turysci zagraniczni
a takze osoby, do ktorych krajow jezdza polscy turysci
badz – to nawet ciekawsze – cudzoziemcy mieszkajacy w Polsce?
… tak mi sie nasunelo po watku egipskim 😉
pewnie dowiem sie roznych okropnosci, wcale sie nie zdziwie, bo znam uczucie wstydu za Polakow, np. na wakacjach, obserwujac innych polskich turystow
itd.
ale i tak ciekawa jestem 🙂
na poczatek, ja slyszalam np., ze Wlosi uwazaja, ze Polki sa piekne, ale latwe
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Co mysla o Polakach
Jeszcze jeden przyklad, ale z roku 1997, kiedy bylam w Londynie na tygodniowej wycieczce, jako 14-latka. Mieszkalismy w prywatnych domach, glownie w pokojach na poddaszach brytyjskich rodzin. No i pokazywano nam: to jest McDonalds, to jest woda mineralna gazowana, herbata w torebkach ekspresowa no i pralka automatyczna (nie wszystkie przyklady od rodziny, u ktorej bylam ja, ale tez od innych wycieczkowiczow).
nigdy nie uslyszalam az tak zlego slowa na temat polakow /moze jedynie to ze podkrasc i napic sie lubia/?
bardziej chyba polacy na siebie najezdzaja
ale patrzac czasami na te nowojorska polonie..to strach sie bac;)
Matka mojej koleżanki pracowała przez kilka lat w Catanii; któregoś dnia usłyszała od swojej pracodawczyni pytanie czy w Polsce mamy już telewizory… 2004 rok bodajże to był…
Nie tylko Włosi mają takie wątpliwości. Jako nastolatka korespondowałam z rówieśniczką z Francji i ona również była przekonana, że u nas śnieg leży przez większość roku, a po polach plączą się polarne zwierzęta:D
Zacznijmy od tego ze wiekszosc wlochow nie zna swojego panstwa. Zacznijmy od tego ze w Catani ( jak i calej sycyli) sa jeszcze ludzie ktorzy zyja w warunkach dla naszych prababek zacofanych) Zacznijmy od tego ze edukacja w szkolach wloskich jest na poziomie zerowym. Zacznijmy od tego iz we wloszech jeszcze mozna spotkac analfabetow. Nie ma czego porownywac.
Oczywiscie nie sa to wszyscy wlosi bo sa tez ludzie wyksztalceni i znajacy geografie, oczewiscie spotykam wlochow ktorzy wiedza o polsce bardzo duzo.
Wezmy pod uwage fakt ze takie zdanie maja o polsce jakie zdanie maja o polakach w ich kraju. Jezeli polak zyje w brudzie i ubustwie pracujac ciezko i wysyla cala kase do domu dla rodziny to wlosi mysla co mysla.
Takze fakt ze wiele kobiet okolo 40 pracuje we wloszech ze starszymi ludzmi. Moja tesciowa tak jak inne kobiety pytaja sie mnie co to za wyrodna matka ta polka ktora pokazuje im zdjecia swojej dwojki dzieci ktore zostawila w polsce i widzi je raz na pol roku. Jak moze tak zostawic dzieci same sobie.
Albo te polki to strasznie dziwne. Jak mozna z pol paczki kawy zrobic taka wielka kawe i zaparzyc ja wrzatkiem, oni na pewno maja problemy z sercem, bo jak mozna tak kawe pic.
Albo co to za swinstwo te kiszone ogorki, kapusta. W polsce nie ma jedzenia, ludzie jedza nawet zepsute jedzenie.
I tak moglabym oj mogla…
Że możesz zapytać Włocha
Znajoma od x lat zaprasza rodzinę z Francji do siebie.
Są przekonani że tu bida aż piszczy i nie chcą przyjechać
a propos hindusow..to na ich temat ja akurat nie mam najlepszego zdania… Najkrocej..lenie i brudasy!
A ja sie kompletnie nie znam co o nas mysla –
jedyna opinia z jaka sie spotkalam to ze polki sa ladne i tyle….
Nie ma zbyl wielkiego kontaktu z polakami wiec ciezko mi powiedziec nawet jak sie zachowuja tu w Stanach….
Ciezko jest wrzucic tak wszystkich do jednego worka…
Sama przyznam, ze np Hindusow i Mexykow nieznosze… dorzuce jeszcze Koreanczykow ktorych mialam za sasiadow, byli okropnymi brudasami, w dodatku gotowali chyba dla jakiejs restauracji smierdzace (dla nas) jedzenie koreanskie, smrud przechodzi nawet przez sciane (ulatnial sie przez kontakty).
Ale jesli mowa po polakach… coz…temat – rzeka. Nie chce mi sie przytaczac wszystkich przykladow. Mieszkam blisko miasta, w ktorym mieszka pewnie tyle samo Polakow co w Warszawie (no moze przesadzilam…).
Czasem naprawde wsyd sie przyznac do tego narodu. Niektorzy (obcokrajowcy) znaja oczywiscie po polsku same przeklenstwa (bo np pracowali z polakami). W sklepie nie raz uslyszalam taki jezyk, ze az uszy wiedna… bo mysla ze nikt ich nie rozumie:) a prawda jest taka, ze rozumieja ludzie wiecej niz im sie wydaje!
Ja nie mowie, ze wszyscy… bo jest duzo osob wyksztalconych i bardzo madrych. Ale sa tacy, na ktorych w Polsce jest linst gonczy wystawiony, albo sa po podstawowce i pracuja na budowie – bo tam nikt ich o szkole nie pyta…. zarabiaja wystarczajaco zeby kupic sobie Be-eM-Wu i klepka odbija…
itd…
itd…..
itd……..
no roznie to bywa.mialam 2 hinduski w pracy.GIGI-mila,wesola,pracoita,chetna do pomocy i Daisy-zadne z wyzej wymienionych.miala ksywe lazy daisy;-)
pracowali tez u mnie ludzie z zimbabuwe. No i coz…robota nie nie palila sie im w rekach;-)
nie oszukujmy sie sa tezz leniwi polacy i inne narodowosci… 😉
malimarta – odnosnie tego co mowisz – jak poznalam mojego meza to tez znal po polsku kilka przeklenstw i na zdrowie 😉
Norma:) moj maz przebywal swego czasu duzo z wlochami, i tez chyba zna wszystkie przeklenstwa;) ojcem chrzesnym naszego synka bedzie wloch i mam nadzieje, ze nie nauczy go tych slowek akurat po wlosku hehe 😉
fajnie, fajnie, ale malo
myslalam, ze sie tyyyylu rzeczy dowiem z tego watku
nie znacie wiecej relacji innych nacji? 😉
Znajomu Turek przez długie lata uważał, że Polacy to oszuści i złodzieje – mieszkał w Antwerpii i tam Polak sprzedał mu zepsuty podpicowany samochód.
Dopiero jak zaczął przyjeżdżać do Polski, to skorygował poglądy.
Teraz uważa że jesteśmy gościnni (ale nie aż tak jak Turcy :Rogaty:)
Znasz odpowiedź na pytanie: Co mysla o Polakach