tak mnie naszło po lekturze wątku o Greyu 🙂 z którym nie miałam jeszcze przyjemności
ja wróciłam i po raz drugi czytam sagę “Panny i wdowy” Nurowskiej
czytałam ją pięć lat temu i widzę jak bardzo zmieniłam się przez ten czas, jak inaczej ją odbieram
a Wy?
co macie “na tapecie”?
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: co czytacie?
Najbardziej popularne to ocena ryzyka zawodowego 🙂
Z książek które ostatnio przeczytałam, a które uważam za warte wspomnienia:
Michael Lewis “Coś nowego. Opowieść z Doliny Krzemowej” – o gościu, który stworzył Netscape. Normalnie łza nostalgii w oku mi się zakręciła ;)… Czekam na zamówioną książkę tego samego autora o kryzysie w Stanach 🙂
Pamuk “Muzeum niewinności” – w ogóle to pokochałam Pamuka. Ale muszę sobie przerwy robić pomiędzy jego książkami ;). Nie daję rady w większej masie…
3 pierwsze części “Gry o tron”. Następne 3 pożyczyłam z rozpędu od kolegi i chyba oddam nie przeczytane… Już nie mogę…
Mój najnowszy nabytek to wyczekana ostatnia część “Pana Lodowego ogrodu” – niestety mąż sprzątnął mi ją sprzed nosa i zabrał na ferie (za to ja mam chatę dla siebie – ostatecznie może być taka wymiana ;))… Za tydzień dostanę 🙂
Najnowszy Pilipiukowy Wędrowycz “Trucizna”: trzyma (jedyny w swoim rodzaju ;)) poziom 🙂
Greya ściągnęłam sobie, przeczytałam pierwszy rozdział. Dla mnie brzmi jak wstęp do harlekina, którymi zaczytywałam się w cielęcych latach… Na razie nie zrzucam z telefonu – poczytam w toalecie w pracy. Ale chyba mnie nie wciągnie (książka, nie…)
Teraz męczę trylogię Baniewicza o Debrenie… na okładce porównują z Wiedźminem – dla mnie nawet fajna, ale bez porównania… Wiedźmin jest tylko jeden 🙂
Zbieram się, żeby kupić coś Mo Yan’a – czytałyście go może?
–
A o którą pytasz?
Jedna to Grzędowicz “Pan Lodowego ogrodu” Tom 1-4
Druga to Artur Baniewicz ” cykl o czarokrążcy Debrenie: “Smoczy pazur”, “Pogrzeb czarownicy”, “Gdzie księżniczek brak cnotliwych” (doczytałam, że w przygotowaniu jest jeszcze prequel)
mnie Pilipiuk zawiódł w tej części 🙁
sam siebie powiela…. szkoda… najlepsze jednak bylo jego Oko jelenia i pierwsze Jakuby….
wyobraź sobie że o tym właśnie myślę
Ja Pilipiuka jednak kocham za cykl o kuzynkach Kruszewskich.
Chociaż Wędrowycz jako odstresowywacz na mnie działa 🙂
Opowiadania “bezjakubowe” też lubię 🙂 (szczególnie te z “Rzeźnika drzew”)
Oko jelenia zaczęłam czytać, zachwyciłam się i stwierdziłam, że poczekam aż napisze całość i wtedy za jednym zamachem machnę – skończył to już, bo nie śledzę?
Tak sobie myślę – czytam, ale nie wciągnęła mnie… tak czytam i myslę o czymś innym…
skończył skońćzył..
ja to lubię ze względu na umiejscowienie akcji – stary Gdańsk
a tak btw…. włąśnie siedze i szyje Ninje dla Filca z otwartym zdjęciem od Ciebie:)
🙂
Proste, prawda?
mój sobie zażyczył złote (żółte) aplikacje na czapce i na piersiach
na czapce już naszyłam
ale na koszulke chce znak węża czy co to jest…. i mam zagwozdkę – jak to zrobić…..
pociełam bluze nieMęża – rękawy
koszulka moja
i spodnie D – takie bermudy – dla niego jak znalazł,…. na długość…..
Nie wiem co to… Wymagającego syna masz 😉
Pocieszę Cię, że ja ostatnio medalion Wiedźmina z tektury kleiłam na prośbę mojego ;)?
Lubisz Pilipiuka?
jak tak to cykl: 1 cz: “Kuzynki”; 2 cz: “Księżniczka” 3cz: “Dziedziczki”
Albo “Achaja” Ziemiańskiego
Albo z innej “beczki”: “Musiałam Odejść. Wspomnienia Żony i Syna Osamy bin Ladena” (chociaż z europejskiej perspektywy to ofiara losu… Ale ona tak o sobie nie myśli i to chyba jest w tej książce najciekawsze)
No, o tą co zacytowałam 🙂 O “Pana Lodowego Ogrodu”, to jest fantazy?
Przepraszam, cały dzień dzisiaj z mega migreną chodzę i zrozumiałam, że o tytuł pytasz, co mnie z lekka zdziwiło
Tak to fantazy. Taka przez naprawdę duże “F”
Postawiłabym na równi z Tolkienem, Lewisem, może Sapkowskim… I chyba już nikt mi do głowy nie przychodzi w tej lidze…
Kiara, przyjedz na zlot – omówimy sprawę 😉
skończyłam moją Nurowską 🙂
polecam, jeśli lubicie historycznie i o losach ludzi..
co prawda można autorce wiele zarzucić, np. częste powtórzenia i raczej kiepską analizę psychologiczną.. ale ja nie za to ją lubię 🙂
jutro lecę do biblioteki po.. no właśnie, nie wiem jeszcze po co
jeszcze nie wiem, ale moge polubić:D
Ostatnia pozycja też może być ciekawa – Lubiłam Białą Masajkę i Żonę Mormona – fajnie tak poznać inne kultury i środowiska 🙂
Żony Mormona nie czytałam, więc nie porównam…
Ale jak Ci się spodobała “Biała Masajka” to “Musiałam Odejść” też powinna Ci się spodobać. I jeszcze: ta ostatnia pisana jest przez dziennikarza i to czuć: dużo przyjemniej się ją czyta, tak z językowego punktu widzenia 🙂
czytałam “Biała Masajkę” i “Żonę Mormona”
Ta pierwsz jest napisana, hmm…, dość kiepsko. Druga ciut lepeiej. ale sporo mozna sie z nich dowiedziec. Wcześniej malutko wiedziałąm o Mormonach, po przeczytaniu ksiażku włos mi sie jeżył na skórze.
Sprawdzę w bibliotece, czy jest “musiałąm odejść”
Znasz odpowiedź na pytanie: co czytacie?