Dziewczyny! [Zobacz stronę] tuż tuż, a ja ani prezentu ani tym bardziej pomysłu! Co roku Sonia na “cos” czekała i mówiła nam o upragnionej zabawce, tym razem nic…ma juz 15 Barbie, kucyków pony, little pet shop i Bóg wiem czego tam jeszce. Na pewno kupie jej jakas ksiązkę ale chciałabym dorzucic jakas zabawke. Jakie sa Wasze pomysły?
Sonia – 5 lat, Nadia 1,5 🙂
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Co na Dzien Dziecka?
Niestety nie spędzę razem z Basiutą dnia dziecka! Prezent dostanie jutro – wymarzona, wypłakana, wyczekana Mariposa!
Basia spędzi spokojny weekend poza domem, mój mąż w stolicy charytatywnie na Dniu Dziecka – Porsche te sprawy, ma być fajnie, wiec warszawianki z synkami zapraszam.
W dzień dziecka, mogę dzisiaj już napisać, ze Basia dostanie…. dziadków w całości, wypuszczonych ze szpitala!
I to będzie piękny prezent!!!!:)
gra edukacyjna, ksiazeczka, kukielki.
:eek::eek::eek:
i bawi sie wszystkimi?
tak sie zastanawialam nad taka lala dla marty. nie ma ani jednej, kolezanki maja, ale marta jakos sie nie garnie do tego sprzetu i nigdy jakos nie prosila, moze z raz wspomniala wiec nawet ostatnio zaprowadzilam ja do polki w zabawkowym i niewiele drgnelo. (chcialam wybadac przed dniem dziecka)
no i w koncu nie kupilam.
no ma niby sare z dlugimi nogami, ale sara sie kurzy..
w Bydgoszczy 🙂
booosko podsumowalas:D:cool:
Kuba poprosił o “dyskopiłkę”
a Majka dostanie “piłkę – zmyłkę”
a oprócz tego jeszcze zjeżdżalnie na działkę
ja mam podobny problem, z jednej strony zastanawiam sie czy powinnam cos kupic malej bo ma dopiero trzy miesiace, a z drugiej to w koncu moje kochane dzieciatko i nalezy jej sie jakis drobiazg, nie przychodzi mi do glowy nic poza grzechotka 😮
Witam
A ja na Dzień Dziecka kupiłam taką zabawkę:
[URL=”https://www.4kids.com.pl/”] [IMG] [Zobacz stronę]
Mam nadzieję, że się mu spodoba. Nie miałam jakichś szczególnych pomysłów ani czasu by za czymś chodzić i szukac 🙁
zewunia – jasne, że się jej coś nalezy 🙂 to jej święto 🙂
Moj starszak dostal taki duzy garaz z autkami, a mlodszy egzemplarz dostal konika Pony. Dodatkowo Dzien Dziecka spedzimy bardzo rodzinnie uczac starszaka jazdy na rowerku bez dodatkowych kolek. Mala kobietka tez bedzie pewnie chciala jezdzic na dwoch kolach ale niestety ma trojkolowca i troche sie obawiam 🙂 Ale pewnie fajnie bedzie 🙂
Obie swietne!!!!
Misio “zaliczył” ze mną i z Mają wczoraj dwa festyny z okazji Dnia Dziecka, na każdym jakieś atrakcje – trampolina, zamek z piłkami, wata cukrowa, jazda na kucyku, teatrzyk, malowanie twarzy w ulubionego Spidermena… 🙂 Dziś kolejna atrakcja – pierwszy raz nocuje poza domem, bez rodziców – u dziadków. Jutro wybieramy sie na kolejny festyn z okazji DD. Prezenty drobne – pierwszy numer gazetki z ulubieńcem Cliffordem i słodycze. Majcia – nowa zawieszka do smoka i słodycze. Drobne z powodu kryzysu finansowego, no ale dziadkowie też czymś dzieci obdarują. 🙂
Ef dostał duuży szpadelek do piasku:)
Prezentów niet. Zabawek pełne pokoje, ale wybywamy do aquaparku. Igi pierwszy raz. No i od rana pozwalam dzieciom na wszystko – to taka tradycja. Jeden raz w roku pozwalam żeby dostawali małpiego rozumu 😀
My byliśmy na budowaniu z klocków lego, były mega desery lodowe, pizza na obiad i coś co wzbudziło największy zachwyt mojego starszaka – mógł rano nie umyć zębów 😀
Chłopcy dostali też jakies drobne słodycze od wujka i cioci.
Cały dzień poswięciliśmy maluchom. Fajnie było.
Zabawek nie dostali bo się nimi wcale nie bawią.
Dawid – robot na pilota (tańczy,chodzi, gada, świeci, strzela jakimiś kółkami i zżera makabryczna ilość baterii 😀 🙂
Misiek – 2 piankowe miecze (zostaje żółwiem ninja)
Ja – rolety do pokoju dzieci żeby wreszcie przestawały wstawać razem ze słońcem czyli w okolicach 5 rano 😮
Tata – TV sobie kupił
Razem – wycieczka na kopiec
no mi już montują za tydzień [znaczy Krzysiowi ;)]
nam przed dniem dziecka marcin dał zadanie “chce serwis sprzatający”-wypatrzył na allegro taki zestaw -wózek na kólkach a w nim atrybuty sprzatacza:).oblecielismy wszystkie okoliczne markety i nie było takiego czegos wiec w zastepstwie kupilismy mu kilka nowych elementów do ulubionej kolejki drewnianej brio m.in fajny most zwodzony i tunel.troszke był zawiedziny ze nie dostał swojego serwisu ale obiecalismy ze na najblizsza okazje bardziej się postaramy i poszukamy. Nawet pobawił sie nowymi mostkami dłużej niż 5 minut:)
ode mnie z pracy dostał jeszcze torbe słodyczy:)(skonfiskowana na czas bo chyba bo go rozerwało…)
no i tyle jesli chodzi o dzien dziecka…..był jeszcze z tata na placu zabaw bo ja niestety pracowałam….
Sama zamontowałam 😀
Myśmy byli na “Pięknej i bestii” w Teatrze w Gdyni. Moja pięciolatka się trochę nudziła – za długie. Natomiast ja i starsza córka dobrze się bawiłyśmy. Po teatrze chcieliśmy iść na lody, jeadnak uciekaliśmy jak najszybciej. Tłum, tłum i jeszcze raz tłum. Pojechaliśmy do domu i miło spędziliśmy czas w ogrodzie.
A co do prezentów, to zawsze sobie obiecuję, że już naprawdę nic. Jednak nie da rady i jak nie ja to mąż coś kupi.
Znasz odpowiedź na pytanie: Co na Dzien Dziecka?