co byscie zrobily inaczej?

1. dora Dodane ponad rok temu,

   Re: co byscie zrobily inaczej?

   1. już w ciąży kupiłabym nakładki do korekty sutków.
   2. pojechałabym do kliniki i zapłaciła za cesarskie cięcie.
   3. nie pozwoliłabym na odstawienie Kasi od cycusia podczas fototerapii.
   4. wybrałabym innego pediatrę.
   5. nie pojechałabym w święta do mojej chorej matki, żeby jej pomóc (wysłałabym na sekund kilka mojego męża), bo skończyło się to dla Kasi fatalnie – szpitalem!!!

   DziuniaP+Kasia14.02.03

   Odpowiedz
2. Anonim Dodane ponad rok temu,

   Re: co byscie zrobily inaczej?

   tylko drobiazgi ktore ulatwily by mi zycie…
   1. zabralabym laktator do szpitala
   2. wczesniej kupilabym kojec
   3. bardziej uwazalabym na pory spania kapieli itd, ale to chyba akurat nierealizowalne…
   4. uczylabym pic z butli rownoczesnie z cycem
   5. karmilabym krocej piersia…

   Gaba i Marysia + Fasola! (20 tyg.)

   Odpowiedz
3. mamysz Dodane ponad rok temu,

   Re: co byscie zrobily inaczej?

   przede wszystkim nie nie wcinałabym tyle jogurtów i serków przez co Weronika miała kolki (póżno zdiagnozowana skaza białkowa – zresztą przez koleżankę a nie przez pediatrę)
   wcześniej odstawiłabym od cyca (karmię nadal a mam już dość)
   kładłabym spać Weronikę do łużeczka (śpi z nami)
   ..więcej grzeszków nie pamiętam..

   ewka i Weronika 06.10.02

   Odpowiedz
4. kruszyna Dodane ponad rok temu,

   Re: co byscie zrobily inaczej?

   już od dawna wiem ze popełniłam błędy karmiąc piersią. Wierzę ze kolejne dziecko będzie dłużej cieszyło się mleczkiem z cysia a ja będę mniej zestresowana. Kolejnym razem nie dam się nagonce pt. czy na pewno masz dużo mleka, a moze jest mało tłuste itp. Wrrrrrrrr. I tak się cieszę że karmiłam 4 miesiące bo schodki zaczęły się już w szpitalu a pierwszą butelkę asia dostała w 3 tygodniu.

   Ania i Asieńka (07.08.03)

   Odpowiedz
5. inti Dodane ponad rok temu,

   Re: co byscie zrobily inaczej?

   nie wiem, co bym zrobiła inaczej…….właściwie mam wrażenie, że wszystkiego ciągle się uczę i nie mam czasu na refleksje….może przy następnym dziecku???????
   o, wiem CO NAPEWNO powinno wyglądac inaczej – nasze pobyty w szpitalach. powinnam być bardziej stanowcza w stosunku do lekarzy i pielegniarek,nie poinnam pozwolić, by Julka tak cierpiała przy zastrzykach, pobieraniu krwi itp to sobie zarzucam. że nie miałam wystarczającej wiedzy i świadamości, jak można zminimalizować ból i cierpienie. i nigdy więcej na to nie pozwolę.

   Odpowiedz
6. Anonim Dodane ponad rok temu,

   Re: co byscie zrobily inaczej?

   podkreslam punkt drugi:)) ja tez popelnilam ten blad…..:-)

   guciak i Ninka 27.04.2003

   Odpowiedz
7. Anonim Dodane ponad rok temu,

   Re: co byscie zrobily inaczej?

   wlasnie podjelam walke z ostatnim bledem z Twojej listy….;-))

   guciak i Ninka 27.04.2003

   Odpowiedz
8. olenka-p Dodane ponad rok temu,

   Re: co byscie zrobily inaczej?

   hmmmm…. chyba nic – jakkolwiek nieskromnie to brzmi 😉
   wiesz, ja w ogóle jestem straszny “myśliciel” – zanim podejmę decyzję magluję temat w tę z powrotem 1000 razy i po takim maglu swoje decyzje najczęściej uważam za trafne 😉 czy są takie rzeczywiscie? nie jestem w stanie obiektywnie tego ocenić, ale jeśli chodzi o młodego to wydaje się, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. pytanie tylko w jakim stopniu jest to efekt podjętych przeze mnie decyzji, a w jakim – szczęścia i działania Absolutu (Boga/Allaha/Buddy – w co kto wierzy).
   hmmm…. fajny wątek, taki refleksyjny, akurat na sylwestrowy wieczór w domu, z narybkiem śpiącym za ścianą ;-)))
   całuski gorące!

   Odpowiedz
9. Anonim Dodane ponad rok temu,

   Re: co byscie zrobily inaczej?

   :-))ja tez jestem straszny mysliciel- ale z mojego myslenia nic dobrego nie wychodzi……..;))zawsze przekombinuje……:-) Pzdr!

   guciak i Ninka 27.04.2003

   Odpowiedz
10. jusi22 Dodane ponad rok temu,

    Re: co byscie zrobily inaczej?

    U nas to samo, Milenka nie wie co to smoczek ale usypia sie kciukiem w buzi i jak jest głodna to tez paluszek w buzi.

    
    Jusi i Milenka ur.27.05.03.

    Odpowiedz
11. kzaremba Dodane ponad rok temu,

    Re: co byscie zrobily inaczej?

    Dzięki za rade! Trzeba się wybrać do sklepu!

    Kasia i Sylwia Margareta 25.10. 03

    Odpowiedz
12. anna28 Dodane ponad rok temu,

    Świetny temat!

    Doskonały temat!!! Ja oczywiście zmieniłabym podejście do laktacji. Piłabym hektolitry płynów, kupiłabym tego pomocnika laktacyjnego (z takimi rureczkami). Jak mała się urodziła to za rzadko byłyśmy na spacerach (ale to przez te problemy laktacyjne, po prostu nie miałam siły wychodzić, bo mała na spacerach płakała i musiałabym ją karmić na dworze non stop, tak samo jak w domu) A poza tym? Na pewno jeszcze wiele rzeczy, ale to chyba najważniejsze. Na pewno ciągle robię coś nie tak,a za roko powiem, że bym robiła inaczej. Ech, tak jak ze wszystkim w życiu, prawda?

    

    Anka i Amelka 03.08.03.

    Odpowiedz
13. anias Dodane ponad rok temu,

    Re: co byscie zrobily inaczej?

    Jeśli nawet Gabi prawie tego nie zauważyła (że spadła), to chyba i ty możesz już sobie to wybaczyć.

    Wiesz, Kuba jeszcze z niczego nie spadł, ale niosąc go po schodach bardzo wyraźnie wyobraża mi się, że potykam się i spadam. Wydaje mi się, że to się naprawdę dzieje. Horror! Chyba minie mi dopiero, jak Kuba zacznie chodzić.

    Anias + Kubuś (25.07.03)

    Odpowiedz
14. joannar Dodane ponad rok temu,

    Przeczytaj proszę

    A możesz opisac troszkę więcej, jak byś dziś postąpiła w szpitalu? Wiele mam w obliczu szpitala i choroby dziecka czują się bezradne i nie wiedzą jak można zmniejszyć dziecku cierpienie. Powiedz proszę, co byś zrobiła? Jak walczyć z lekarzami i pielęgniarkami?

    JoannaR i Pawełek 19.09.2003

    Odpowiedz
15. joannar Dodane ponad rok temu,

    Tak i do góry nogami:-)

    Na pewno:
    1. Zrobiłabym porządny wywiad z lekarzami pediatrami i na ich temat przed wyborem takowego. A ja wczesniej zapytałam położną jaki lekarz jest dobry. I teraz mi ta lkeraka nie odpowiada, bo mamy różne poglądy np. na temat dokarmiania, dopajania, karmienia piersią i wprowadzania nowych posiłków.
    2. Na pewno inaczej bym teraz pielegnowała pępuszek. Nie wiedziałam jak to robić, nikt mi nie pokazał a intuicja zawiodła. Skończyło się na tym, że pępek musiał usunąć chirurg. Nic stasznego, ale i tak czuję się paskudnie z tego powodu.
    3. Po porodzie prosiłabym męża o podawanie mi dziecka do karmienia. Nie musiałabym wstawać. A tak wstawałam i ja i mój mąż. Ja cała obolała, płakałam jak siadałam, jak wstawałam. A on siedział obok i oboje nie wiedzieliśmy jak mi pomóc. Przy drugim dziecku będzie inaczej:-)
    Tak po za tym to chyba mi idzie ok. I z laktacją i z usypianiem malucha, i ze stałymi porami dnia. Czytałam, że niektóre dziewczyny właśnie te sprawy by inaczej poprowadziły.

    I jeszcze jedno. Ja troszkę odwrócę temat.
    Dumna jestem i cieszę się z tego że:
    1. Nie poddałam się milionom uwag i rad na temat karmienia dziecka piersią, czyli odrzuciłam rady o: daniu butelki, o dopajaniu, o dokarmianiu. Nie zważam na uwagi typu: “masz złe mleko”. I od początku w szpitalu walczyłam o dobre przystawienie Pawła do piersi.
    2. Zawsze przed rozpoczęciem jakiegoś nowego tematu przeczytam wszystko na ten temat i wybieram swój złoty środek:-)

    JoannaR i Pawełek 19.09.2003

    Odpowiedz

• « Poprzednie
• 1
• 2

Znasz odpowiedź na pytanie: co byscie zrobily inaczej?