W czym śpią Wasze maluchy w te upały? Ostatnio zakładaliśmy tylko body na długi rękaw. Wczoraj juz samo body na krótki rękaw. Boję się, żeby Ola nie zmarzła (chociaż nie wiem czy to możliwe w taki skwar) ale jej “nie można” przykryć, bo zaraz się wybudza i rozkopuje.
Olcia (06.01.2003)
11 odpowiedzi na pytanie: Co do spania?
Re: Co do spania?
No własnie… ja nawet nie próbuję Mateusza przykrywać… w najlepszym wypadku zjadłby kołderkę (raz się obudzilam, slucham, on nie woła jesc a już powinien, jest cichutko… patrze, a on nie śpi i ssie kołdre hihihi ciekawe jak długo by to trwało)
a skoro nie przykrywam to jednak ubierm na długi rękaw… sen jednak trochę ochładza… chyba go nie przegrzewam, bo nie ma ku temu oznak, a sama teżnie chciałabym spać nago i bez przykrycia
staram sie jednak unikać body, poniewać wg mnie one w połączeniu z pieluchą dają gorący okład na dupcię, bardzo to wszystko tak przylega wtedy
Re: Co do spania?
Ola za to zjada boczki od łóżeczka. A co do długiego rękawka to była spocona jak mysz. W tym na krótki było ok. Ja się nie przykrywam w nocy, bo mi gorąco. A co zatem zakładasz skoro nie body? Kaftanik? Ola miałaby go pod pachami. A spodenki też?
Olcia (06.01.2003)
Re: Co do spania?
Najchętniej lekiego bawełnianego rampersa…. ale w sumie masz racje, ja sie do tego bałam komarów, Mustiodose nie dział w pełni… odkąd używamśrodka do kontaktu komarów nie ma i mniej się boję odkrywać dziecko… chyba faktycznie… ale co wtedy… kaftanik… hm… nie wiem juz nic, bo dziś jest jeszcze cieplej niż wczoraj i dusze się 🙁 Matusz leży własnie nago na łózku…
Re: Co do spania?
Ja ubieram body z krotkim rekawkiem, a przykrywam tylko pieluszka ktora i tak jest skopana, chyba mu nie jest zimno bo ma raczki cieplutkie.A okno otwarte jest non stop.
Anna i Maksio 12.01.03
Re: Co do spania?
Ja tez mam watpliwosci tymbardziej, ze Ninka ma dwa miesiace, ale stwierdzilam, ze skoro ja spie tylko w bieliznie bez przykrycia to nie moge jej opatulac, bo pewnie tez jej jest goraco. Dzisiaj spala w body z krotkim rekawkiem i na to spioszki takie z przewiewnymi dziurkami. Niestety dzis w nocy nici z tych spioszkow, bo rano je obsiusiala i obkupkala 🙂 Czasami zakladam jej najcienszy jaki mam pajacyk. Pozdr.
Ola i mala Ninka ur. 30 maja 2003
Re: Co do spania?
Ubieram Mikisia w kaftanik z krótkim rekawkiem albo w body, tez z krótkim, ale i tak jest mu goraco. Nóżki przykrywam pieluszką, ale fruwa pod sufit. Mamy otwarte okno, przysuniete roletą, ale i tak nie ma czym oddychać. Koszmar.
ada i miki-20 maj 2003
Re: Co do spania?
Sebastianek śpi w samym body z krótkim rekawem i przy otwartym oknie. Też się rozkopuje więc staram się go przykrywać cieniutkim kocykiem.
Aniaaa i Sebcio (17.03.03)
Re: Co do spania?
cienki bawełniany pajacyk
o żadnym przykryciu mowy nie ma !
zawsze w nocy sprawdzam, czy rączki, nózki, karczek ciepły… ciepły, ale przepocenia nie widać, więc chyba jest ok; rączki zazwyczaj są letnie, a nie gorące…
[i]Ewa i Krzyś (7,5 mies.)
Re: Co do spania?
Ola śpi przy otwartym oknie albo w body z krótkim rękawkiem albo w pieluszce i koszulce bez rękawków z Bobovity (dołączonej do jednego z numerów Mamo to ja bodajże). Przykryta jest w dzień pieluszką a w nocy cieniutkim kocykiem. Nie poci sie i nie jest jej za chłodno-wg moich obserwacji 🙂
Asia i Ola (ur. 5.02.2003r.)
Re: Co do spania?
tej nocy Borysek spał w samym body (krótki rękaw) i skarpetkach. przykryłam go pieluszką. moja mama uważa, że to stanowczo za mało dla takiego maluszka, ale przecież jemu też jest potwornie gorąco!!. jak narazie nic mu nie jest – nie zamarzl za to lepiej spał 😉
Paula i Borysek ur.07.07.2003
Re: Co do spania?
No to i ja dorzuce swoje dwa grosze. Dzisiaj w nocy w Poznaniu byl taki koszmar, ze maly budzil sie co chwile caly mokry, rozmarudzony, a mial na sobie tylko body z krotkim rekawkiem i przykryty byl pielucha. Jako matce intuicja podpowiedziala mi: “Rozbierz go do samej pieluchy”. Zdjelam body, utulilam do snu, polozylam do łóżeczka, przykrylam pielucha i…. spal 5 godz., chwila na cyca kolo 2 w nocy i potem 3 godz. do rana. Jak ręką odjął… Zadnego marudzenia, wybudzania sie co chwile. Spal jak aniolek. I chociaz balam sie co z tego bedzie, to jednak jak poszla o tej 2. go karmic, to nie byl wychlodzony, a tym bardziej zziebniety.
Dzisiaj, na szczescie, sie rozpadalo, ochlodzilo do 20 st. i jest wreszcie czym oddychac. A w ogole to na razie mam dosyc slonca, bo wlasnie wrocilam z 2-tygodniowych wakacji w ogrodku rodzicow. Oboje jestesmy opaleni, nasyceni sloncem i przyda nam sie chwila oddechu.
Znasz odpowiedź na pytanie: Co do spania?