmię piersią, jestem już niemal na ścisłej diecie i jem właściwie tylko produkty zaliczane do tych “bezpiecznych”, a mimo to mała ma ciągle problemy z brzuszkiem. Ma już prawie 3 m-ce, a problemy zamiast znikać jakby się pogłębiają.
      Czy Waszym zdaniem mogą jej szkodzić:
      – brzoskwinie (podobno można je jesc bezpiecznie karmiac, ale maja pestke – pestkowcow nie powinno sie jesc – wiec moze jednak moga szkodzic?; zeby nie bylo watpliwosci zjadam max. jedna na 1-2 dni)
      – herbata wiśniowa
      Bo jeśli nie to, to nie mam już pomysłu… Mala miala dzis do poludnia taka kolke, ze jak o 11.00 zasnela wykonczona to spi do teraz z jedna przerwa na karmienie.

      Ja co prawda jeszcze przed, ale podpytywałam o dietę do karmienia przyszłego pediatrę, bo jestem uzależniona od brokułów… Powiedział mi, że jedyne dwie grupy pokarmów o udowodnionym wpływie na bolesne brzuszki to produkty mleczne i ciemno-zielone warzywa. Wspomniał też, że biedne by były dzieci w Meksyku, Tajlandii czy Indiach, gdyby teorie o np. ostrym jedzeniu były prawdziwe.

      • ja się podpiszę pod koleżanką wyżej, czasem wszystkie nasze zabiegi są o d… roztrzaść.
        Układ pokarmowy musi dojrzeć i już

        My próbowaliśmy różnych rzeczy.
        Pieluszki ciepłe na brzuszek.
        Espumisan, Sab Simplex
        Woda koperkowa
        Szum suszarki, odkurzacza, mikser itp

        Dieta moja. Baaaaaaaardzo ścisła
        Wmawianie nam skazy białkowej i inne cuda na kiju

        Pewnego dnia dowiedziałam się o Debridadzie. Poszłam do pediatry i powiedziałam, że chcę ten lek.
        Przepisała. 3 dni później mieliśmy pierwszy spokojny wieczór od 4 miesięcy

        Na każde dziecko co innego działa. Trzeba próbować.

        Zawsze szansa jest taka, że to co u nas nie działało może zadziałaś u Was

        ps. poza środkami, które tu wymieniłam można jeszcze spróbować dać dziecku Lefax albo jak nam poleciła jedna dziewczyna z forum proszek troisty (stary specyfik podawany jeszcze przez nasze babcie i prababcie, ciężki do zdobycia ale nie jest to niemożliwe, nam bynajmniej się udało :D)

        • Zamieszczone przez Vievioorka

          ps. poza środkami, które tu wymieniłam można jeszcze spróbować dać dziecku Lefax albo jak nam poleciła jedna dziewczyna z forum proszek troisty (stary specyfik podawany jeszcze przez nasze babcie i prababcie, ciężki do zdobycia ale nie jest to niemożliwe, nam bynajmniej się udało :D)

          my tez wypróbowalismy proszek troisty i moge powiedziec ze zdziałał cuda:)
          gdyby mama mi o nim powiedziała, to pierwsze co to ja wysmiałam ze pewnie jzu dawno go nie sprzedaja, a potem jak m kupił w aptece to jej dziekowałam bo zaczeły sie spokojne noce

          • Zamieszczone przez Vievioorka
            ps. poza środkami, które tu wymieniłam można jeszcze spróbować dać dziecku Lefax albo jak nam poleciła jedna dziewczyna z forum proszek troisty (stary specyfik podawany jeszcze przez nasze babcie i prababcie, ciężki do zdobycia ale nie jest to niemożliwe, nam bynajmniej się udało :D)

            znalazłam ten proszek na doz.pl jest niedrogi (5zł).. ale jak mam go podawać dzidzi jeżeli karmie piersią?
            ..i czy trzeba sie lekarza konsultować przed podaniem?

            • Zamieszczone przez ifonka
              znalazłam ten proszek na doz.pl jest niedrogi (5zł).. ale jak mam go podawać dzidzi jeżeli karmie piersią?
              ..i czy trzeba sie lekarza konsultować przed podaniem?

              podaje się bardo malutko, jak mi powiedziała kiedyś ciocia “tak na końcówce noża”.
              Oczywiście dziecku na nożu nie podasz tylko w odrobińce wody rozpuść na łyżeczce 😉

              Pediatra Ci go poleci ale to musi być stary pediatra bo młoda to tego znać nie będzie zrobi takie oczy i Cię ochrzani, że chcesz dziecko truć
              Nasza młoda lekarka stwierdziła, że dziecku trzeba wszystko powoli wprowadzać, a poszłam do starego lekarza (już na emeryturze ale swego czasu bardzo dobry pediatra/laryngolog) i on sam stwierdził, że gdyby brać wszystko dosłownie co teraz młodzi lekarze mówią i gdyby niestosowanie się do tych zaleceń to było robienie krzywdy dziecku to wielu z nas by nie było bo własne matki by nas wykończyły 😉 Kazał 2 miesięcznej Nutce podawać soczek z jabłka i za parę dni zacząć podawać marchewkę. No i tak zaczęłam robić, a wg zaleceń powinnam poczekać z podawaniem jeszcze ze 3 miesiące
              Jak się okazało moja mama sok z jabłka zaczęła mi podawać jak miałam 3… tygodnie! Żyję 😀 (to taka mała dygresja przy okazji)

              A wracając do naszego cudownego leku to jak ja zapytałam w naszej aptece o proszek troisty to młoda farmaceutka właśnie tak zareagowała poszłam więc do starszej (właścicielka apteki) i zapytałam o ten proszek. Uspokoiła mnie i powiedziała, żeby “pani Ewy to lepiej o takie rzeczy nie pytać bo ona młoda jest to nie zna starych i sprawdzonych specyfików” i powiedziała, że pewnie ciężko będzie ale postara się go mi załatwić. No i 2 dni później już go miałam w domu 😀

              Tak na końcóweczkę noża nabierz z pudełeczka i w kilku kropelkach wody rozpuść i podaj małej przed karmieniem.

              Mam nadzieję, że szybciutko zadziała. Życzę już spokojnych wieczorów i nocek. 🙂

              • Zamieszczone przez Vievioorka
                podaje się bardo malutko, jak mi powiedziała kiedyś ciocia “tak na końcówce noża”.
                Oczywiście dziecku na nożu nie podasz tylko w odrobińce wody rozpuść na łyżeczce 😉

                Pediatra Ci go poleci ale to musi być stary pediatra bo młoda to tego znać nie będzie zrobi takie oczy i Cię ochrzani, że chcesz dziecko truć
                Nasza młoda lekarka stwierdziła, że dziecku trzeba wszystko powoli wprowadzać, a poszłam do starego lekarza (już na emeryturze ale swego czasu bardzo dobry pediatra/laryngolog) i on sam stwierdził, że gdyby brać wszystko dosłownie co teraz młodzi lekarze mówią i gdyby niestosowanie się do tych zaleceń to było robienie krzywdy dziecku to wielu z nas by nie było bo własne matki by nas wykończyły 😉 Kazał 2 miesięcznej Nutce podawać soczek z jabłka i za parę dni zacząć podawać marchewkę. No i tak zaczęłam robić, a wg zaleceń powinnam poczekać z podawaniem jeszcze ze 3 miesiące
                Jak się okazało moja mama sok z jabłka zaczęła mi podawać jak miałam 3… tygodnie! Żyję 😀 (to taka mała dygresja przy okazji)

                A wracając do naszego cudownego leku to jak ja zapytałam w naszej aptece o proszek troisty to młoda farmaceutka właśnie tak zareagowała poszłam więc do starszej (właścicielka apteki) i zapytałam o ten proszek. Uspokoiła mnie i powiedziała, żeby “pani Ewy to lepiej o takie rzeczy nie pytać bo ona młoda jest to nie zna starych i sprawdzonych specyfików” i powiedziała, że pewnie ciężko będzie ale postara się go mi załatwić. No i 2 dni później już go miałam w domu 😀

                Tak na końcóweczkę noża nabierz z pudełeczka i w kilku kropelkach wody rozpuść i podaj małej przed karmieniem.

                Mam nadzieję, że szybciutko zadziała. Życzę już spokojnych wieczorów i nocek. 🙂

                tu masz racje z tymi młodymi lekarzami… mi sie sasiadki dziwili ze wybrałam pediatre starsza kobeite a nie mlodego lekarza…i teraz oni jak tylko kaszel to antybiotyk a my zdrowi bez antybiotykow.

                i tez wszystkie pokarm6y o wiele szybciej wprowadzalismy

                • Vievviorka.. dzięki za odpowiedź;)))
                  może sprawdzę ten specyfik..;)

                  • a mój sposób na kolki?
                    zaczęłam jeść wszystko, od truskawek, przez pomarańcze, czekoladę, po tłuste mięcho :p i mały spokojny jak aniołek

                    • Szczęsciara z Ciebie. Ja cąły czas ścisła dieta bezmleczna.

                      • Zamieszczone przez Pimpka
                        Moja córeczka ma bardzo często kolki. Karmię piersią, jestem już niemal na ścisłej diecie i jem właściwie tylko produkty zaliczane do tych “bezpiecznych”, a mimo to mała ma ciągle problemy z brzuszkiem. Ma już prawie 3 m-ce, a problemy zamiast znikać jakby się pogłębiają.
                        Czy Waszym zdaniem mogą jej szkodzić:
                        – brzoskwinie (podobno można je jesc bezpiecznie karmiac, ale maja pestke – pestkowcow nie powinno sie jesc – wiec moze jednak moga szkodzic?; zeby nie bylo watpliwosci zjadam max. jedna na 1-2 dni)
                        – herbata wiśniowa
                        Bo jeśli nie to, to nie mam już pomysłu… Mala miala dzis do poludnia taka kolke, ze jak o 11.00 zasnela wykonczona to spi do teraz z jedna przerwa na karmienie.

                        Pimpko, jak dziewczyny pisza – na kazdego dziala co innego.
                        Mam jednak wrazenie, ze moj Bartus mial przeboje wlasnie po brzoskwiniach/morelach miedzy innymi.

                        • U nas od ponad tygodnia zdecydowanie lepiej. Żadnych kolek Minęły równo w momencie gdy mała skończyła 3 m-ce. Jak ręką odjął. Nie wiem, czy wyrosła, czy pomógł debridat, który przepisała nam lekarka i który mam podawać jeszcze przez jakieś 2 tygodnie. Fakt faktem mam w końcu szczęśliwe dziecko Oczywiście dalej jestem na ścisłej diecie i zgodnie z zaleceniem lekarza na razie jej nie rozszerzam.

                          Andina, możesz mieć rację z tymi brzoskwiniami. A niby bezpieczne

                          • Zamieszczone przez Pimpka
                            U nas od ponad tygodnia zdecydowanie lepiej. Żadnych kolek Minęły równo w momencie gdy mała skończyła 3 m-ce. Jak ręką odjął. Nie wiem, czy wyrosła, czy pomógł debridat, który przepisała nam lekarka i który mam podawać jeszcze przez jakieś 2 tygodnie. Fakt faktem mam w końcu szczęśliwe dziecko Oczywiście dalej jestem na ścisłej diecie i zgodnie z zaleceniem lekarza na razie jej nie rozszerzam.

                            Andina, możesz mieć rację z tymi brzoskwiniami. A niby bezpieczne

                            W zyciu bym nie pomyslala, ze trzymiesieczna kolka trwa DOSLOWNIE trzy miesiace!!

                            Mam nadzieje, ze juz nie wroci

                            • Ja równiez polecam proszek troisty stosuje go od niedawna i zdecydowanie lepiej jest Tylko mam pytanie czy stosujecie go codziennie czy stosujecie jakies przerwy, bo ja wyczytałam na ulotce ze ten specyfik uzależnia…

                              • U nas też bylo ciężko, pomogło przede wszystkim noszenie w chuście i masaż na kolki. Wydaje mi się, że może być niwelowana ciepłymi kompresami. Ale fakt faktem, że po 4 miesiącach przeszło samo

                                • Zamieszczone przez Pimpka
                                  Moja córeczka ma bardzo często kolki. Karmię piersią, jestem już niemal na ścisłej diecie i jem właściwie tylko produkty zaliczane do tych “bezpiecznych”, a mimo to mała ma ciągle problemy z brzuszkiem. Ma już prawie 3 m-ce, a problemy zamiast znikać jakby się pogłębiają.
                                  Czy Waszym zdaniem mogą jej szkodzić:
                                  – brzoskwinie (podobno można je jesc bezpiecznie karmiac, ale maja pestke – pestkowcow nie powinno sie jesc – wiec moze jednak moga szkodzic?; zeby nie bylo watpliwosci zjadam max. jedna na 1-2 dni)
                                  – herbata wiśniowa
                                  Bo jeśli nie to, to nie mam już pomysłu… Mala miala dzis do poludnia taka kolke, ze jak o 11.00 zasnela wykonczona to spi do teraz z jedna przerwa na karmienie.

                                  przy pierwszym dziecku stosowalam sie do typowych zalecen jesli chodzi o jedzenie. omijalam ciezkostrawne, pestkowe itd..pewnie znasz to na pamiec 😉 Dziecie i tak mialo kolki…:(
                                  Przy drugim dziecku jakims cudem doszlam na wlasna reke co szkodzi a mianowicie nabial ( nie kazdy produkt ale niektore tak- przy corce pilam mleko bo nawet mi do glowy nie przyszlo ze moze szkodzic) i 99% owocow i warzyw (normalnie nie lubialam owocow ale przy corce sie zmuszalam zeby jej dostarczac witaminek ) Nawet mial kolke po jablku, bananie… jesli chodzi o brzoskwinie nie pamietam… Ale rowniez soki szkodzily i te wielu dzieciakom szkodza, nie wiem jak herbaty owocowe bo nie pijalam. Moglam jadac frytki, smazone miesa i nic mu sie nie dzialo !!! ale jak sie zapomnialam i zjadlam cos z owocami to tragedia tyle ze wtedy ratowaly nas krople sab simplex. Zupelnie inne macierzynstwo niz przy pierwszej dziecinie. Pierwsze 4 mies. dziecka w domu nie bylo- ciagle spal. Czasem go budzilam jak sie za nim stesknilam i juz na maxa sie nudzilam
                                  Najlepiej nie kierowac sie jakimis listami produktow bezpiecznych i szkodzacych tylko samemu dziecko obserwowac. Kazdemu inne rzeczy moga szkodzic nawet te ktore wydaja sie nam niemozliwe. I radze wprowadzac nowy produkt przed poludniem bo wtedy kolka wypada wieczorem a nie w nocy. Pozdrawiam i powodzenia zycze.

                                  • ojj naprodukowalam sie a teraz dopiero widze ze to “stary’ post

                                    • Ale nowych mam trochę to czyta. 😉 Także się przyda. 🙂

                                      • Zamieszczone przez Eziee
                                        Ale nowych mam trochę to czyta. 😉 Także się przyda. 🙂

                                        mam nadzieje 😉 choc najlepiej zeby dzieciaczki nie cierpialy tyko spokojnie spaly. Kurcze ogromna roznica w opiece nad dzieckiem kolkowym a spokojnym mam nadzieje ze choc jednej mamie sie przyda i pomoze bo pewnie gdyby mi ktos wczesniej powiedzial ze corce moga szkodzic “witaminki’ to wiecej radosci bym czerpala z pierwszych miesiecy jej zycia zamast z zapalkami w oczach oczekiwac az miną 3 miesiace

                                        • hej jesli chodzi o kolki to ja sie tez w 100% podpisuje pod szkodliwoscia nabiału jak tylko odstawilam go calkowicie kolki przeszły oczywiscie nalezy pamietac ze w mleczku modyf tez jest bialko mleka krowiekgo i dlatego my mala musimy dokarmiac nutramigenem ktory nie posiada tego składnika. Dodam ze uzywalam wszystkich specyfikow na kolke a szkoda ze musialam dojsc do tego sama obecnie Oliwcia ma 2,5 miesiaca i jem juz wszystko nabial powoli dodaje do diety a wiec mamuski powdzenia

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Ciągłe kolki

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo