No właśnie.. Staram się już 17.miesiąc i nic…Lekarz mówi,że wszystko w porządku,….A ja z każdym nowym miesiącem jestem bardziej zestresowana i zwątpiona… Może powinnam się przenieść do tego “kącika”… Nie bardzo wiem co robić dalej..czy czekać, czy co…? Poradżcie… Mam już jedno dziecko, ale to było dawno-9 lat temu-teraz mam już “dużo” lat i boję się że nie zdążę… Co powinnam zrobić?
Anita
5 odpowiedzi na pytanie: Co ja mam myśleć…
Re: Co ja mam myśleć…
Anitko, ja się też już staram ponad rok dokładnie 15 miesięcy, nie mam jeszcze dziecinki… Ale nie trace nadziei, bardzo chcę zajść w ciąże i zrobię wszystko żeby to było możliwe…
Główka do góry, uda się nam na pewno. W końcu jak raz Cie się uda to czemu miało by się nie udać i drugi raz….
Re: Co ja mam myśleć…
widze, że idziemy łeb w łeb, policzyłam, my też 15 miesięcy, z tym, że my wiemy, że mamy kłopoty… Ale ja się nie dam!! a Wy?? też nie możecie się poddać.
Uściski śle Wam
Marysia zwana riibą
Re: Co ja mam myśleć…
Zbadaj progesteron, prolaktynę, testosteron, estradiol, toksplazmozę, cytomegalię, chlamydię, nasionka. Jak to wyjdzie ok to sparawdziłabym drożnośc jajowodów – HSG, jeżeli wszystko drożne to immunologia, czy Twój organizm nie traktuje spermy jak intruza. Może po prostu prolaktyny masz za dużo i wystarczy ją zbić. A tak na marginesie to dlaczego przed staraniami nie zlecono Ci badań, mogłabyś oszczędzić dużo czasu.
pozdrawiam
Re: Co ja mam myśleć…
Wszystkie badania są ok, jedynie… Nasionka mają wahające sie parametry, więc przystąpiłąm do inseminacji…
Re: Co ja mam myśleć…
Anita ja przez cały czas o tobie myślę.
jak będziesz wiedziała już jaki jest wynik inseminacji to się odezwij.
oczywiście czekam na dobre wieści ;))
rrenya
Znasz odpowiedź na pytanie: Co ja mam myśleć…