Cześć dziewczyny!
Pewnie większość mnie nie kojarzy, bo ja na LN raczej nie bywałam, chyba,że w roli kibica w staraniu się o maleństwo :), ale postanowiłam ten wątek tu umieścić – bo to Wy macie pewnie w tej kwestii największe doświadczenie…
Chodzi o Clexane 40
jestem po poronieniu, teraz w kolejnej ciąży, po 1 ciąży jako,że mam niezły bałagan w układzie autoimmunologicznym mój hematolog zlecił badanie na przeciwciała antykardiolipinowe – wyszły “nie wiadomo jakie”
Norma 0-10
słabo dodatnie 10-20
bardzo dodatnie 20 i więcej
moje wyszły – 10,5
podobno – szara strefa – ale może również jakaś inna infekcja itd…
dodam,że moje maleństwo straciłam w 9tc, rozwijało się dobrze – powód poronienia nieznany
Moja ginka (fajny lekarz i doświadczony) nie przejeła się za bardzo tymi wynikami, hematolog owszem.
Teraz jestem na poczatku 6tc, zadzwoniłam do hemat,aby zrobić kontrolę p/antykardiolipinowych w ciąży, a on mi na to,że i tak on by zalecił mi profilaktyczne przyjmowanie heparyny, bo skoro mam już skłonność do chorób autoimmunologicznych ( chorobę autoim. tarczycy i upośledzoną odporność na wirusy ) to on wolałby dla bezpieczeństwa maleństwa podać Clexan.
Moja ginka oczywiście zgadza się na to – ale czuję i wiem, że ona sama by mi tego nie zleciła – wiecie jak to jest, dla gina 1 poronienie to norma, zabierają się do wnikliwej diagnozy po 3 stracie… 🙁 co uważam za niehumanitarne!!!!
Do tego dzisiaj wyjechała na urlop za granicę…. a ja tu muszę coś zadecydować !!!!!:mad:
Hematolog uważa,że lepiej podać profilaktycznie.
A ja… jestem zamotana – ginka ma swój punkt widzenia, hemat.swój, ja jestem po 1 poronieniu i nie życzę nikomu i sobie również…
Mam mnóstwo pytań odnośnie stosowania heparyny. Czy jak zacznę brać, to przez całą ciążę? Jak z odstawieniem? Czy to ma wpływ na maleństwo? A co będzie jak zacznę brać, wynik znów będzie żaden, i jak zechcą mi odstawić – to czy wtedy coś może się wydarzyć złego?
Bo ja tak sobie myślę,że jakbym już zaczęła brać – to chyba do końca ciąży, bo ten cholerny zespół ciąża może zastymulować na róznym etapie chyba…
O matko, jeden wielki mętlik mam w głowie i strach o moją kruszynkę
Może któraś z Was miała podobne lub inne doświadczenia z Clexane albo z takim problemem….
Z góry dziękuję za każdą informację!
pozdrawiam,
Agnieszka
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Clexane, prośba o podzielenie się Waszymi doświadczeniami…
Kreseczka po prostu trzeba to przeżyć. Nie takie rzeczy kobieta zniesie. W bok brzucha rzeczywiście boli. Możesz podawać zastrzyki w uda.
Mimo, że ponoć można w ramię, w udo to mi ten lekarz zdecydowanie radził robić to w brzuch zresztą podobnie jest w ulotce chyba jest napisane, że w brzuch.
Wczoraj żle soboepodalam.Wbiam się pod pewnym kątem i poleciała krew, a teraz mam dużego siniaka. Tak się zraźiłam, że dzis ide do szkolenj pielęgniarki i poprosze o zastrzyk w ręke. Jutro pracuje z pielęgniarka, wiec poniedziałek i środa ona mi bedzie podawać….A w inne dni ile się da szkolna pielegniarka…
Kreseczko kochana, wiesz ze ja dopiero teraz zobaczylam ze ty jestes w ciazy suuuuperrrr Ogromne gratulacje Cykl naturalny? Napisz mi cos wiecej, prosze 🙂
Ja kiedyś tak się dziwnie wkłułam, że nie dość, że miałam siniaka to krew sączyła mi się kilka godzin z dziurki po igle. Taka uroda heparyny. Siniaki mają większą szansę wyskakiwać.
Myślę, że trudne to początki ale wprawisz się!! 🙂
Paszulko- doklądnie, z prawej strony mam takie ślady, z szok, ale od 3 dni lewą kłuje i nic.. Ani śladu..i nie boli!!!!Bambamku- dla ciebie założyłam wątek osobny, poszukaj….
hehehehe
nalazlam 😉
a co do zastrzykow to ja robilam sobie bez problemow zostawaly tylko male kropki po iglach za to ostatni wbilam tak ze mam ogromnegi i bolacego sinca, musialam sie wbic w jakies naczynko…
zycze jak najmniej takich wbic 😉
clexane mialam zapisane po transferze… nie wiem jak teraz bedzie… i fakt on ma jakas taka tepa igle….
witam::)
ja jestem w 28 tygodniu ciazy i przechodze wlasnie zakkrzepowe zapakenie zyl na co rowniez podaja mi clexane, zastrzyki faktycznie malo bolesne. Ale mimo wszystko nieprzyjemne. A moze ktoraz z was przechodzila zakrzepowe zapalenie zyl glebokich i moglaby mi napisac jak dlugo trwalo u niej leczenie i co stosowala na bol,bo mi w szpitalu podawali ketonal w zastrzyku,a w domu boje siw zazywac cokolwiek, zeby synkowi nie zaszkodzilo///
pozdrawiam
Asiu- obawiam sie, ze do 36 tc bedziesz musiala brac te zastrzyki….
A ja do dziś sie nie przyzwyczaiłam. teraz wbijanie w brzuch boli zdecydowanie bardziej, gdyz mam zrosty i jest problem, bo nie mam gdzie robic. Uda odpadają. Wbijalam sobie pewnego dnia az 5 razy i mimo, ze nie wbilam do konca- miałam takie gigantyczne ślady,że nie mam zamiaru w lecie chodzić w długich spodniach.
Najczesciej robia mi w przychodni w rękę, prawą, bo lewa juz niefunkcjonuje- spuchnięta i obolała. Obkładam Alantanem ( chyba tak to sie nazywa)
Tragedia.
Byłąm u innego lekarza na konsultacji i niestety on też radzi brać do 36tc. Ale teraz moge juz sie smarować czymś przeciwbolowym, zeby wkucie nie bolało. Planuje też kupować igiełki i strzykawki i przeleweć clexane.
Hey ja tez uzywal clexane dlatego bo jestem wciazy blizniaczej gdzie jedne dziecko nie zyje i teraz sie kurczy a wnim byl woreczek pelen skrzepow krwi i plamilam brunatnie i od tej pory co biore clekxane nie mam plamien i skrzepow nie ma i tez jak badam krzepniecie krwi to krew z zyly leci wiecej bo jest zadsza przez clexane. pozdrawiam
To i ja się melduję tutaj… Prawie 8 miesiecy temu pisałam, ze clexane jest nie do przeżycia i na dziś wciaż tak uważam, choć sądze,że dzięki temu utrzymałam ciażę, mam super przeplywy, Ania rosnie i przybiera na wadze.
Czasem jeszcze robie sobie w brzuch, ale od 3-4 tyg raczej w ręke podaje mi koleżanka. Miesiąc temu też zmniejszyląm dawkę z 0,4 na 0,2. I przelewem lek do innej strzykawki z super iglą. Efekt jest taki,że i tak mam spuchniete rece, obolałe….
Ale dziś 34tc, więc jeszcze tydzień, dwa i koniec….
Warto brać te zastrzyki….
Znasz odpowiedź na pytanie: Clexane, prośba o podzielenie się Waszymi doświadczeniami…