Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

Po tygoniu to jeszcze na pewno wszystkiego nie wiem i pewnie jeszce dużo znajdę i plusów i minusów, ale z tego, co w tej chwili wiem, to nie podobają mi się przynajmniej dwie rzeczy:
1. dzieci nie wychodzą naa dwór. Nie mam pojęcia dlaczego, bo przecież pogoda w tym tygoniu był niezła… Za chwilę będzie jesień i pogoda znacznie sie pogorszy… Czy to znaczy, że w ogóle nie będą wychodzić??? Na szczęście (chociaż to takie do końća szczęśliwe nie jest) przedszkole jest dość daleko od domu, więc i tak wracając mamy prawie godzinny spacer, ale jakoś nie mogę się pogodzić z tym, że oni dzieci na dwór nie wyprowadzają. A nawet nie mam z kim pogadać, bo wychowawczyny ani razu na oczy nie widziałam. Może na zebraniu się czegoś dowiem, ale to dopiero w przyszłym tygodniu…
2. I rzecz, która mnie poważnie niepokoi… W ogóle nie sprawdzają tożsamości osoby odberającej. Ja rozumiem, że pani szatniarka widzi reakcję dziecka – czy poznaje, czy się cieszy itp, ale różne są sytuacje na świecie. Przecież nawet czasem się zdarza, że ktoś z rodziny porwie dziecko! W innych przedszkolach wpisuje się dane osób upoważnionych do odbierania, a tu nic. Wygląda, jakby dosłownie każdy mógł wejść i odebrać dziecko…


Kra+Wiktorek(2l 9m)+Marcelek(13m)

Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

  1. Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

    U julki wisial jadłospis na cały tydzień plus wyeksponowany na dany dzien. Zawsze lubiłam zerknac co dzieci beda jadły, mówilam o tym Julce, znałm jej upodobania wiec wiedzialam co i ile moze zjesc. Julka zwykle z nami zjadala drugi obiad ok. 17, a przynajmniej jej czesc.

    Monika + Julka 05.98 i Antoś 11.03

    • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

      U nas wczoraj była żółta zupka – czyli fasolowa jak przeczytałam w jadłospisie

      Nina (2l. i 9m.)

      • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

        U nas wczoraj była żółta zupka – czyli fasolowa jak przeczytałam w jadłospisie

        Nina (2l. i 9m.)

        • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

          Te opiekunki…je też miałam z moja przejścia, dostala “wypowiedzenie” 😉 i dlatego Pola musiała iś do przedszkola. Lilką się opiekuje teściowa ale dwójka to na nią za dużo. U mnie nie wchodzi w grę przedszkole “na drugim koncu miasta” bo bym musiała liczyc 2 godz dziennie na dojazd w godz szczytu poza tym nie mamy jej jak odebrac, pracujemy w tych godzinach… Tylko obok domu nas urzadza. To prywatne jest 20 min piechota, od biedy tesciowa tez moze odebrac. Cena zabójcza, dlatego caly czas monitoruje to przedszkole obok, narazie zadne miejsce sie nie zwolnilo, nie dam jednak za wygrana..bede walczyc 😉
          No ale co zrobic, zeby dziecko nie chorowało?!?! Pola wlasnie na chorobowym….
          Pozdrowka dla Was!!!

          • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

            No….z tymi materiałami plastycznymi to dali czadu…U nas przegięcie z tymi książeczkami, jakby nie można było uszczknąc odrobine z czesnego… 25 zł, niby nic a drażni…

            • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

              No faktycznie też bym się wkurzyła za te książeczki, gdy płaci sie tak wysokie czesne. U nas w przedszkolu nie ma dodatkowych opłat oprócz jednorazowego ubezpieczenia.

              Marta 30.08.2003 i Lenka 19.08.2005

              • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

                W odpowiedzi na:


                No….z tymi materiałami plastycznymi to dali czadu…U nas przegięcie z tymi książeczkami, jakby nie można było uszczknąc odrobine z czesnego… 25 zł, niby nic a drażni…


                dokładnie – i u Ciebie i u mnie – niby nic a drażni.

                • Re: ile pań?

                  Wczoraj byłam na zebraniu… DO tej pory byłam przekonana, że grupą opiekują się dwie panie. Okazało się, że tak na prawdę, pani jest tylko jedna. Druga (dyrektorka) przychodzi tylko 2 razy w tygodniu na dwie godziny (wtedy ta “główna” pani wychodzi). A więc jest w sumie jedna pani na 28 dzieci. JA JEJ WSPÓŁCZUJĘ!!! A co ciekawe – w pozostałych grupach są po dwie panie. Tylko nam się tak trafiło 🙁

                  A co do leżakowania, to trochę się uspokoiłam, bo powiedzieli, że maluchy leżakują dłużej – jakieś 1.5 godziny.


                  Kra+Wiktorek(2l 9m)+Marcelek(13m)

                  • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

                    W naszym przedszkolu nie podoba mi się jedna rzecz. Sala dla maluchów została zorganizowana na samej górze, na poddaszu. Zejście na dół do ogrodu łączy się z zejściem po drewnianych, świeżo polakierowanych schodach (budynek jest nowy). A takie maluchy mogą bardzo łatwo stracić równowagę nawet jeśli panie je asekurują (nie da się jednak wszystkich jednocześnie trzymać za rękę).

                    Wioletta i Tomek 2l. i 9 m-cy

                    • Re: ile pań?

                      U nas to wiesz jak jest… Przedszkole prywatne więc pewnie dlatego jest mniej dzieci.
                      Dzieci na liście jest 12 (w rzeczywistości nigdy tyle nie było). Zazwyczaj przychodzi od 6 do 10 dzieciaczków. A panie są dwie: Ula i Ania. Przez cały dzień razem zajmują się dziećmi.
                      Mówicie o grupach ponad 20 dzieci, więc aż wstyd mi się przyznać, że ja narzekałam, że jest “aż” 12 dzieci i tylko dwie panie

                      Wioletta i Tomek 2l. i 9 m-cy

                      • Re: ile pań?

                        a jakieś panie do pomocy?? np. przy ubieraniu dzieci lub jedzeniu??

                        Kasia, Kuba 01.03 i Borys 06.06

                        • Re: ile pań?

                          Tego nie wiem – mówiłą raczej w liczbie pojedyńczej. Ale w szatni zwykle kręci się kilka pań, które chyba pomogą w ubieraniu jakby co…. A w czasei posiłków, to sama nie wiem, ale Wiktor mówił, że pani go karmi, a jak sądzę – nie jego jednego, więc chyba musi być ich więcej. Może jakieś kucharki??? Ale to tylko moja dedukcja. W każdym razie nie ma żadnej pani “odgórnie” przydzielonej do pomocy.


                          Kra+Wiktorek(2l 9m)+Marcelek(13m)

                          • Re: ile pań?

                            w pozostalych grypach jest pewnie tak ze panie choc sa dwie to i tak nie sa one jednoczenie tylko sie wymieniaja i sa wlasnie po 5 godzin

                            A czy jest u was jakas Pani do pomocy, bo przeciez jak sie jakies dziecko sie zsiusia to ktos musi mu pomoc a przeciez pani nie moze pojsc przebierac malca wtedy co grupa zosaje sama???

                            H.


                            Piotruś 08.11.2005

                            • Re: ile pań?

                              U nas dzieci w grupie jest 20 zapisanych, z czego widuję może 15 i pani tez jest tylko jedna-a przedszkole prywatne.Do pomocy jest pani przy ubieraniu, kładzeniu spac itepe.

                              • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

                                a gdzie chodzicie i ile placisz?

                                • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

                                  sprezynko do Bambini na Sołaczu, ale płacimy niestety jeszcze trochę więcej niz Ty. No, ale nie ma dodatkowych, jakby nie patrzeć ukrytych kosztów.

                                  Marta 30.08.2003 i Lenka 19.08.2005

                                  • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

                                    To jak bezrobotniście, to jeszcze powinniście zasiłek dostać i za przedszkole tylko połowę płacić albo i jeszcze mniej

                                    A u nas syćko OK. Pocieszę Cię, żem już grubba w tej drugiej ciąży, chociaż to dopiero koniec 3. miesiąca. Brzuch mi wywaliło tak, że już musiałam się przesiąść na ciążowe spodnie. Ale cieszę się, bo chociaż w tej ciąży trochę się “poubieram” W poprzedniej miałam jedną sukienkę-worek na wizyty u lekarza i to wszystko, bo po co leżącemu ciuchy inne niż koszula nocna, porannik i para kapci? Tak że witaj hipopotamico (a’propos, to udało Ci się nawet takie trudne słowo bez literówki napisać, pod wrażeniem jestem! )

                                    Kasia, Maciek 25.04.03 i Kostek 03.07

                                    • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

                                      Mam 4 latkę, która już 2 lata chodziła do przedszkola, więc na pewno nie ma jakiegoś przepisu mówiuącego o tym, że do przedszkoli przyjmuje się od 3 lat. Do tej pory w grupie było około 20 dzieci (w okolicach grudnia ok. 7 bo choroby). w tym roku grupy są niestety 28 dzieciowe. Po pierwszym roku chciałam zmienić przedszkole. Tak na prawde to chciałam, żeby chodziła do przedszkola, które było bliżej, ale też miałam parę zastrzerzeń. Było tam wszystko to o czym tu piszecie, czyli brak identyfikacji osób odbierających, panie wychodzące z sali i pozostawiające maluchy bez opieki, źle podtarta pupa (która kończyła się stanem zapalnym), rozbita głowa na huśtawce i tak bym mogła wymieniać… Jednak przedszkole podobało się mojej córci. Do nowego przedszkola pochodziła 4 dni, a właściwie przepłakała w nim 4 dni i nie miałam wyjścia jak z powrotem wrócić do starego. Z tego co tu przeczytałam, teraz widzę, że przedszkola bez zastrzeżeń nie ma a najważniejsze jest to jak tam czują się nasze dzieci.
                                      Aha i jeszcze jedno odnośnie kłamstw wychowawczyń. Prawdy o zachowaniu mojego dziecka zaczynałam dowiadywać się dopiero wtedy jak się dowiedziały, że ją przenoszę. Do tego momentu codziennie słyszałam to samo, ze wszystko jadła, spała i jest złotym dzieckiem i w pewnym momence już ich relacje nie były tak cukierkowe – bo im nie zależało – obrzydliwe. Jednak nie mam wyjścia, bo drugi raz na zmianę się nie zdecyduje. Teraz przeszła do innej pani no i jest starsza, a to też dużo zmienia

                                      Gruszka, Gabrysia i

                                      • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

                                        to nie badz swinia, tylko myknij fotkie i wstaw – jak dla mnie mozeby gola, lubie gloe 🙂
                                        i mimo Twej zlosliwej uwagi literowkowej chcialam powiedziec, ze Cie lubie 🙂
                                        spoko, jestem chora, mam goraczke, moge se pobredzic a potem sie wypre 😉

                                        • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

                                          W naszym przedszkolu przez pierwszy tydzień też kisili dzieciaki. Tłumaczyli się że jest nowych dużo i muszą się oswoić. chyba juz się oswoili, bo od poniedziałku wychodzą.
                                          To samo jest z myciem zębów. Niby od września 4 latki miały myć, ale… za dużo nowych i od pórocza dopiero przynosimy szczotki i kubki.
                                          Z odbieraniem dzieci w tamty mroku też było nieciekawie. Niby były deklaracje i każdy po pół rodziny wpisał, ale nie sprawdzali tego, kto po dziecko przychodzi. Najbardziej mnie wkurzył fakt, gdy kiedyś poszedł teść po raz pierwszy i bez porblemu Artka odebrał.
                                          W tym roku są deklaracje, kto ma odbierać dziecko, ale wpisuje się tam numer dowodu. może coś się zmieni?

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general