Ciężarówki z Łodzi

Ciezaroweczki z Łodzi napiszcie kiedy rodzicie i jaki szpital wybrałyscie.Ja jestem nastawiona na Madurowicza a termin mam na 15 listopada. Pozdrawiam:)

16 odpowiedzi na pytanie: Ciężarówki z Łodzi

  1. Ja mam termin a 5go marca, będę rodziła w CZMP, a w Madurowiczu leżałam przy mojej pierwszej ciąży (niestety pozamacicznej) i byłam bardzo zadowolona.

    • Zamieszczone przez anetka0206
      Ciezaroweczki z Łodzi napiszcie kiedy rodzicie i jaki szpital wybrałyscie.Ja jestem nastawiona na Madurowicza a termin mam na 15 listopada. Pozdrawiam:)

      Ja będę rodziła w Madurowiczu, termin mam na 25 marca 2009, natomiast pierwsze dziecko też tam urodziłam i byłam zadowolona.

      pozdrawiamy

      • Termin mam na 11 stycznia… a rodzić będę w Rydygierze. Córkę też tam rodziłam i byłam bardzo zadowolona z “obsługi” 😀
        Pozdrawiam i życzę szybkiego porodu 🙂

        • witam:)
          Termin październikowy (2 połowa), będę rodzić w Madurowiczu.
          Pierwszego synka tam urodziłam i… zadowolona byłam tylko połowicznie. OPieka nad kobietą bardzo dobra (zarówno porodówka, jak i połozniczy oddział). Opieka nad noworodkiem niestety nienajlepsza. Półożne w porządku, ale neonatolodzy… Dwa dni pytałam, dlaczego moje dziecko ma zasinione okolice ust i oczu, wszyscy odpowiadali, że taka jego uroda. Dopiero, kiedy mały leciał przez ręce zrobili badania krwi, rtg, echo serca i okazało się, że ma wrodzone zapalenie płuc. Do końca życia będę dziekować dr Kwiatkowskiej za zainteresowanie, ale pozostałych pediatrów niestety oceniam fatanie (oczywiście tylko tych, którzy badali mojego synka). Teraz idę z nastawieniem “jeśli coś mnie będzie niepokoić, to drę gębę na cały regulator”.

          • Witajcie.
            Ja mam termin na kwiecień, ale jeszcze się zastanawiam gdzie rodzić. Myślałam o Matce Polsce, ale ostatnio słyszałam, że tam jak w fabryce… 🙁

            • Zamieszczone przez ania_d
              Witajcie.
              Ja mam termin na kwiecień, ale jeszcze się zastanawiam gdzie rodzić. Myślałam o Matce Polsce, ale ostatnio słyszałam, że tam jak w fabryce… 🙁

              Zdania są podzielone, ja się zdecydowałam bo mój gin tam pracuje. Leżałam tam tylko raz przy poronieniu, w sumie nie narzekałam chociaż faktycznie jest tam tłoczno i nie mają czasu się bardzo skupiać na jednej pacjentce.

              • anetka0206ja również rodzę w madurowiczu, orientacyjnie 13 listopada, być może się spotkamy:) pozdrawiam

                • Zamieszczone przez karolamarcin
                  anetka0206ja również rodzę w madurowiczu, orientacyjnie 13 listopada, być może się spotkamy:) pozdrawiam

                  Witam Karolamarcin no pewnie sie spotkamy hehe. Pozdrawiam. no juz nieduzo nam zostalo az sie zaczynam bac ale wszystko bedzie ok,trzeba byc dobrej mysli.

                  • Zamieszczone przez laurencja
                    Ja mam termin a 5go marca, będę rodziła w CZMP, a w Madurowiczu leżałam przy mojej pierwszej ciąży (niestety pozamacicznej) i byłam bardzo zadowolona.

                    a do jakiego lekarza chodzisz? ja rodziłam 3 lata temu w Matce Polce i sobie chwalę. Teraz chodzę do dra Podciechowskiego z Medycyny Matczyno-Płodowej

                    • Zamieszczone przez gonia2329
                      a do jakiego lekarza chodzisz? ja rodziłam 3 lata temu w Matce Polce i sobie chwalę. Teraz chodzę do dra Podciechowskiego z Medycyny Matczyno-Płodowej

                      Chodzę do dr. Michała Krekory też z Medycyny Matczyno-Płodowej:)

                      • Zamieszczone przez laurencja
                        Zdania są podzielone, ja się zdecydowałam bo mój gin tam pracuje. Leżałam tam tylko raz przy poronieniu, w sumie nie narzekałam chociaż faktycznie jest tam tłoczno i nie mają czasu się bardzo skupiać na jednej pacjentce.

                        To podobnie jak ja – też leżałam tam przy takiej smutnej okazji 🙁 Ale teraz chodzę do gin., która nie pracuje w żadnym szpitalu i myślę co z tym zrobić (bo dodatkowo zrezygnowałam z lekarza, który pracuje w CZMP i myślę, czy nie będzie niezręcznie jak na niego trafię).
                        Leżałam też wcześniej w Madurowiczu, ale tam te “tabuny” studentów mnie tochę zniechęcają…
                        Ech, dobrze, że jest jeszcze trochę czasu na myślenie 🙂

                        • Zamieszczone przez ania_d

                          Leżałam też wcześniej w Madurowiczu, ale tam te “tabuny” studentów mnie tochę zniechęcają…

                          Właśnie to w Madurowiczu jest duży minus…

                          • Zamieszczone przez laurencja
                            Właśnie to w Madurowiczu jest duży minus…

                            W Matce Polce też są studenci… Pamiętam ich 3 lata temu i niezbyt mi miło było, jak czasami byłam królikiem doświadczalnym, choć nie powiem, lekarz zawsze pytał, czy mogą w badaniu uczestniczyc studenci. Na poczatku zgadzałam się, ale nie dotyczyło to badań ginekologicznych tylko mierzenia np. szerokości miednicy.

                            • Zamieszczone przez laurencja
                              Chodzę do dr. Michała Krekory też z Medycyny Matczyno-Płodowej:)

                              Ha, to całkiem prawdopodobne, że sie spotkamy w marcu na porodówce lub na oddziale. Chociaż ja przy trzecim dziecku marzę już o cesarce, bo fizycznie juz teraz w 20 tyg. to jestem do kitu i nie bardzo sobie wyobrażam wskoczyc taka wymęczona na porodówkę.

                              • Zamieszczone przez gonia2329
                                Ha, to całkiem prawdopodobne, że sie spotkamy w marcu na porodówce lub na oddziale. Chociaż ja przy trzecim dziecku marzę już o cesarce, bo fizycznie juz teraz w 20 tyg. to jestem do kitu i nie bardzo sobie wyobrażam wskoczyc taka wymęczona na porodówkę.

                                Fajnie byłby się spotkać z koleżanką “foremką”

                                • Zamieszczone przez ania_d
                                  To podobnie jak ja – też leżałam tam przy takiej smutnej okazji 🙁 Ale teraz chodzę do gin., która nie pracuje w żadnym szpitalu i myślę co z tym zrobić (bo dodatkowo zrezygnowałam z lekarza, który pracuje w CZMP i myślę, czy nie będzie niezręcznie jak na niego trafię).
                                  Leżałam też wcześniej w Madurowiczu, ale tam te “tabuny” studentów mnie tochę zniechęcają…
                                  Ech, dobrze, że jest jeszcze trochę czasu na myślenie 🙂

                                  a do jakiego lekarza chodzilas,ktory pracowal w CZMP? bo ja chodze do Dr.Krajewskiego i tez tam pracuje.

                                  Znasz odpowiedź na pytanie: Ciężarówki z Łodzi

                                  Dodaj komentarz

                                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                  Logo