Jak już wcześniej pisałam starania o dzidzię zostały przerwane, po roku bezskutecznego strarania się o maluszka, miałam dość liczenia dni cyklu, w których jakie leki brać.
Więc przestałam je brać, pomyślałam trochę o sobie, znalazłam sobie nową, fajną pracę. Seksik z M tylko dla przyjemności (zresztą nie za częśto bo M w rozjazdach).
Ale @ się spóźnia, no cóż pewnie z powodu odstawienia leków coś mi się poprzestawiało, czekam dalej. Pięknego dnia coś mnie tknęło i kupiłam test, robię go i nie mogę uwierzyć dwie krechy. Kurcze jestem w ciąży, teraz gdy zaczełam planować inaczej.
Cieszę się bardzo, ale… no właśnie co ma wisieć nie utonie Wszystkie nasze plany na nic, bo te małe kruszynki same decydują kiedy chcą się pojawić na tym świecie.
Tak wię orientacyjnie 6 paźdniernika termin narodzin mojej kruszynki co taką niespodziankę mi zrobiła.
8 odpowiedzi na pytanie: Co ma wisieć nie utonie…
Re: Co ma wisieć nie utonie…
… no to rewelacja wszystkiego naj, naj i spokojnych 9 ms
Staś Zosia
Re: Co ma wisieć nie utonie…
Gratuluję serdecznie. Bardzo się cieszę.
A my nadal czekamy…
Szymuś 17.02.2005
Re: Co ma wisieć nie utonie…
ale SUPER, WIELKIE GRATULACJE, spokojnych 9 miesięcy -pozdrawiam
Re: Co ma wisieć nie utonie…
Tak, to już kolejny przykład na to, że dziecko przychodzi we wlaściwym dla siebie momencie, kiedy matka jest spokojna i małe wie, że będzie mu u mamuni wspaniale 🙂
Serdecznie gratuluję 🙂
i lipcowe Słoneczko
Re: Co ma wisieć nie utonie…
No to naprawdę niezła “wpadka”
Gratulki od nas
Julka
Re: Co ma wisieć nie utonie…
Piękna niespodziewanka:-)))))))) GRATULACJE:-)))))))
★
Re: Co ma wisieć nie utonie…
Ogromnie gratuluję !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wiesz u mnie było podonie z obecną ciążą. Wściekłam się na wszytskie te obliczenia, leki i rzuciłam je w kąt no i zaszłam w ciążę 🙂
Kornel 7.10.04 Ktoś 8.08.07
Re: Co ma wisieć nie utonie…
hej
super wiadomość 🙂
mogę powiedzieć – witaj w klubie, ja co prawda nie zaniechałam starań, ale odstawiłam leki po kilku miesiącach, bo miałam dość ciągłego patrzenia w kalendarz, no i udało się 🙂
masz rację – dzieci same decydują kiedy chcą się pojawić 🙂
pozdrawiam cieplutko i życzę spokojnej ciąży
Monika i Madzia
Znasz odpowiedź na pytanie: Co ma wisieć nie utonie…