Dziewczyny poradźcie, bo już mam mętlik… Chodzi o migdałki. Usuwać czy nie usuwać? Chodziłyśmy do laryngologa, w zeszłym roku mówił, żeby zaczekać i tego nie robić. Żeby poczekać, bo do 4 lat nie powinno się tego robić. We wrześniu mama M umówiła nas do dobrego (ponoć) lekarza, który jest z Bydgoszczy. Obejrzał gardło Natalii, zobaczył jak oddycha (a raczej nie oddycha) przez nos… Od razu zapisał nas na zabieg usunięcia migdała (na poniedziałek). W niedziele pierw jedziemy na badanie krwi. Potem w poniedziałek, mają zrobić jej jakieś zdjięcie (wybaczcie, nie wiem dokładnie jak to sie zwie)… a potem na zabieg.. Moja mama była temu przeciwna. Bo wcześniejszy lekarz powiedział “nie usuwać, aż dziecko nie skończy 4 lat”, Mariusza mama (pielęgniarka) powiedziała, że to do końca nie jest tak, żeby nie usuwać… Wytłumaczyła mojej mamie, co i jak. Moja mama przestała mieć wątpliwości co do zabiegu, że jeżeli po niedzielnych badaniach i po zrobieniu zdjęcia trzeba będzie usuwać to usuwamy… Ale wczoraj widząc się z moją ciotką ponownie ma jakie ‘ale’.. Ciotki syn też miał przerośnięty migdał, nie robili zabiegu usunięcias… Migdał zanikł, ale kiedy? w wieku 8 lat mu to stwierdzili. To co mam z Natalią czekać, chodzić z nią po lekarzach, może migdał zaniknie, może nie? Jak myślę, że miałaby się męczyć z chorobami…
No i jeszcze jedno, podobno jak się dziewczynkom usuwa migdałka to potem mogą mieć problem ze “sprawami kobiecymi”, chodziło chyba o to, że może mieć problemy w przyszłości z zajściem w ciąże… Czy to prawda? Wie któraś?
Przepraszam, że tak chaotycznie to napisałam.. za każdą odpowiedź i rade będę wdzięczna.
Ania i Natalka (04.05.04)
13 odpowiedzi na pytanie: Co mam zrobić? (migdałki)
Re: Co mam zrobić? (migdałki)
to nie prawda, ze zawsze trzeba czekac – jesli przerost migdalka jest duzy, sa liczne wskazania (oddychanie buzia, sapanie, chrapanie w nocy, bezdechy, plyn w uszach, zapalenia uszu) to wycina sie i wczesniej.
Mozna probowac obkurczac farmakologicznie, ale to sie nie zawsze udaje.
Nie napisze Ci, ze na Twoim miejscu bym wyciela, bo taki zabieg jest zawsze obarczony ryzykiem (jak kazdy) – warto po prostu powaznie rozpatrzyc, czy faktycznie taki migdal bardzo utrudnia zycie czy nie
a o problemach “kobiecych” – pierwsze slysze 🙂
Re: Co mam zrobić? (migdałki)
U nas problemy z migdałami były w zeszłym roku (w ogole nie oddychala przez nos przez 4 miesiace, chrapała, miala bezdechy). Nie było problemow z uszami i słuch tez ok. Zdjęcie mieliśmy robione RTG 3 migdała.
Laryngolog dziecięcy kategorycznie kazala usunać.
Inny laryngolog kazał się wstrzymać.
Ja się boje wszelkich zabiegów pod narkoza, więc sie wstrzymalam.
W kwietniu miała jakiś cięzki stan zapalny, zapisano jej Augmentin duża dawkę – co najmniej przez 10 dni miałam podawać. Po tym antybiotyku stał się cud – migdaly się zmniejszyły. inne cuda niewidy niby “wysuszajace” migały nie działały wczesniej.
Do tej pory – odpukać – jest ok.
Ulcia i listopadowy Wojtuś
Re: Co mam zrobić? (migdałki)
To o problemach z zajsciem w ciaze to akurat zabobon.
Ja bym wyciela, trzeci migdal nie jest do niczego potrzebny i zanika ok.7 roku zycia,ale…zanim zaniknie dziecko moze miec problemy ze sluchem (wlasnie jestesmy przed wizyta u laryngologa), co wiecej oddycha przez nos-chore gardlo bedzie czesto i inne chorobska.
Jak mialam wycinane w lutym swoje migdaly, to bylo naprawde sporo dzieci w wieku od 2-5 lat ktore mialy wycianany trzeci migdal, poza tym kolezanki syn mial rok temu wycianany trzeci migdal i od tego czasu skonczyly sie jego wszystkie chorobska.
Re: Co mam zrobić? (migdałki)
Przez nos Natalia oddycha… “raz na jakis czas” po podaniu do nosa kropli. W nocy chrapie, problemów ze słuchem nie ma, bezdechów też nie zauważyliśmy. Właśnie RTG w poniedziałek przed zabiegiem mają jej zrobić. No i od tego zdjęcia zadecyduje lekarz czy jest potrzeba usunięcia czy nie. Pewnie stwierdzi, że trzeba…
Przy stanach zapalnych też podawałam Augmentin, ale tak jak u Ciebie cud się nie zdarzył, migdał się nie zmniejszył…
Znów pójdę do lekarza do ktorego chodziłysmy, powie, żeby tego nie robić, żeby czekać… I bądź tu człowieku mądry 🙁
Ania i Natalka (04.05.04)
Re: Co mam zrobić? (migdałki)
Zanika, ale może się ponownie pojawić, prawda? Tak, zanim zaniknie mnóstwo chorób się może przypałętać… Ah kurcze. Nie chce mi się o tym myśleć 🙁 Nikt przecież nie lubi szpitali… 🙁
Ania i Natalka (04.05.04)
Re: Co mam zrobić? (migdałki)
właśnie 26 września usuneliśmy ten nosowo-gardłowy migdał….
miałyśmy mieć drenaż błonyt bębenkowej uszu, po p ol roku czekania na zabieg na badaniu okazał się że jest ok. ale zaj żeli przez nos na migdał nr.3, bo była sugestia że on sprawia te komplikacje z uszami…. okazało się żeajmuje prawia całą przestrzeń i wiadomo że wrazie infekcji będzie się powiększał i zatykał 100 % przestrzeni a co za tym idzie katar będzioe się trudno leczył, w uszach będzie się zbierał płyn powodując zapalenie ucha i w konsekwencji niedosłuch…. wybór należał do nas bo w wieku 6 lat ten migdał teoretycznie sam zanika (podobno)… generalnie dzecko nam oddychało tylko przez buzię, w nocy, chrapało a otwarta w nnocy buzia powodowała cofanie się dolnej szczęki (w konsekwencjio problemy ortodontyczne i logopedyczne)..
sam zabieg trwa kruciuchno, a tam gdzie my to robiliśmy (Kajetany) robią wszystko by dziecko przeszło to bez stresu i nawet welflon zakładają dopiero po uśpieniu przez maskę (dzecko tylko pamięta założenie klipsa na paluszek, obecność rodzica, założenie maski i smak tiktaków, a czym mniejsze tym szybciej wraca do siebie, Kamila 3 godziny po zabiegu już biegała)…
( a z tym problemem kobiecym to chodzi o migdał czy łechtaczkę????)
Re: Co mam zrobić? (migdałki)
Hehe a czemuż to o łechtaczce pomyślałaś? 😀
Kobiety u których wycina się 3 migdał mogą mieć w przyszłości z zajściem w ciąże. Tyle mi przekazano 😛 O reszte nie pytałam co, jak i dlaczego bo uznałam to za głupotę i dla mnie temat skończony był…
Zaraz ide do domu, więc odezwę sie dopieroi po weekendzie…
Dziękuje Wam za odpowiedzi.
Ania i Natalka (04.05.04)
Re: Co mam zrobić? (migdałki)
aj niewie mój mąż chory, na natybiotyku i przez to abstynencja, może wygłodniała jakaś jestem …..
Re: Co mam zrobić? (migdałki)
Polu przeczytałam…
Napisze tak: w lato jest spokój, prawie, bo pamiętam, że w tym roku ze dwa razy byliśmy u lekarza. Wszystko zaczyna sie wraz z jesienią. W zeszłym roku pamiętam, wizyty były co dwa, trzy tygodnie, krótka przerwa i znów… pediatra powidziała,żebyśmy poszły do laryngologa. Poleciła nam jedną lekarkę. Straszna.. Czyszczenie nosa robiła co i tak G dało. Zmieniliśmy lekarza. Facet OK. powiedział, żeby nie robić nic. Dał nam drożdże i coś tam… jakieś witaminki. Kazał na zime zrobić syrop z czosnku.. Natalia zażywała… Ale też przy tym chorowała. Przez nos mało kiedy oddychała… Pisałam, że nie ma bezdechu i kłopotów ze słuchem.. Ale często choruje.
Jutro wszystko się okaże, czy w poniedziałek będziemy jechać na zabieg..
Ania i Natalka (04.05.04)
Nie zrobiliśmy zabiegu.
Pojechaliśmy w niedziele. Jesteśmy z Włocławka, lekarz nas wysłał do niedalekiej miejscowości – Lipna… Jak z daleka zobaczyłam ten szpital, zamarłam.. Przeraził mnie… Najperw jakiś sanitariusz co miał dyżur, próbował Natalce pobrać krew. Z miernym skutkiem, wysłał nas na oddział dzięcięcy, dzięki Bogu… tam od razu się udało. Natalka była bardzo dzielna przy pobieraniu krwi. Dziadek ją trzymał, ja omal bym nie płakała, a ona tylko przerażenie w oczach… 🙁
Wiem, że może zawróciłam głowe lekarzowi, który po jednym ‘oglądnięciu’ wysłał nas na ten zabieg, ale… nie mogłam zrobić inaczej, nie mogłam tam z nią zostać. Zwłaszcza, że ostatnie dni oddychała tak pięknie przez nos.. i nadal tak jest..
W poniedziałek miała opór, żeby gdziekolwiek z nami jechać. Bała się, że ją do ‘Lipna’ zawieziemy. Nie nie ma mowy. Idziemy na konsultacje do innego lekarza, a o wycięciu migdałka nie będziemy myśleć. Obyśmy nie musieli 🙁
Ania i Natalka (04.05.04)
Re: Nie zrobiliśmy zabiegu.
myślę że najlepszy jest szpital w kajetanach czyli Instytut Fizjologi i Patologii słuchu, niestety to pod Warszawą. ja bym na Twoim miejescu zadzwoniłą bys ^ę tam umówić. termin będziesz miałą tak za 4-6 miesięcy… do tego czasu zobaczysz co s^ę będzie działo. być może bęzdie ok. a może okaże się że przy infekcjach migdał będzie się powiększał i powodował problem z odpływaniem płynów z uszu (powodując zapalenei ucha i neidosłuch)… tak czy inaczej będzeisz u nich miałą wizytę, oni zobaczą i najlepiej doradzą. zobacz ich stronę [Zobacz stronę]
Re: Nie zrobiliśmy zabiegu.
Nie znam szpitala w Kajetanach, ale popieram kolezanke, zeby sie umowic i do czasu zabiegu zobaczysz jak sie sprawy beda mialy.
My mielismy duze opory przed operowaniem Malgosi i w koncu nie zdecydowalismy sie. Ostatnia zima pod wzgledem chorowania byla lepsza od poprzedniej wiec juz o operacji nie myslimy. Zoperowalismy za to Martinke, bo nie podobalo mi sie jak oddycha, no i miala zapalenie ucha dwa razy. I wiesz, co Ci powiem? Od operacji (maj) – tfu tfu – ale nawet katar ma lagodniejszy i trwajacy krocej niz Malgosia, a w zeszlym roku kazdy, nawet najmniejszy i najbardziej niewinny nam zielenial i potrzebowalismy leciec do lekarza po kropelki z antybiotykiem (w najlepszym przypadku).
Tak ze ostroznie – bo nie wiem czy nie balabym sie ponownie zdecydowac – ale oddaje swoj glos na korzysc usuniecia migdalka. Oczywiscie jesli myslisz (i zaufany lekarz tez) ze jest to konieczne.
U nas nie bylo konieczne tak na 100% – mala nie miala bezdechow i powtarzajacych sie infekcji jednej za druga, ale ten zielony katar i oddychanie buzia i sapka nie podobaly mi sie i obecnie widze duza poprawe.
Namieszalam troche, ale mysle, ze zrozumiale napisalam 🙂 Decyzja jest Twoja i jesli ten szpital w Kajetanach jest tak dobry, a dziecko ma problemy z oddychaniem przez nosek to zastanowilabym sie na Twoim miejscu. Przerosniety migdal to siedlisko bakterii – po co dzieciak ma sie meczyc…
Pozdrawiam!
Malgos 4 & Marti 2
Re: Nie zrobiliśmy zabiegu.
ja poprawę widzę już po niecałych 2 tygodniach. Kamila nie chrapie w nocy co świadczy że śoi z zamkniętą buzią i to już pierwszy sukces….
Znasz odpowiedź na pytanie: Co mam zrobić? (migdałki)