Od baardzo dlugiego czasu Hubi wciaz pyta i pyta i pyta, z dnia na dzien jest coraz gorzej!
nasze rozmowy sa juz bardzo denerwujace a mi brakuje cierpliwosci!
ostatnia rozmowa np:
H: moge pojezdzic na sankach?
J: nie bo nie ma sniegu.
H: a gdzie jest snieg
J: w niebie
H: A czemu nei u Hubiego
J:bo snieg jest wtedy gdy jest zima i jest zimno
H: a kiedy jest zima
J:jeszcze duzo czasu do zimy
H:a moge usiasc na sankach?
J:mozesz…..i ta rozmowa trwala jeszcze dluuuuuuuugoooo
Wciaz o cos pyta, co chwile doslownie co chwile: a to “dlaczego Hubi musi spac?”Dlaczego jest ciemno?; dlaczego tata pracuje? dlaczego obieram ziemniaki?
Dlaczego pada? dlaczego dziadzia nei da mi kluczykow?gdzie jest krzysiu? co to jest?po co jest? kogo to jest? gdzie do sklepu idziemy?——to tylko czesc pytan z wczoraj od godziny 16!!!Oszalec idzie…. A dzis juz byla kolejna seria!
Jak wy sobie z tym radzicie?skad brac cierpliwosc i jak odpowiadac by uniknac kolejnych pytan tak jak bylo w przypadku sanek?
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Ciagle pytania!!!
Re: Ciagle pytania!!!
…ja-baterii-do wyjecia oczywiscie
Aga i Dominika 3,5-latka
Re: Ciagle pytania!!!
Aga i Dominika 3,5-latka
Znasz odpowiedź na pytanie: Ciagle pytania!!!