ciekawy artykul o karmieniu piersia

NAUKA Karmienie piersią – dlaczego jest najlepsze?

opublikowano: 2004-10-24 || aktualizacja: 2004-10-17, 02:08
Artykuł dla pacjentek przedstawiający w przystępny sposób zalety karmienia naturalnego dla matki oraz dziecka. Omawia w skrótowy sposób skład mleka kobiecego oraz jego porównanie z mlekiem krowim.

W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych emancypacja kobiet doprowadziła w świecie do mody karmienia noworodka butelką, która była synonimem wolności. Na szczęście obecnie ten sam ruch kobiecy wiedziony przeświadczeniem, że wiedza jest drogą do kontroli nad swoim życiem i ciałem, propaguje karmienie naturalne będące najlepsze dla dziecka i dla nich samych.

Mleko matki jest dostosowane do indywidualnych potrzeb każdego dziecka, w zależności np. od jego wieku. Odpowiednie składniki są wybierane z krwioobiegu matki i znanych jest co najmniej 100 składników, których nie ma w mleku krowim. Jest ono łatwiej przyswajalne miedzy innymi za sprawą niższej ilości białka w stosunku do mleka krowiego. Na dodatek białko w mleku matki jest bardziej odżywcze. Zawartość tłuszczu jest podobna, ale tłuszcz mleka krowiego jest gorzej przyswajalny (mleko matki rzadziej powoduje nadwagę u dzieci i otyłość w późniejszym wieku). Najczęściej nie stwierdza się alergii u dziecka na mleko własnej matki, tak częstej w obecnej dobie po różnych mieszankach. Substytuty z mleka sojowego, stosowanego często w takich sytuacjach, oddalają się jeszcze bardziej w swoim składzie od składu mleka naturalnego. Dzieci karmione piersią rzadziej cierpią na zaparcia, gdyż mleko matki jest łatwo strawne. Również rzadziej miewają biegunki- za sprawą kolonizacji korzystną florą bakteryjną przewodu pokarmowego dziecka. Mleko naturalne zawiera mniej fosforu (korzystny wpływ na poziom wapnia u dziecka) oraz składników mineralnych (mniejsze obciążenie nerek dziecka). Zawartość żelaza jest podobna w mleku matki i krowim ale różna jest jego biodostępność. Z mleka krowiego żelazo wchłania się w 2- 25%, a z mleka kobiecego w 75%. Bardzo istotna jest większa odporność na infekcje oraz inne choroby u dzieci karmionych naturalnie za sprawą substancji immunologicznych zawartych w mleku matki oraz siarze (pierwsze „mleko” matki po urodzeniu dziecka). Młodziwo (siara) ma żółty kolor, wydzielane jest przez pierwsze 4 dni po urodzeniu i zawiera wiele razy więcej białka niż mleko dojrzałe, natomiast mniej węglowodanów i tłuszczu. Połowę zawartego w siarze białka stanowią immunoglobuliny. Zawarta w mleku laktoferyna, białko wiążące żelazo komórki bakteryjnej, zapobiega zakażeniom E. coli. Karmienie piersią jest wygodniejsze, gdyż nie wiąże się z przygotowaniem pokarmu, jest dostępne wszędzie (w samochodzie, na biwaku…- karmienie w miejscach publicznych jest coraz bardziej przyjętą normą). Mleko to ma zawsze odpowiednią temperaturę i nie istnieje ryzyko zepsucia czy zakażenia. Jeśli matka nie przebywa cały dzień z dzieckiem może odciągać pokarm do butelki. Karmienie naturalne zmusza dziecko do większego wysiłku co sprzyja rozwojowi szczęk, zębów i podniebienia. Umieralność niemowląt karmionych piersią, szczególnie w środowiskach biednych, jest niższa. Duże znaczenie dla rozwoju dziecka ma efekt psychologiczny karmienia piersią. Warunkuje to bardziej prawidłowy rozwój emocjonalny niemowlęcia, rzutujący na cały późniejszy rozwój psychiczny.

Wybór karmienia piersią jest również korzystny dla matki. Przyśpiesza obkurczanie macicy i wydalanie odchodów po porodzie. Hamuje menstruację i opóźnia owulację (jajeczkowanie), choć nie powinno się polegać na tym jako na środku antykoncepcyjnym (znane są nierzadkie przypadki kolejnej ciąży mimo nie pojawienia się jeszcze miesiączki). Pomaga w odzyskaniu swojej figury i wymusza okresy wypoczynku- tak ważnego w pierwszym okresie połogu. Sprzyja w zaspokojeniu potrzeb emocjonalnych i umocnieniu więzi uczuciowych. Nie bez znaczenia jest aspekt ekonomiczny w dzisiejszych czasach- karmienie piersią jest oszczędne.

Przeciwwskazania do karmienia piersią bądź ze strony dziecka, bądź matki są niezwykle ograniczone. Pierwsze dotyczą niedojrzałości fizycznej dziecka lub wynikać mogą z ciężkiej infekcji lub innej choroby dziecka, w których to stanach niemowlę może być karmione odciąganym pokarmem z piersi. Ze strony matki przeciwwskazania przejściowe stanowią: zapalenie piersi w okresie intensywnego leczenia antybiotykiem, ostre choroby zakaźne i inne. Trwałe przeciwwskazanie stanowi gruźlica matki i inne przewlekłe choroby zakaźne.

Odstawienie od piersi nie powinno nastąpić wcześniej niż w 10- 12 miesiącu życia dziecka. Gwałtowne odstawienie od piersi może spowodować u dziecka gwałtowną reakcję- dziecko najczęściej przestaje jeść w ogóle przez krótki czas, a u matki dochodzi do przepełnienia piersi (mlecznej gorączki).

————————
autor tekstu: Dr Przemysław Chimiczewski
recenzenci: Prof. dr hab. n. med. Anita Olejek (Konsultant Wojewódzki z Zakresu Położnictwa i Ginekologii – woj. śląskie) oraz dr n. med. Piotr Bodzek.

Aga, Pawełek, Paulinka

Strona 5 odpowiedzi na pytanie: ciekawy artykul o karmieniu piersia

  1. Re: ciekawy artykul o karmieniu piersia

    Jasne.
    Każdy przypadek jest inny.
    Moja córka nadal z nietolerancji nie wyrosła.
    Ale w gruncie rzeczy to nie ma znaczenia.
    Bo ja nie mogłam patrzeć na jej cierpienie, kiedy dostawała moje mleko. I nawet gdyby po pół roku miała wyrosnąć, do tego czasu karmiłabym ją Nutramigenem – laktacji raczej nie udałoby się utrzymać tak długo (od 5 tygodnia)
    Z ciężkim sercem zrezygnowałam z karmienia moim pokarmem.
    JednakI uważam, że postąpiłam słusznie.
    Bo najważniesze, żeby dziecko było zdrowe i szczęśliwe 🙂

    Ja uważam, że każde fanatyzowanie jest pozbawione rozsądku, a czasem bywa niebezpieczne.
    Stąd mój apel o zrozumienie dla WSZYSTKICH matek – niezależnie od tego jak karmią 🙂

    Beata i Ptysia (30.01.03)

    • Re: ciekawy artykul o karmieniu piersia

      podpisuje sie dwoma rękami,
      moja też nie wyrosła

      • Re: ciekawy artykul o karmieniu piersia

        W odpowiedzi na:


        Na pewnym etapie już nie miałam sił i chęci tłumaczyć dlaczego moje dziecko jest na modyfikowanym


        Ja też. I dlatego przez pewien czas na pytanie “Jak karmisz?” Odpowiadałam: “Piersią”.

        Koniec rozmowy. Żadnych wścibskich uwag, nie ma tematu.

        Potem gdy mogłam już mówić o tym bez płaczu mówiłam prawdę.
        Ale tego co mnie spotkało w tamtym okresie, tych przykrych słów… nigdy nie zapomnę.
        Wiecie o co chodzi.


        Ola i Ulcia (15m)

        • Re: ciekawy artykul o karmieniu piersia

          ja na pytanie ”karmisz?” mówiłam zgodnie z prawdą ”tak, karmię ”
          i dziwne, że pytającym wtedy do głowy nie przyszło to, że Młody jest karmiony butelką;
          dlaczego?

          • Re: ciekawy artykul o karmieniu piersia

            dobre 😉


            Ola i Ulcia (15m)

            • Re: ciekawy artykul o karmieniu piersia

              podpisuję się wszystkim czym moge Lepiej bym tego nie ujęła. Są ważniejsze rzeczy w wychowywaniu dziecka niż sposób jego karmienia…

              Monika & Nina (20 m-cy)

              • Re: ciekawy artykul o karmieniu piersia

                według tej klasyfikacji jja będę w grupie tych “wygodnych”, bo łatwiej mi podrzucic dziecko niani żeby dała mu butelkę…. Będę wracać do pracy po urodzeniu maleństwa zaraz po macierzyńskim, a praca wymaga ode mnie bywania częstego na przyjęciach czy bankietach, spotkaniach i nie bardzo sobie wyobrażam karmienia (a raczej ściągania mleka, w pracy przecież nie będę tego robić). A że przy okazji lubię tę pracę i co tu dużo mówić, zależy mi na niej ze względów finansowych, wiec będę karmić butelką. Jeśli z jakiegos powodu naturalne karmienie po porodzie nie będzei możliwe, to będę musiała dawać od początku butlę… Ale nie wydaje mi się żeby moje maleństwo było przez to “biedniejsze”, dużo na ten temat rozmawiałam z lekarzem i koleżanką położną. I zamierzam być szczęśliwą mamą i ani mi w głowie tłumaczyć dlaczego nie karmię piersią…

                Dziewczyny, przestańcie się tłuamczyć dlaczego karmcie albo nie karmicie… To przecież normalne i jedno i drugie… Te ataki na niekarmiące to wyłącznie efekt nagonek na karmienie (kurcze, do tej pory nie wiem skąd one się wzięły, kiedyś tak nie było). Dla mnie ten świat po prostu oszalał na punkcie porodów naturalnych, karmienia naturalnego itd… Oczywiście, to wszystko jest dobre i bardzo pozytywne, ale dlaczego mamy się tłumaczyć, że nie karmimy…. A wszystkie bezczelne położne, pielegniarki i koleżanki zgorszone faktem karmienia butelką to po prostu ludzie, z którymi przyjaźnić się nie musimy…

                • Re: ciekawy artykul o karmieniu piersia

                  racja :))
                  ja przy drugim dziecku włosów z głowy wyrywać nie będę jak sie nie uda, tyle tylko że wtedy bedę bogatsza o to co przeszłam i wnioski jakie wyciągnęłam. I ponownie zostanę wygodnicką ;-)))

                  Izka i Zuzia 3 latka 🙂

                  • Re: ciekawy artykul o karmieniu piersia

                    Cait, jak masz ochotę przeczytaj [Zobacz stronę]
                    Wiesz, jak ciężko jest przestać histerycznie, jak to określiłaś, reagować na artykuły o karmieniu piersią? Do dziś jestem zła, że dałam sobie zrobić papkę z mózgu i przygłodziłam dziecko.
                    Nie dziw się Vieshak.

                    Ania + Szymek (lipiec 2004)

                    • Re: ciekawy artykul o karmieniu piersia

                      Przy racjonalnym podejsciu do sprawy nikomu krzywda stac sie nie moze. Moja bliska kolezanka miala problemy z karmieniem. Jej córeczka potrafila jesc bite 10 godzin, spac tyle samo, a przez reszte czasu plakac. Troche dziwne proporcje jak na noworodka? Podpowiedzialam jej, zeby wybrala sie do dobrego doradcy laktacyjnego. I co, i doradca polecil dokarmiac butelka! Pewnie ze nie mozna karmic ZA WSZELKA CENE, ale nie demonizujmy!
                      Tak jak pisalam juz wczesniej, sa to zdania nie do pogodzenia. Do udanego karmienia piersia musza byc spelnione konkretne warunki, a czesto nawet to nie wystarcza. Niektore kobiety np. czuja wstret do karmienia – nie rozumiem dlaczego, ale zdaza sie. Jest wiele mniej lub bardziej racjonalanych powodow dla nie-karmienia, ale kobieta powinna miec odwage powiedziec dlaczego tego nie robi. A nie, jak niektore mamy, ukrywac sie za dobrem dziecka, choc karmienie jest dla nich obrzydliwe albo zbedne, bo moze zniszczyc im cialo.
                      Czy myslisz, ze tylko mamy butelkowe sa nagabywane? Nie raz slyszalam pseudonaukowe wywody, ze karmienie piersia dluzej niz kilka miesiecy, doprowadzi mnie do osteoporozy itp. itd. Nie rozumiem tego calego mitologizowania – przeciez to jest natura! Skoro mam piersi, a ich pierwotna funkcja jest dawanie pokarmu, i moge karmic – to bede to robic!
                      A komentarze typu – bylam cierpiaca, zmeczona, mialam dosc, dziecko wisialo na piersi, sa rownie niszczace dla mam walczacych o karmienie, co teksty o tym, ze dzieci karmione piersia sa inteligentniejsze. Bo latwo sie poddac! Tu brakuje fachowej wiedzy, ktorej czesto niestety nawet polozne w szpitalu nie maja (Ala pieknie pierwszy raz zaciagnela, a potem polozne “zepsuly” mi dziecko zbyt wysoko przystawiajac – mialam poprzezynane do krwi brodawki, i plakalam karmiac, ale wiedzialam ze tak nie powinno byc i wiedzialam czego mam wymagac od pracownikow szpitala – i meczylam poki mnie nie nauczyli. Ale do tej pory nie mam pewnosci, czy gdyby mnie wypuscili dzien wczesniej, to bez tych umiejetnosci, bym sie nie poddala. I mam swiadomosc, ze wiele mam tak robi.).
                      W tej calej dyskusji trzeba pamietac o tym, ze najwazniejsze jest dobra dziecka. Dziecko tak czy inaczej musi byc nakarmione, czyste, tulone i kochane. Czy karmi sie piersia czy sonda, czy butelka.

                      • Re: ciekawy artykul o karmieniu piersia

                        A nawet gorzej!
                        Obywatel trzeciej kategorii, niemal dzieciobójczyni!
                        ja nie karmiłam. Tak się złożyło, że nie mogłam. I w sumie niczego nie żałuję. Mam zdrowe dziecko i co drugą noc przespaną, hehe, bo wstaje mąż:)

                        • Re: ciekawy artykul o karmieniu piersia

                          Nie chcę już ciągnąć tego tematu bo nikt tu nikogo do niczego nie przekona ale chciałam tylko dopisać że niektórym niestety brak tego racjonalnego podejścia – i mam tu na myśli właśnie położne i doradców laktacyjnych. Dlatego wiele jest mam które nawet wiele miesięcy po przejściu na karmienie sztuczne wciąż ma wyrzuty sumienia, nie potrafi spokojnie podejść do tematu karmienia. Bo trudno jest uznać że podjęło się najlepszą decyzję dla dziecka i dla siebie kiedy wszędzie na około słyszysz nagabywanie dlaczego nie karmisz albo wszystkim dookoła musisz się z tego tłumaczyć a lekarz w przychodni patrzy na Ciebie jak na wyrodna matkę.
                          Nawet jeśli wiesz że Twoja decyzja była słuszna to takie podejście otoczenia jest trudne do zaakceptowania, chcąc nie chcac zaczynasz myśleć że może jednak coś z tą decyzją było nie w porządku. Mało jest racjonalnego podejścia w kwestii karmienia piersią i sztucznie, to musisz sama przyznać.
                          Dla mnie sprawa jest prosta – jesli chcez i jesteś w stanie karmić to karm a jeśli z jakichkolwiek względów nie możesz lub nie masz ochoty tego robić to nie karmisz i nikomu nic do tego. Nawet jeśli poddajesz się bo nie masz ochoty walczyć o pokarm albo nie karmisz bo nie lubisz albo nie chcesz zniszczyć sobie ciała.

                          Monika & Nina (20 m-cy)

                          • Re: ciekawy artykul o karmieniu piersia

                            Fr_aniu
                            nic dodać nic ując
                            a Twoja historia – jakbym o sobie czytała….

                            Monika & Nina (20 m-cy)

                            • Re: ciekawy artykul o karmieniu piersia

                              Tak. Nie jest to najlepsza decyzja, ale jedyna możliwa. A co do mam, które nie karmią, bo nie mają na to ochoty… niech się przynajmniej nie zasłaniają dobrem dziecka. Kurcze, zawsze miałam odwagę mówić, to co myślę.
                              Złe słowa i mity są z obydwu stron.

                              • Re: ciekawy artykul o karmieniu piersia

                                Aga co ty sie tak na to karmienie cyckiem uwiełaś i stale gdzies coś o tym piszesz?
                                To jakaś fobia u Ciebie czy coś?

                                Ja mam wrażenie, ze ty pisząc o tym chcesz sama sobie udowodnić, że robisz słusznie karmiąc tak długo piersią a tu szukasz potwierdzenia słuszności swojej teorii.


                                Edysia & Natalka 25.08.04

                                • Re: ciekawy artykul o karmieniu piersia

                                  Puchar dla Ciebie
                                  Zauważyłaś to co ja


                                  Edysia & Natalka 25.08.04

                                  • Re: ciekawy artykul o karmieniu piersia

                                    święta racja


                                    Edysia & Natalka 25.08.04

                                    • Re: ciekawy artykul o karmieniu piersia

                                      Wiesz…w pewnym sensie jest to też dobro dziecka. bo gdyby miały karmić wbrew sobie, przymuszać się do tego to ani im ani dziecku nie wyszłoby to na dobre. Dziecko przecież odbiera nasze emocje. Tak ja to widzę.


                                      Monika & Nina ( 20 m-cy )

                                      • Re: ciekawy artykul o karmieniu piersia

                                        Ja nie w temacie.

                                        Jaka śliczna, rozbrajająca Ninka z łezką pod oczkiem…

                                        Beata i Ptysia (30.01.03)

                                        • Re: ciekawy artykul o karmieniu piersia

                                          dzięki 🙂


                                          Monika & Nina ( 20 m-cy )

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: ciekawy artykul o karmieniu piersia

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general