Co miałam zrobić?!?!!?!?!??????… Nic już nie wiem…

Wczoraj się to wszystko wydarzyło, ale do tej pory jeszcze mnie trzęsie i chce mi się płakać… co gorsza, do tej pory NIE MAM POJĘCIA, co właściwie miałam zrobić….

Wczoraj odwiedziła nas dość daleka (choć niedaleko mieszkająca) rodzina. Mama, tata i córeczka. Ich Dziewczynka (4 lata) fajnie się bawiła z Młodymi, zwłaszcza upodobała sobie Kasię (7lat)… wizyta zbliżała się do końca…. Kasia i Dziewczynka siedzą zamknięte w pokoju, na oko i ucho świetnie się bawiąc…

Nagle płacz, rozpacz, Dziewczynka ląduje na kolanach u mamy cała we łzach… Wchodzę do pokoju – Kasia siedzi w kącie, trzyma się za buzię, łzy ciekną po twarzy, przerażona, i na moje pytanie co się stało cały czas powtarza “nic złego nie zrobiłam”.

Tutaj mała dygresja potrzebna do zrozumienia całości zagadnienia. Kasia została przez nas adoptowana 4 lata temu i do tej pory ma ogromne problemy emocjonalne. Zdiagnozowano nawet u niej nadpobudliwość. Obecnie jest już o niebo lepiej, między innymi dzięki długotrwałej terapii oraz ogromnej pracy nad sobą.

Zamknęłam się z Kasieńką w pokoju, bo sprawa wydała mi się bardzo poważna… Przysięgam, takiego przerażenia w jej oczach chyba jeszcze nigdy nie widziałam… I te łzy… ona naprawdę niemal NIGDY nie płacze… Do tej pory wszystkie uczucia dusi w sobie, nawet gdy się uderzy, w zasadzie łzy się nie pojawiają… Coś musiało się stać.. Po kilkunastu minutach, metodą kolejnych przybliżeń “wyciągnęłam” z niej, że bawiły się z Dziewczynką w wojnę na szable i w ferworze walki trochę się zapędziła i boleśnie tą szablą potraktowała. Ale złych intencji w tym nie było żadnych, ot zwyczajny wypadek w zabawie, jakich tysiące między dziećmi… W tym momencie wpadł do pokoju wujek (tata Dziewczynki) – przez okno je podejrzliwie obserwował
i
UDERZYŁ Kasię

W BUZIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Przysięgam, że (do tej pory nie potrafię tego wyrazić co czułam – i czuję!) przysięgam że na początku mnie zatkało… Przysięgam, że na początku mogłam jedynie usiąść przy mojej maleńkiej na podłodze i płakać wraz z nią… Na szczęście Mój Mąż zorietnował się, że coś się dzieje, że coś za długo nas nie ma, zapytał co się stało – widzałam że w nim się wszystko zagotowało – i poszedl z tamtym porozmawiać. Dość ostro chyba…

Dopiero chyba po pół godzinie ochłonęłam na tyle, żeby też się z nim rozmówić…(widać że rozmowa z Moim zrobiła na nim wrażenie i chyba zrozumiał, jak się zachował) Ale taka zaryczana chyba nie wypadłam przekonująco… te cholerne (po)ciążowe hormony… chociaż może… wyglądało że moje “zabeczanie” też go poruszyło… zresztą wszystko mi jedno… do tej pory nie mogę zrozumieć, JAK TO MOŻLWE, ZE KTOŚ Z RODZINY, ŻE W OGÓLE KTOKOLWIEK UDERZA OBCE DZIECKO, ZA NIC!!!!!!!! A NAWET GDYBY “ZA COŚ”, TO TA OSOBA POWINNA ZWRÓCIĆ SIĘ DO RODZICÓW, A NIE W TAKI SPOSÓB, DZIECKU!!!!!!!!

Już nie wiem, co jest najgorsze???? Czy to, że to był ktoś z rodziny, komu Kasia ufała, a tego wujka wyjatkowo bardzo lubiła, bo fakt, że jest miły, wesoły, dowcipny, i blisko mieszka, to dosć często się widywaliśmy??? Czy to, że tak ją potraktował znając jej przeszłość i jej obecne problemy???? Czy to, że ją uderzył, gdy wyjątkowo DOBRZE się tego dnia zachowywała, bo bardzo jej zależało, żeby dobrze wypaść??? Czy to że ją uderzył w buzię???!?!?!?!? Czy to że ją W OGÓLE uderzył??????? @$#^$&^&$!!!!

A w ogóle to sama nie wiem co o tym myśleć, sama nie umiem sobie tego wszystkiego wytłumaczyć… Więc jak do cholery mam to dziecku wyjaśnic??????

Już nic nie wiem!!!!!!!!

PS> Mój wyjaśnił mi potem, że ów wujek w swojej Dziewczynce jest rozkochany do szaleństwa, rozpieszcza ją do nieprzytomności, ostatnio nawet w przedszkolu awanturę karczemną zrobił, bo ponoć Dziewczynkę ktoś szczypie. Jego żona w kółko mu powtarza, żeby się opanował, bo takie zachowanie jest bez sensu.. itp.

Tyle że CO MNIE TO DO JASNEJ OBCHODZI??????????

Agnieszka zHelenąPrzyCycu

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Co miałam zrobić?!?!!?!?!??????… Nic już nie wiem…

  1. Re: Co miałam zrobić?!?!!?!?!??????… Nic już nie wiem…

    W wyrzuty sumienia tego człowieka szczerze wątpię…

    [Zobacz stronę]

    • Re: Co miałam zrobić?!?!!?!?!??????… Nic już nie wiem…

      Wujek zachował się skanadlicznie!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak tak mozna…..podejrzewam, że zrobił tak bo córeczka jest adoptowana……wiem, że to głupie, ale takie było moje pierwsze skojarzenie…ucałuj Kasię od nas……..też nie wiedziałabym co zrobić, poza tym że zbesztać porzadnie Wujka……..

      Julka i 14 miesięczny Karolek

      • Re: Co miałam zrobić?!?!!?!?!??????… Nic już nie wiem…

        Na początek po wielkiej awanturze wyrzuciłabym wujka z domu. Ale na to za póżno. Teraz zaprzestałabym kontaktów z nim. W ten sposób może Kasia zrozumie, że jesteście za nią i że wujek źle zrobił.
        Ten człowiek to dla mnie debil i nie warto z nim się znajomić.
        Myślę, że podejmniesz mądrą decyzję bo Ty znasz Kasię najlepiej.
        Bardzo mi przykro, że jaj zaufanie zostało zachwiane. Mam nadzieję, że szybko zapomni i nigdy więcej nie zostanie tak potraktowana.
        Pozdrowienia i najlepszej decyzji życzę.

        • wrrrrr

          opowiedziałam to meżowi, bo mialam wrazenie, że moje odczucia są nie takie jak powinny… ja bym chyba strzeliła temu facetowi w pysk… nie wiem czy mogłabym sie powstrzymać…. maż zrobiłby to samo..choć to może nie jest wyjście… ale jak można wymierzać kary nie swojemu dziecku??? nawet jesli Twoja córka zawiniła to Wy jesteście od tego by ją ukarać i zdecydować jaka kara będzi odpowiednia…ja wogóle jestem przeciwna biciu… A policzek to najgorsze co można zrobić..uważam, że to rpzede wszystkim poniżające… nie mam sużego doswiadczenia w byciu mamą, ale ostatnie dni bardzo mnie zmieniły i wiem, ze o dobro mojego dziecka będę walczyć i nikomu nie pozwolę go skrzywdzić… wiem, że i Ty jako mama tak sporej gormadki masz podobne odczucia… mimo wszystko mam za małe doswiadczenie w byciu mamą, żeby dawać Ci jakiekolwiek rady… ważne jest by dziecko nie straciło do Was zaufania… choć to chyba Wam nie grozi… mąż zachował się dobrze…chyba takie wyjscie było najrozsądniejsze… bo bójka przed oczami dziecka napewno nie jest dobra z punktu widzenia pedagogiki… sama nie wiem… Ale jestem wsciekła na tego faceta…wrrrrr… od kiedy jestem mamą nie poznaje siebie….odpowiedzialnosc za drugiego czlowieka bardzo zmienia…

          na marginesie….ciekawe jaką córcię sobie wychowa dając jej do zrozumienia, że z “byle powodu” tak ostro i zdecydowanie reaguje…dzieci szybko sie uczą kto jest bezkrytyczny w stosunku do nich i potrafią to wykorzystać.. Nawet najmilsze dziecko można w ten sposób “zepsuć”…

          Weronka z Krzysiaczkiem 9.6.03

          • Re: Co miałam zrobić?!?!!?!?!??????… Nic już nie wiem…

            wiesz..zgadzam sie z Tobą… z każdym słowem

            Weronka z Krzysiaczkiem 9.6.03

            • Re: Co miałam zrobić?!?!!?!?!??????… Nic już nie wiem…

              CO????????????????????????
              Nie moge uwierzyc w to co przeczytalam.
              Jedyne co moge powiedziec to ze ten facet to niewychowany cham.
              Masz racje, on nie mial prawa uderzyc twojego dziecka, a to ze uderzyl ja w twarz jest po prostu nie do pomyslenia. Dla mnie to najgorsza zniewaga- uderzyc kogos w twarz.
              Fakt, ze Kasia W ZABAWIE uderzyla tamta wcale go nie tlumaczy. To RODZICE sa od tego zeby wychowywac (karac) SWOJE dziecko.
              Jesli ktos tu ma problemy emocjonalne to wlasnie ON- wujek.
              Ja bym sie chyba obrazila na cale zycie. Zeby dorosly czlowiek tak sie zachowywal………….Oj skandal!!!!!!!!

              Iwona-mama Karolinki (01.26.02)

              • To ON powinien wytłumaczyć się przed dzieckiem

                Jeśli ten osioł zrozumiał, co okropnego zrobił, to wydaje mi się, że najlepszym wyjściem byłoby, gdyby to ON przyszedł do Was, i wytłumaczył dziecku, że źle zrobił, że nie powinien jej uderzyć – bo nikomu nie wolno jej bić, i poprosić, żeby mu wybaczyła. PRZEPROSINY PRZY WYJŚCIU TO ZA MAŁO. Szczególnie, że Mała może pomyśleć, że przeprosił, bo mamusia kazała.
                Jeśli ten… ma resztki przyzwoitości, to to zrobi, jeśli nie – nie warto chyba utrzymywać znajomości z człowiekiem, który pokazał dziecku, jak niewiele ono znaczy (bęcwał).

                Moim zdaniem zachowałaś się super. Oby każda mama umiała bronić swoje dzieci w takich sytuacjach.
                Podziwiam i popieram (i nie mogę przestać o tym myśleć)

                Ps. Może jakaś terapia dla agresywnego oszołoma. wrrr

                Beata i Ptyśka-Kasownik (30.01.03)

                • Re: Co miałam zrobić?!?!!?!?!??????… Nic już nie wiem…

                  Biorą pod uwagę zachowanie tego tzw. wujka i tak zachowaliście się wzorowo. Ja gdyby ktoś z rodziny uderzył moje dziecko i to jeszcze w twarz wyrzuciłabym tego człowieka z mojego domu. Bo niby jakim prawem on to uczynił?
                  Ucałuj Kasieńkę od nas.
                  Żaden człowiek nie ma prawa bić dziecka a po twrzy to już tym bardziej.
                  Pozdrawiam

                  Sabka (4.02.2004 r.) i Szymonek ur. 24.10.2002 r.

                  • Re: Co miałam zrobić?!?!!?!?!??????… Nic już nie wiem…

                    Jestem w szoku!!!!!moim zdaniem wymierzaniem kar zajmuja sie rodzice.I przede wszystkim biorac pod uwage przejscia dziewczynki potrzebna byla rozmowa. Poza tym ona i tak byla juz tym wszystkim przestraszona.Uwazam, ze wujek powinien ja przeprosic i porozmaiwac.

                    Nelly i Hubert

                    • Re: wariat!!

                      na Twoim miejscu nie wpuścilabym gościa więcej do domu. on sam ma jakieś problemy ze sobą skoro w ten sposób reaguje. jestem wstrząśnięta takim zachowaniem!!

                      Paula i Borysek 07.07.2003

                      • Re: Co miałam zrobić?!?!!?!?!??????… Nic już nie wiem…

                        Wszystko już zostało powiedziane, ale ochłońcie (to względem ewentualnych ciężkich rozmów z wujem) a Kasieńkę lulaj ile sił. Co za #@$$$$!
                        Całujemy Was mocno


                        Iza i Julka – 8 miesiąc!!

                        • Re: Co miałam zrobić?!?!!?!?!??????… Nic już nie wiem…

                          ja pier…., ja bym kur…. wujka…
                          dla mnie to bylby koniec spotykania sie !
                          kropka

                          zosia 18maj03

                          • Re: Co miałam zrobić?!?!!?!?!??????… Nic już nie wiem…

                            Sorry, ale dla mnie ten wujek to podły skurwiel. Nie bieje się żadnych dzieci: ani swoich, ani obcych. Wywaliłabym chama z domu na zbity pysk.

                            Helga i Chłopaczek słodki jak nie wiem co! (9,5 miesięca!!)

                            • Re: Co miałam zrobić?!?!!?!?!??????… Nic już nie

                              brak mi slow. moj maz jest szalenczo zakochany w corkach ale nigdy by czegos takiego nie zrobil. Z czyms takim zwraca sie uwage rodzicom… i to w buzie. chyba bym ssss… sama spoliczkowala.

                              Co za dziewczynka wyrosnie z jego dziecka jesli on tak podchidzi do roznych spraw, bedzie w przyszlosci uwazala ze wszystko jej wolno bo tatus jest przykladem.

                              … i wogle jak to wszystko wytlumaczyc Kasi, ktora pewnie nie jedno w zyciu przeszla. Przeciez ten ssss… powinien do takiej dziewczynki podchodzic lagodniej niz do innych.

                              ….. a moze ten ssss….. tak jak niektozy idioci uwaza, ze z domu dziecka to napewno jakis zly element bo ze zlych srodowisk (zle geny) i ze pewnie takiemu dziecku trzeba pokazac gdzie jego miejsce (nie uwazam tak, ale wiem ze niestety wiele osob tak podchodz)…..

                              krew sie we mnie zbuzyla, Pa. Mam nadzieje ze Kasia szybko zapomni o tym incydencie.

                              Agnieszka mama Jagody(09-10-97) i Kamili(03-04-03)

                              • troszke inaczej

                                O facecie juz nic nie pisze bo dzieczyny napisaly chyba wszystko szkoda slow. MOje zdanie jest takie. Wydaje mi sie ze ten facet powinien Kasie jeszcze raz przeprosic oczywisce przy was wszystkich. Powinien sie jak najbardziej przyznac do swojej winy. Nawet kupic kwiatki. POwinien powiedziec ze w zabawie czasem sie tak zdaza i juz. Ale ze Kasia nic zlego nie zrobila jego corce. Trzeba to Kasi pokazac ze ona nie jest winna. Ale czy bym sie znim pozniej widywala to trudno powiedziec chyba bym miala ta scene caly czas przed oczami. Trudna sprawa.

                                laura (26.10.03) Kanada

                                • Re: troszke inaczej

                                  Powinien sie przyznac do tego, że jest nadp[obudliwy, to dziecku pomoże odzyskać poczucie własnej wartości. Przeprosiny wskazane jak najberdziej…

                                  [Zobacz stronę]

                                  • rewelacyjny pomysł!!!!

                                    Ty to masz łeb…….

                                    Julka i 14 miesięczny Karolek

                                    Znasz odpowiedź na pytanie: Co miałam zrobić?!?!!?!?!??????… Nic już nie wiem…

                                    Dodaj komentarz

                                    Angina u dwulatka

                                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                    Czytaj dalej →

                                    Mozarella w ciąży

                                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                    Czytaj dalej →

                                    Ile kosztuje żłobek?

                                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                    Czytaj dalej →

                                    Dziewczyny po cc – dreny

                                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                    Czytaj dalej →

                                    Meskie imie miedzynarodowe.

                                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                    Czytaj dalej →

                                    Wielotorbielowatość nerek

                                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                    Czytaj dalej →

                                    Ruchome kolano

                                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                    Czytaj dalej →
                                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                    Logo
                                    Enable registration in settings - general