Co myślicie o czerwonej wstążeczce?

[QUOTE]W kulturze polskiej już od wielu lat istnieje wiele zabobonów, czy jak kto woli tradycji. Jedną z nich jest zawieszanie na nóżce lub rączce dziecka, bądź w wózku lub łóżeczku czerwonej wstążeczki. Celem jej jest ochranianie maleństwa przed rzucaniem na niego uroków. Trudno jednak znaleźć szczegółowe objaśnienie tego zjawiska. Podaje się, że czerwona wstążeczka ma chronić maleńkie dziecko przez złymi czarami rzucanymi przez osoby starsze. Osoby te poprzez zapatrzenie się na dziecko i zachwycanie się nim mogą nieświadomie zauroczyć dziecko, które później ciągle płacze, jest niespokojne. Czerwony kolor jest intensywny i uwaga osób koncentruje się na tym kolorze a nie na dziecku.[/QUOTE]

Źródło: [Zobacz stronę]

Co o tym myślicie? Zapraszam do rozmowy 😀

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Co myślicie o czerwonej wstążeczce?

  1. Zamieszczone przez GorącaKawa
    raczej nie…

    tak sobie myślę że to Ty mogłaś być zdenerwowana – a to jajo to Ciebie uspokoiło a co za tym idzie dziecko – które jest mega emapatyczne jeżeli chodzi o uczucia mamy…

    Nie to na pewno nie dlatego bo ja jestem z natury spokojna

    A on potrafi dużo zdziałać “mocami nieczystymi”
    (jego najlepszy kumpel jest satanistą)
    zresztą to nie jest dobry człowiek…

    • Zamieszczone przez taurus
      czerwona wstążka mnie śmieszy ogólnie (choć nigdy u nikogo nie widziałam).

      Ot niekonsekwencja 🙂

      o wlasnie

      • Zamieszczone przez chilli

        wierze -wiara katolicka
        wieża – wieżowiec

        przepraszam – niejdnokrotnie byly awantury o wytykanie bledow ale tym razem osiagnelas pewnego rodzaju mistrzostwo w jednym zdaniu. mamy wielu dyslektykow na forum zeby nie bylo.

        Ojojku, źle mi się napisało Przepraszam

        • Zamieszczone przez Mimi.
          Czy wierzę w zabobony? Może i coś w tym jest….

          Jak mi zawsze spokojne dziecko zaczęło budzić się po ileś tam razy w ciągu nocy z płaczem… i był marudny w ciągu dnia (po wizycie mojego byłego męża)

          To koleżanka powiedziała że jak mały zaśnie żebym przelała pod jego łóżeczkiem jajko…i odmówiła modlitwę oczyszczenia, no i tak zrobiłam… i co?…..

          Dziecko przespało całą noc i skończyły się jęki i nieprzespane noce….

          Wierzyć czy nie? Oto jest pytanie…

          Może zbieg okoliczności?

          Jak dla mnie abstrakcja – połączenie wiary katolickiej (modlitwa), ze zwyczajem pogańskim (chyba pogańskim) :Szok:

          • nie przypinałam do wózka czerwonej wstążki, poszłam na całość kupiłam czerwony wózek 😀

            • Dobra czerwona wstazka nigdy nie jest zla ;)) Przy wpzku nie mialam, ale przy spioszkach byla kokardka, jak sie mloda urodzila 🙂 Aaaaa, i mam czerwona wstazke na lusterku w aucie :))

              • A nie widzicie ile jest “rytuałów” w wierze katolickiej? spójrzcie choćby na sam chrzest- bardzo rzuciło mi się to w oczy (wręcz nie spodobało) na chrzcie mojego synka, który był po mszy, czyli cały sakrament odbył się “na raz”. świece zapalić, szatke przyłożyc, posmarować czoło (jakieś oleje?), pokropić wodą swięconą…wszystko w odpowiedniej kolejności- nasza wiara to nie tylko modlitwa. oczywiście czerowna wstążeczka nie ma nic z nią współnego! staram się powiedzieć, że określone rytuały, symbole są po prostu potrzebne człowiekowi…

                • Ależ oczywiście że rytuały mogą człowiekowi pomóc – wszak wiara czyni cuda 😉 tyle że wiara w gusła, przesądy, magię itp jest sprzeczna z wiara katolicką.

                  Dlatego dla mnie bardziej logiczne byłoby odstawianie tylko pogańskich rytuałów lub tylko modlitwa…

                  A tak to mamy sytuacje – panu Bogu świeczkę a diabłu ogarek 😉

                  • Nie byłabym w tym tak radykalna, z uwagi na fakt, że tradycje pogańskie silnie przeplatają się z wiara katolicką. Co w “zielone świąki” (Zesłanie Ducha Św) robią gałązki przy wejściu do kościoła…?

                    • Większość religii u swego powstania “adaptowało” do swoich potrzeb pogańskie symbole itp lub obchodzi swoje święta w tym samym czasie co religia występująca wcześniej…

                      Zadziwia mnie jedynie ludzka umiejętność wiary w 2 tak różne i wykluczające się rzeczy…

                      Z punktu widzenia KK wiara w “czerwone kokardki” to grzech…

                      • Zamieszczone przez Fasolada
                        Nie byłabym w tym tak radykalna, z uwagi na fakt, że tradycje pogańskie silnie przeplatają się z wiara katolicką. Co w “zielone świąki” (Zesłanie Ducha Św) robią gałązki przy wejściu do kościoła…?

                        U nas gałązek nie ma.
                        Generalnie przychylam sie do telimeny. Jeśli te gałązki są to nikt przecież nie wierzy w jakąś moc tych gałązek, a tu chodzio to, że ktoś w przelewanie jajka wierzy. Owszem w czasie chrztu jest i woda święcona i oleje poświęcone i świeca poświęcona i szatka cos tam symbolizujaca, ale nikt nie pokłada wiary w tę szatke, nie czyni z niej bóstwa. One coś symbolizują, służą obmyciu z grzechu itp.

                        Mnie zadziwia stwierdzenie, że mimi uważa, że jakieś złe moce wpłynęły na jej syna, bo były mąż ma kontakt z satanizmem, i “leczy” działanie tych złych mocy jajkiem. To trzeba modlitwą a nie przelewaniem jaja leczyć. Bo już bardzo uogólniając to tak jakby sie moc szatana drugim szatanem leczyło. Pokłada sie nadzieje w jajku nie w Bogu i popełnia grzech bałwochwalstwa.

                        • Czy wierzę w to jajko czy nie to tego nie napisałam tylko napisałam że tak zrobiłam bo już nie dawałam rady z dzieckiem i
                          chwytałam się każdego sposobu 🙂
                          A co pomogło tego nigdy się nie dowiemy 🙂

                          • A kiedyś babcia zażyła katoliczka która co niedziela chodzi do kościoła i słucha Radia Maryja i odmawia paciorki latała z brudnymi gaciami po domu i uroki odczyniała

                            • Zamieszczone przez Rybcia
                              U nas gałązek nie ma.
                              Generalnie przychylam sie do telimeny. Jeśli te gałązki są to nikt przecież nie wierzy w jakąś moc tych gałązek, a tu chodzio to, że ktoś w przelewanie jajka wierzy. Owszem w czasie chrztu jest i woda święcona i oleje poświęcone i świeca poświęcona i szatka cos tam symbolizujaca, ale nikt nie pokłada wiary w tę szatke, nie czyni z niej bóstwa. One coś symbolizują, służą obmyciu z grzechu itp.

                              Mnie zadziwia stwierdzenie, że mimi uważa, że jakieś złe moce wpłynęły na jej syna, bo były mąż ma kontakt z satanizmem, i “leczy” działanie tych złych mocy jajkiem. To trzeba modlitwą a nie przelewaniem jaja leczyć. Bo już bardzo uogólniając to tak jakby sie moc szatana drugim szatanem leczyło. Pokłada sie nadzieje w jajku nie w Bogu i popełnia grzech bałwochwalstwa.

                              Nie wierzysz w moc galazek,a jestes katoliczka? Nie ladnie, nie sluchasz co ksiadz mowi 😉
                              nikt nie wierzy we wstazeczke czy jajko-to tez symbole. po prostu inne. niektore zwyczaje zostale zaakaceptowane (sa dobre), a inne nie-i one sa uznane za grzech. wg KK a nie PS.

                              • Zamieszczone przez Fasolada
                                Nie wierzysz w moc galazek,a jestes katoliczka? Nie ladnie, nie sluchasz co ksiadz mowi 😉
                                nikt nie wierzy we wstazeczke czy jajko-to tez symbole. po prostu inne. niektore zwyczaje zostale zaakaceptowane (sa dobre), a inne nie-i one sa uznane za grzech. wg KK a nie PS.

                                Jak zyje nigdzie nie słyszałam ze mam wierzyć w gałązki a wydawało mi się że uważnie słucham 😉

                                Co oznacza skrót PS w Twoim poscie?

                                • Zamieszczone przez Mimi.
                                  Nie to na pewno nie dlatego bo ja jestem z natury spokojna

                                  A on potrafi dużo zdziałać “mocami nieczystymi”
                                  (jego najlepszy kumpel jest satanistą)
                                  zresztą to nie jest dobry człowiek…

                                  Jakoś przelewanie jajka a satanizm – dziwne połączenie… Jak już, to bardziej egzorcyzmy,co? 🙂

                                  • Zamieszczone przez Fasolada
                                    Nie wierzysz w moc galazek,a jestes katoliczka? Nie ladnie, nie sluchasz co ksiadz mowi 😉
                                    nikt nie wierzy we wstazeczke czy jajko-to tez symbole. po prostu inne. niektore zwyczaje zostale zaakaceptowane (sa dobre), a inne nie-i one sa uznane za grzech. wg KK a nie PS.

                                    Tak, jestem katoliczką, u nas ksiądz nic nie mówi, że mamy wierzyć w gałązki, bo ich poprostu nie ma. Znalazłam w necie taki fragment:

                                    W dawnych czasach, także dzisiaj wszędzie tam,gdzie folklor jest nadal żywy, ozdabia się w czasie zielonych świątków nasze domy różnymi gałązkami, najczęściej gałązkami silnie pachnącymi, a więc sosnowymi, czy świerkowymi. Jednak majenie ścian, bo tak nazywa się zwyczaj ozdabiania domu gałązkami świeżych wiosennych roślin ma podwójne znacznie – w dawnej Polsce takie intensywnie pachnące gałązki odstraszały z domów po prostu pchły,komary i inne insekty, z którymi żyli na co dzień ludzie, a które były nie mniej dokuczliwe niż w dzisiejszych czasach. Zwyczaj ten ma tradycję kilkuset letnią, mimo że przez wiele lat był zabraniany przez kościół, bo uznawany był za obrzędy pogańskie. W istocie, zwyczaj ten wziął się jeszcze z czasów, kiedy nie istniała religia katolicka, ale kiedy ludzie wierzyli w Słońce, w Ciemność, a także w pory roku i księżyc oraz inne moce, które później zastąpiono wierzeniami chrześcijańskimi.

                                    Wygląda na to, że w naszym kosciele pcheł nie ma Przepraszam, ale nie mogłam sie powstrzymać.

                                    Fasolada, właśnie chodzi o to, że ludzie wierzą w moc tych przelewanych jajek czy wstążeczek. Jeśli jakieś wierzenie pogańskie zostało zaadaptowane do chrześcijańskiej wiary to zostało z nia powiązane, rzeczy są poświęcone. I ich moc wynika z mocy Bożej. Biała szatka w czasie chrztu to symbol, ale przeciez nie wierzysz w ten kawałek materiału.
                                    A wstązeczka i przelewanie jajka to symbol czego, bo nie kojarzę? Też nie rozumiem skrótu PS

                                    Mimi mi sie wydaje, że zachowanie twojego synka wynikało być może właśnie z twojego zdenerwowania. Jeśli usiłujesz je spisać jednak na działanie złego ducha to napiszę ci cos takiego. Szatan to król kłamstwa. Podoba mu sie, że wierzysz w przelewanie jajka a nie pokładasz nadziei w Bogu. Jeśli istotnie dręczył twoje dziecko, to jak przelałaś nad nim jajko to odszedł, ale nie dlatego że sie tego jajka bał. Chciał cię umocnić w przekonaniu, że trzeba wiarę w jajku pokładać. Bo ty teraz polecisz do innych koleżanek opowiesz im o tym jajku, napiszesz na forum o jajku innym. Oczywiście wiekszość w duszy to wyśmieje, ale może znajdzie sie ktoś kto to jajko przeleje, bo tobie pomogło. Odwalasz robote za złego ducha, więc przestanie dręczyć ci dziecko, bo wiele zyska. Może tak do końca w przelewanie jajka nie wierzysz, ale wątpliwościci nasiał. I o to mu chodzi.

                                    • przepraszam, PSw mialo byc czyli Pismo Swiete. tak w skrocie, galazki zabierane sa u nas do domu aby (wniesc do niego Ducha Swwietego-to tak bardzo upraszczajac.
                                      chodzi mi tylko o to, ze gdyby na podobnej zasadzie jakis papiez z potrzeb czysto praktycznych zaakaceptowal czerone wstazewczki to teraz watku naszego by nie bylo. dlatego,jezeli komus jest to potrzebne nie mam z tym zadnego problemu. problem widze jedynie w sytuacji odwrocenia krzyza etc.

                                      • Fasolada – ale ja nie widzę nic złego w czerwonej wstążeczce, przelewaniu jajka czy innych praktykach… jak dla mnie to nawet ten satanizm jako wyznanie jestem w stanie przyjąć za wolność do wyznawania religii którą się uważa za stosowną ale… już połączenie zacytowane przez Mimi. czyli “odmówiłam modlitwę oczyszczającą” i “przelałam jajko” jest dla mnie sprzecznością samą w sobie…

                                        Przytoczę raz jeszcze – P. Bogu świeczkę a diabłu ogarek…

                                        • nie miałam czerwonej wstążki nigdzie
                                          śmieszyły i śmieszą mnie każdorazowo jak je widze…..

                                          katoliczką nie jestem… i w sumie mogłabym wieszać

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Co myślicie o czerwonej wstążeczce?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general