Witam ponownie kochane!Po długiej nieobecności znów wracam na ringdziś byłam u trzeciego lekarza który również potwierdził pco niestety nie chce się to odemnie odczepićno ale w końcu coś ruszyło.Wcześniej oprócz euthyroxu na subkliniczną niedoczynność tarczycy(która już myślę jest ok z 4.55 spadło do 1.80)brałam glucophage(tz metamorfinę) pomimo że nie mam cykrzycy ani nic takiego poprzedni lekarz stwierdził że unormuje mi on okres brałam go 2 mc efekt?pierwszy cykl 40 dniowy a teraz @ na standardzie tz krwawienie trwa już 16 dnipoprzedni lekarz najpierwa powiedział że to nie pco przy nastepnej wizycie co innego że to jednak pco. Najpierw że glucophage wyreguluje mi @ do pierwszych 2 miesięcy a teraz gdy zadzwoniłam powiedziała że czasami trzeba czekać nawet do roku więc stwierdziłam że ona nie wie co mówi raz tak,raz inaczej i zmieniłam lekarza no i chyba w końcu na porządnego.Dostałam CLO od 3 do 7 dnia cyku a 11 dnia mam przyjść na monitoring.I mam pytanie dziewczynki co wiecie o tym leku?stosowała go może któraś z Was?to coś daje???(badania hormonalne nie wykazuja pco stosunek fsh do LH wynosi 1.4 reszta też ok tylko tsh za wysokie króre już leczę)
27 odpowiedzi na pytanie: CLO
Witam!
byłam na clo 5 cykli i mnie ono nie pomogło
niby pęcherzyki rosły,ale bez rezultatów
też miałam podejrzenie o pcos,ale okazało się,że w końcu to nie to
teraz zaczynam stymulacje lemettą,a za tydz. mam monitoring,żeby ocenić efekty
tu jest podobny wątek
chyba założony przez Ciebie?
no to mnie nie pocieszyłaś…dzięki za link!nie, to nie ja go założyłam. Martucha a ile już się starasz?Bo mnie niedługo stuknie 2 latka….
Sara, nie łam się 🙂
ja też Cię nie pocieszę co do Clo u mnie (brałam 2 cykle i jedyny efekt to cysta – szybko wyleczona progesteronem w podwójnej dawce) i cieniutkie endometrium.
ale jest dużo dziewczyn, którym się udało przy pierwszym lub drugim podejściu z clo. musisz pamiętać, żeby robić monitoringi, żeby sprawdzić czy clo na Ciebie działa (bo jak nie, to nie ma się co nim truć, tylko sięgnąć po leki z wyższej półki, np. femara, czy jak martucha pisze lametta), sprawdzać czy i jak rosną pęcherzyki, ewentualnie pomóc im pęknąć (decyzja lekarza). po owulce też warto zrobić monitoring, żeby sprawdzić czy się torbiel nie zrobiła i w razie czego zadziałać duphastonem albo luteiną.
będzie dobrze. ale musisz w to uwierzyć!
jeśli to Twój pierwszy cykl z clo, to ja bym była baaaaaaardzo dobrej myśli 🙂
To ja Cie pociesze brłam CLO 3 cykle w 4 cylku nie wziełam ale sie udło lekarz powiedział że to dzięki ClO więc sie nie złamuj tylko bierz i wierz że pomoże
Sara, co do clo to nie pomogę, ja byłam stymulowana do inseminacji femarą, ładnie na mnie działała, zwłaszcza na endometrium i śluz – niestety stymulacja to tylko połowa sukcesu, u mnie brakuje tej drugiej części do szczęścia.
Ale bardzo mocno trzymam kciuki za Ciebie i efekty, może Tobie wystarczy tylko stymulowanie do sukcesu, oby!!!!!
A ja Cię pocieszę 🙂 twoja sytuacja bardzo podobna do mojej kiedyś. Podejrzenie PCO, niedoczynność tarczycy, dłuugie cykle, nawet po 70 dni, jedno poronienie zatrzymane i następnie problemy z zajsciem w ciażę. Trafiłam do lekarza, który po licznych badaniach przepisał mi metformax i po chyba 3 m-cach zaczęliśmy próby z clo. Udało się już w pierwszym cyklu i dziś jestem mamą 9 miesięcznej, zdrowej córuni 🙂
Życzę powodzenia i pamiętaj: Każde marzenie jest już rzeczywistością jeśli tylko szczerze w nie wierzysz!!!
Hej!
staramy się już 15 cykli i też czasem mam serdecznie dość:(
nie chciałam Cie wystraszyć:Nie nie:
każdy organizm jest inny,na mnie clo nie zadziałało,ale znam dziewczyny które po 1 cyklu już były w ciąży
powodzenia życzę!!!
A ten metformax brałaś przed clo czy póżniej też,cały zestwa?bo tak sobie myślę może by go brać przez ten cykl…ostawiłam go ze 3 tygodnie temu. Poprostu nie mogłam 2razy dziennie po 850mg naprwadę czułam się okropnieciągle było mi niedobrze, zawroty głowy ale jak bedę sobie brała np raz dziennie przed obiadkiem to chyba nie zaszkodzi?to jedyna dawka jaką znoszę.
Bralam clo, efekt widoczny na suwaczku
eee tam nie wystraszyłaś mnie!lepiej odrazu wiedzieć na czym się stoi niż bujać w obłokach i być pewnym że napewno się uda a potem lament. Czytałam właśnie wczoraj na ten temat niektóre dziewczyny zachodzą po nim odrazu,niektóre po 3 mc a niektóre wogóle nie reagują na te tabletki. Martucha nic się nie martw, przed tobą nowe staranka,nowe nadzieje w końcu znajdzie się rozwiązanie i będzi tak:
Brałam metformax ( nie pamiętam już jaką dawkę brałam )do momentu gdy beta hcg wskazała na ciążę. Jeszcze tego dnia udałam się do gina i on nakazał odstawić metformax – może być szkodliwy dla płodu.
Dodam jeszcze, ze po Clo urósł mi tylko jeden pęcherzyk – zwykle jest ich kilka stąd częste bliźnięta – a mimo to udało się. Do pęknięcia pęcherzyka zastosowaliśmy pregnyl.
aaa to ok, nie no myślę że 850mg jesli będę brała to jak nie pomoze to i nie zaszkodzi bo 2 razy dziennie nie przejdzie niestety, nie wiem czemu tak zle go toleruję…
wszystkie się doczekamy:D
ja jestem pod opieką kliniki leczenia niepłodności i wiąże z nią duże nadzieje!!!
a link świetny
pozwolę sobie go powielić:)
życzę także powodzenia!!!
Ja jestem przykładem osoby, na którą clo działało bardzo ładnie. Pęcherzyki rosły i nie robiły mi się żadne torbiele. Co prawda w ciążę zaszłam dopiero po trzech latach starań, ale u nas doszły jeszcze inne kłopoty. W cyklu, w którym się udało brałam po dwie tabletki clo od 2 do 7 dc.
Za to z drugą ciążą nie było kłopotów. Udało się po pół roku starań, tylko na bromergonie.
Trzymam kciuki za dwie kreseczki 🙂
Hej, ja clo brałam od 5dc do 9 dc. Z ciążę zaszłam w pierwszym cyklu, a był to nasz 17 cykl starań. Trzymam kciuki:)
Witaj Saro. Dawno Cię nie widziałam na forum:) Mam nadzieję,że Twoje sprawy prywatne pomyślnie się poukładały:) Ja brałam clostibegyd jeden cykl, wyrósł bardzo ładny pęchęrzyk który pękł przy ok.20mm. Niestety nie udało nam się trafić pomimo wyliczonej co do joty daty (w dzień owu byłam na monitoringu i lekarz potwierdził pęknięcie pęcherzyka – kazał biegiem do domu i przytulanko z mężem). To był sierpień zeszłego roku. 27.08.2009 nadeszła potworna @, a lekarz kazał odstwić mi clo na jeden miesiąc, by nie przestymulować jajników. Wściekła byłam jak cholera, bo wiedziałam,że na pewno owulacji bez wspomagaczy nie będzie a miesiąc bez clo stracony, ale posłusznie się dostosowałam do zaleceń mojego gina. Wyjechaliśmy na początku września nad morze, po powrocie byłam na monitoringu w 16dc (po clo miałam owu w 18dc) i zero jajeczek. Lekarz kazał nastawić się na następny miesiąc ze stymulacją. Byłam pewna,że we wrzesniu nic z tego i czekałam z niecierpliwością na @, który się spóźniał. Nawet mnie to specjalnie nie zastanowiło, rozchorowałam się w miedzyczasie, a ponad tydzień po terminie zrobiłam test sikany i wyszły dwie grubaśne krechy, następny dzień betaHCG prawie 2000 jednostek Udało się w tym sraconym cyklu, gdzie nikt się nie spodziewał, clo przystymulowało mi następny cykl samiostnie(jak później mówił lekarz) a nasza mała Dzidzia oszukała wszystkich-nawet lekarza, bo będąc na monitoringu byłam w 3-4 dniu ciąży – jeszcze niewidocznej dla lekarza. Teraz Zuzka tłucze się od środka i mocno kocham też nasz Cud-niespodziankę:Kocham: dla mnie to wyjątkowa ciąża, najkochańsze pod słońcem Maleństwo!!!:) Tobie też się uda!Z tego co czytam to clo pomaga wielu kobietom, tylko trzeba pamiętać o monitoringu cyklu, by nie zrobić sobie torbieli na jajnikach. Moja porcja 5 niewykorzystanych tabletek z odpoczętego opakowania lerzy w kartoniku z lekami i przypomina mi,że miałam je wziąść w październiku, a tu STOP – Maleństwo się umeblowało w moim brzucholu:)
Jejku dziewczyny ale macie wyczucie czasumam od wczoraj tak okropnego doła że normalnie mogę sobie dać rady sama ze sobą a tu proszę,wchodzę na forum i dobre wiadmości. Bo wiem że niektóre kobitki zachodzą odrazu a niektóre wogóle no ja od 2 dni oczywiście zaczynam mieć czarne myśli że pewnie zaliczę się do tych drugich
Asiu 1983wiem,wiem pamiętam twoją historię…właśnie często tak bywa,niby cykl stracony a tu bum i jest dzidzia. A jak znosisz ciążę?męczą Cię dolegliwości?
Już jest ok, ale to końcówka drugiego trymestru. Początkowo zapachy mi przeszkadzały,trochę wymiotowałam, dużo spałam i się dużo złościłam. Teraz złapało mnie zapalenie gardła, ale już przechodzi, za to dzisiaj mam głos jak mężczyzna :D:D:D
To super Asiu że macie się dobrze.A wiesz już czy synuś czy córcia??
Zuzia, potwierdzona drugi raz w piątek 😀
Znasz odpowiedź na pytanie: CLO