Ginekolog zrobił mi USG i dowiedziałam się, że mam za nisko umieszczone łożysko i jeśli nie będę cały czas leżeć mogę stracić Maluszka… Jest mi smutno i ciężko, bo to wszystko takie trudne – Pawcio wciąż potrzebuje mojej opieki, w domu muszę zrobić chociaż podstawowe rzeczy (np.obiad dla Pawełka), same wiecie, że przy takim szesnastomiesięczniaku leżenie jest praktycznie niemożliwe. Jak na złość mąż ma szkolenia w pracy – wychodzi z domu przed 6 rano i wraca ok.21. Moja mama może przychodzic tylko po południu. Zostałam sama… Narazie udało mi się ograniczyć podnoszenie Pawełka, skończyłam też karmić piersią, z wszystkim sie oswajam, ale i tak jest mi ciężko. Proszę pomódlcie się za nas i trzymajcie kciuki, żeby wszystko było dobrze…
halusia, Pawcio 10.05.03 i Kropka
19 odpowiedzi na pytanie: Ciężko mi…
Re: Ciężko mi…
Będę się dziś modliła za Ciebie… Żeby było dobrze…
Re: Ciężko mi…
Mam nadzieję, że powolutku ułożysz sobie wszystkie sprawy w domu i uda Ci się więcej wypoczywać. Będę o Was myśleć.
Kaśka
Re: Ciężko mi…
bardzo, bardzo mocno bede trzymała kciuki!!!!
dbaj o siebie i odpoczywaj jak najwiecej!!!
ILONA I KUBEK 2,5 roku
Re: Ciężko mi…
A w którym jestes tygodniu? Bo ja tez mialam nisko osadzone łozysko (podejrzenie przodujacego), ale potem sie podnioslo. Lozysko usadawia sie do ok.25 tyg.
Re: Ciężko mi…
Musisz niestety zatrudnić jakąś panią do pomocy:( Zapytaj znajomych, może ktoś z nich ma niepracującą siostę lub mamę, która chętnie dorobi kilka złotych i nie obedrze was przy tym ze wszystkich pieniędzy.
Trzymaj się dziarsko i nie poddawaj. Musi być dobrze.
Aga i Olo (11.01.2002)
Re: Ciężko mi…
Halinko, mocno, bardzo, trzymam kciuki,
będzie dobrze!!!!!
pozdrawiam!
Ola z Natalią- 2.06.2003
Re: Ciężko mi…
Bede mocno trzymac kciuki!
O ile dobrze kojarze, to jestes na poczatku ciazy? Ja tez mialam nisko usadowione lozysko (i z Zuza i teraz) ale sie podnioslo wraz ze wzrostem macicy dopiero kolo 15 tyg. Teraz juz mam wystarczajaco wysoko, zeby nic nie zagrazalo.
Nie martw sie. Moim zdaniem trafilas na lekarza ktory w kazdej nieprawidlowej sprawie robi z tego tragedie. Poza tym nawet z lozyskiem przodujacym (calkiem na szyjce) mozna donisic ciaze. Moja mama do konca mnie nosila z takim lozyskiem i dopiero przy porodzie okazalo sie ze trzeba zrobic cesarke.
Przede wszystkim teraz sie oszczedzaj (latwo powiedziec…), nie nos nic ciezkiego, gwaltownie sie nie schylaj i ogolnie uwazaj na siebie. Wszystko bedzie dobrze, zobaczysz. Musi byc!!!
Daga, Zuza 16m i Antoś 25tc
Re: Ciężko mi…
Jesteśmy myślami z Wami!!!
Ela i Adaś 16.08.2003
Re: Ciężko mi…
trzymam kciuki i dbaj o siebie wiem że to trudne przy małym dziecku
Re: Ciężko mi…
Trzymam mocno kciuki aby wszystko się dobrze skończyło!!
Pozdrawiam!!!!!!
Re: Ciężko mi…
Będzie dobrze!
Trzymamy kciuki i wierzymy, ze szczesliwie urodzisz maluszka!
Ala i Filipek
ur 29.07.2003
Re: Ciężko mi…
Zobaczysz… będzie dobrze. Wiem że ciężko jest teraz opiekować się synkiem. Ale musisz być dobrej myśli 🙂
Trzymamy kciuki
Ania i Izunia (2 lata)+lutowa PEREŁKA
Re: Ciężko mi…
dasz sobie radę!! musicie wszyscy się przyzwyczaić do nowej sytuacji, PAwcio też się przyzwyczai, że mama mniej biega a więcej odpoczywa.
może faktycznie jakaś drobna pomoc by się rpzydała?
Re: Ciężko mi…
Trzymaj sie jakos. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok.A moze moglabys podnajac jakas mloda dziewczyne, ktora by Ci troche pomogla?
Magduska i Julka(16.03.04)
Re: Ciężko mi…
Na pewno wszystko będzie dobrze. Myśl pozytywnie choć wiem że w takiej chwili na pewno nie jest to łatwe
Sabka z Szymkiem (24.10.2002) i Olą (4.02.2004)
Re: Ciężko mi…
Ja tez trzymam mocno kciuki. Na pewno wszystko bedzie dobrze!!!
Jane i Małgosia 04.05.2003
Re: Ciężko mi…
Kochana, wiem co czujesz, bo ze mną było podobnie… Nakaz leżenia, a tu Igor taki absorbujący… Wiedzialam, że musze, znalazłam pomoc i teraz cieszę się moim wiecznie głodnym i nieśpiącym Hubercikiem 🙂 TRzymam mooocno kciuki!!! I zyczę Ci, byś i Ty za te kilka miesięcy spała tak mało jak ja teraz 😉
Re: Ciężko mi…
Bedzie DOBRZE!!! Trzymaj się!!! A moze pójdziesz do innego jeszcze lekarza?? Tak jak tu pisała jedna z nas, moze nie trafiłaś na zbyt dobrego i Cię po prostu nastraszył za bardzo, niektórzy lekarze potrafią bardzo tragizować, niekiedy w sytuacjach nie wymagających tego! Trzymaj się – jesteśmy z Tobą!!!!
Iwcia i Laurusia 26.04.03r
Re: Ciężko mi…
Trzymaj sie dzielnie!
Ja tez mialam w tej ciazy przodujace lozysko, ale lekarz stwierdzil ze trzeba poczekac wlasnie do 20-25 tygodnia. I jesli nic sie nie dzieje, nie ma plamien, bolu, to moge oszczedzajac sie (hi,hi) normalnie funkcjonowac. A normalnie funkcjonowac tzn nosic 9 kg synka, bo daleko mu jeszcze do chodzenia. Lozysko w 22 tygodniu juz nie bylo przodujace, podnioslo sie ze wzrostem macicy.
Czego i Tobie zycze.
Mam nadzieje ze twoj lekarz troche spanikowal, ze nie jest tak zle, moze wystarczy tylko troche przyhamowac, gwaltownie nie dzwigac, powoli wszystko robic, a nie koniecznie lezec plackiem.
Moze poradzic sie innego lekarza?
Trzymam kciuki, by lezenie nie stalo sie koniecznoscia, a dzidzia urodzila sie zdrowa.
Mateusz 6.09.03 i Pawel 10.01.05
Znasz odpowiedź na pytanie: Ciężko mi…