wczoraj poklocilam sie z mezem o usypianie krzysia; wkurzyl mnie, bo kiedy maly juz prawie zasnal przylecial tatus i prawie sila wyrwal mi go z rak; wynik: maly sie rozbudzil i cala zabawa z usypianiem od nowa; no ale usypial juz tatus, tzn polozyl sie z malym w naszym lozku i sam chrapal krzysiowi nad uchem; kilka razy go budzilam i kazalam odlozyc malego do lozeczka (bo juz smacznie smal), a ten baran nic;
nie chodzi mi o to, ze jestem zazdrosna, ze nie pozwalam mezowi przytulac czy usypiac synka, ale nie chce, zeby przez 2 h nad nim chrapal; a dodam, ze maz jest palaczem
na i awantura gotowa; bo on nie rozumie, o co mi chodzi
pierwszy raz po klotni sie nie pogodzilismy
dzis bez slowa wyszedl do pracy
a ja mam czas siedziec na forum: DZIS OBIADU NIE BEDZIE 🙂
Ewa i Krzyś (6.12.2002)
[Zobacz stronę]
41 odpowiedzi na pytanie: ciche dni
Re: ciche dni
u nas ostatnio same ciche dni…
pamietam jak kiedys sie strasznie wkorzylam…wyrwalam mu ewke z rak..jej mina byla taka straszna…zaczelam plakac… Nigdy wiecej tego nie zrobie…
oj nie pamietm kiedy ja ostatnio zrobilam obiad(tzn dla nas bo dla Ewki robie codziennie )
a o chrapaniu nie bede wspominac..moj chrapie jak parowoz….i dlatego spi osobno…..przy nim nawet umarly by sie zbudzil hi hi
Asia mama 13 miesiecznej Ewy
Re: ciche dni
chociaz mam dosyc tego chrapania nie chce, zeby maz sie wyniosl ze spaniem do drugiego pokoju; mimo wszystko lubie sie do niego przytulic;
a i nasze zycie intymne pewnie by na tym ucierpialo ( a musze przyznac, ze po porodzie mam straszna ochotke, hihihi)
Ewa i Krzyś (6.12.2002)
[Zobacz stronę]
Re: ciche dni
kurcze jak Ty to robisz????(mam na mysli te ochote????)…..boze to oststnia mysl jaka mi przychodzi do glowy-seks….
Asia mama 13 miesiecznej Ewy
Re: ciche dni
sama nie wiem, selera naciowego ani pora nie jem, hhihi
moze abstynencja ciazowa tak podzialala???
mialam ochote juz 4 tyg po porodzie, ale niestety bolalo
ale teraz….hulaj dusza
ale na razie chlop obrazony (hihihi, ciekawe jak dlugo)
Ewa i Krzyś (6.12.2002)
[Zobacz stronę]
Re: ciche dni
pewnie wieczorem jak bedziesz miala ochote to sie “odbrazi” hihihi
Asia mama 13 miesiecznej Ewy
Re: ciche dni
🙂
Ewa i Krzyś (6.12.2002)
[Zobacz stronę]
Re: ciche dni
u mnie podobnie, w ciąży miałam straszną chętkę, a mąż nie- twierdził że w “obecności” dziecka czuł się skrępowany,a teraz ja coś nie mogę zebrać się na czułości- nie tak że cały czas, ale znacznie mniej niż przed ciążą. mąż nazywa mnie ostatnio królową lodu 🙂
czasem są z tego powodu ciche dni, lub ostra wymiana zdań
sama nie wiem, dlaczego osłabło u mnie zainteresowanie seksem, liczę na to że to minie. mąż mimo wszystko jest cierpliwy i czuły. może to hormony….hmm
Gosiek i Tamara- wielka gaduła /ur.10.05.02./
Re: ciche dni
tak…..jakbym czytala swoja wypowiedz..
ja mialam nadzieje ze przejdzie jak skoncze karm,ienie piersia ale niestety nie….moj nazwal mnie oststnio platfusem
Asia mama 13 miesiecznej Ewy
Re: ciche dni
Każda z nas to przechodzi…. małe dziecko to coraz większe zmeczenie obojga rodziców…. i tak raz na czas musi wybuchnać… zwykle o drobnostkę…. Ja sie wczoraj aż popłakałam… Wiesz o co? Az mi było głupio jak to do mnie dotarło… o SPODNIE DO AEROBIKU, ze nie leżą tam gdzie powinny i nie mogę znalesc…. to zmeczenie sie tak na człowieku odbija….
Czesto pomaga jak sie sobie nawzajem powie, że to chodzi o zmęczenie a nie o chęć ranienia drugiej osoby……
Zrób obiad.
Usmiechnij sie.
Bedzie lepiej.
Pozdrowienia
smoki i Dawidek
(prawie 5 miesiecy!)
Re: ciche dni
aha… A ja nadal łudzę się, że gdy skończę karmienie…..
zdjęłaś mi bielmo z oczu…
co więc robić??????????
Gosiek i Tamara- wielka gaduła /ur.10.05.02./
Re: ciche dni
A u nas – przed ciążą, w ciąży i po ciąży apetyt na seks bez zmian :-)))) Chociaż przyznaję – z kondycją u mnie teraz jest dużo gorzej (pewnie z niewyspania)
Kaśka z Natalką (10,5 miesiąca)
Re: ciche dni
a my uwielbiamy seks, i ja i mąż -seks jest fantastyczny…..i bardzo nas za każdym razem do siebie zbliża!!!
ILONA I KUBEK(21.02.02)
Re: ciche dni
U nas też cisza. Mąż myśli, że dziecko to zabawka, on sie z nią bawi a wszystkie obowiązki na mojej głowie. Obraził się, że obudziłam go w nocy i chciałam żeby małą nakarmił, a on na to, że przeciez idzie na 7 do pracy…….. No i cisza, a z seksem też cisza – nie mam ochoty i już. Obiadku też dzis nie ma! I nie będzie! Jak nie pasuje mu to do knajpy!
Iwonta i Natalka(07.10.2002)
Re: ciche dni
Moj maz od samego poczatku twierdzil, ze on sie dzieckiem bedzie zajmowal, jak Weron skonczy trzy lata. Bo z mniejszym to sie nie mozna porozumiec, on przewijac i kapac nie bedzie, on pracuje, a ja nie, wiec wg niego podzial obowiazkow byl oczywisty.
I rzeczywiscie – pierwsze trzy miesiace to byl koszmar – wszystko na mojej glowie.
A potem zaczelo sie powoli odmieniac. Maz umial nakarmic Weronike,potem nauczyl sie przewijac (ale tylko z siusiu, bo ma wstret do kupy), potem przewijal i z kupy i tak po kolei zaczal robic wszystko.
Okazalo sie, ze nie mozemy sobie pozwolic na to, zebym przez trzy lata byla z Weronkiem w domu, musialam wrocic do pracy.
I okazalo sie, ze moj Les umie zrobic przy dziecku absolutnie wszystko: kapiel, ubieranie, przewijanie (nawet z kupy), mycie zebow – wszystko. teraz we wszystkim mi pomaga.
Iwonta, moze Twoj tez sie nawroci.
A tak swoja droga, to ja sie z Leszkiem tez ostatnio ciagle kloce. Prawie codziennie – niestety rozwala nas proza zycia. Klotnie sa glownie o pieniadze – strasznie krucho stoimy z kasa.
No nic, moze bedzie lepiej.
Mama Asia i Weronika (2 lata 5 miesiecy)
Re: ciche dni
u nas tez glownym powodem do klotni sa pieniadze to takie smutne…takie prozaiczne…. No coz..zycie….moj tweirdzi ze nie jestem gospodarna… Ale jak ja mam byc gospodarna…z takimi pieniedzmi
Asia mama 13 miesiecznej Ewy
Re: ciche dni
nie wiem…dla mnie juz chyba nie ma ratunku…..
mam nadzieje ze kiedys wroze do “zywych”
Asia mama 13 miesiecznej Ewy
Re: ciche dni
Wrocisz do zywych, czarna. Na pewno. I ja tez. Tylko musimy tego chciec.
Musi byc dobrze, bo w koncu ile mozna cierpiec. Ja juz cholery dostaje.
Ktos kiedys powiedzial: chcesz byc szczesliwy? to badz.
I to jest fakt. Szczescie jest w nas a nie w tym czy mamy pieniadze, ani w tym, czy jestesmy ladni czy brzydcy.
Tylko jak na razie jakos nie moge sie dokopac do tego szczescia we mnie.
Weron mi pomaga.
u Ciebie tez bedzie dobrze, zobaczysz.
Mama Asia i Weronika (2 lata 5 miesiecy)
Re: ciche dni
i tu masz racjie….
Asia mama 13 miesiecznej Ewy
Re: ciche dni
Mam nadzieję, że się odwróci, bo był czas że robił dosłownie wszystko, a teraz tylko patrzy jakby sie urwać z domu.
Iwonta i Natalka(07.10.2002)
Re: ciche dni
Moj mial tak jeszcze miesiac temu. Dawidek byl wtedy w wieku Natalki
Pozdrowienia
smoki i Dawidek
(prawie 5 miesiecy!)
Znasz odpowiedź na pytanie: ciche dni