Co nas dziś…

cieszy, pozytwynie zaskakuje, czeka fajnego?

Jakie pozytywy dziś możecie zauważyć dokoła siebie?

Bardzo bym chciała, zeby wpis w tym wątku był dla każdego obowiązkowy, odwrócił na chwile naszą uwagę od tak naturalnego dla człowieka – wyszukiwania zamartwień i zasłaniania nimi tego, co jest dokoła fajne, uśmiechnięte i dobre…

No więc – coś pozytywnego!

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Co nas dziś…

  1. Re: Co nas dziś…

    świetny pomysł

    – Ignaśko spało do 7 rano!!!
    – szef podpisał mężowi wniosek urlopowy w wymiarze o jaki mąż zabiegał 🙂
    – jest szaro-buro a taką właśnie pogodę uwielbiam latem
    – Ignaśkowa glaca dość gładka – brak nowych siniaków
    – wczoraj byliśmy na wsi i sparwiliśmy prababci ogromną radość – prababcia raczkowała z Ignasiem 🙂

    Inaśkowa mama(9m)

    • Re: Co nas dziś…

      …rety…jakich argumentów użył Twój mąż, ze dostał taki urlop jak chciał?…u nas z tym nieszczesnym urlopem jeszcze bedzie cyrk…mąż nawet po urodzeniu Igora musial pojechać do pracy choć dostał “całe dwa dni” wolnego… Ale w końcu to jest wątek optymistyczny wiec jestem dobrej myśli:))

      Ola i Igorek 25.03.2003

      • Re: Co nas dziś…

        To niesamowite!!! W koncu znalazlam osobe ktora lubi szaro-bure lato :-)))) Uwielbiam szare chmury, deszczyk i w ogole nie wplywa to na zla jakosc mojego nastroju! tez tak masz?

        Marta i Kubuś ur. 27.11.02

        • W Krakowie świeci słonko 🙂

          od jakichś 10 minut :-))))))))))))))))

          Kaśka z Natusią (prawie 16 miesięcy 🙂

          • Re: Co nas dziś…

            hej, dolaczam do grona wielbicielek szaro-burej pogody (zwlaszcza latem). nie moge wytrzymac kiedy zapowiadajacy pogode mowia, ze bedzie super pogoda majac na mysli upaly. deszcz za oknem i chmury latem wprawija mnie w doskonaly humor. zazdroszcze irlandczykom, anglikom i innym wspiarzom:(
            pozdrawiam z dosyc slonecznej, niestety, Pragi.
            Baska, Wojta i Justyna.

            • Re: W Krakowie świeci słonko 🙂

              Dzięki za informacje, w takim razie już wiem że mąż może podreptać po mieście i pozałatwiać sprawy… wczoraj zmókł i nie mógł wyjść z domu bo wziął do Krakowa tylko 1 parę spodni długich… 🙁

              Tylko nie podbierajcie nam słonka bo my też trochę jego chcemy 🙂

              • Re: Co nas dziś…

                Doslownie, dzisiaj czeka mnie podroz na tydzien do moich rodzicow. Nie mieszkaja w jakims super miejscu, ale po pierwsze bede miala wiecej czasu dla siebie, bo babcia z dziadkiem zakochani we wnuku, poopalam sie w koncu w ogrodku, maly cale dnie bedzie spedzal na dworzu, na sloneczku (niepelnym oczywiscie 🙂 ), no i zobacze sie z niewidzianymi od roku przyjaciolmi, ktorym w pazdzierniku urodzila sie coreczka, a ktora znam tylko ze zdjec przesylanych mailem. Ciesze sie bardzo na ten wyjazd, a pelni szczescia nie rozprasza nawet obawa, ze nie bede miala dostepu do forum, bo na szczescie rodzice maja stale lacze.
                A ogolnie jestem szczesliwa, bo mam cudownego, kochajacego meza, bez ktorego nie wyobrazam sobie zycia, zdrowego, spokojnego, usmiechnietego prawie ciagle synka, ktory wlasnie spi po drugim sniadanku, nie moge narzekac na klopoty z pieniedzmi (odpukac: puk, puk w niemalowane drewno), nie jestem zestresowana, nie mam rąk urobionych do kolan, bo zakupy zamawiam przez internet i przywoza mi do domu, wraz z wniesieniem (czasem sie zdarza 40 l wody mineralnej), do sprzatania przychodzi znajoma dziewczyna, ktora chce sobie dorobic, wiec wole dac jej 24 zl tygodniowo i miec czas i usmiech dla synka i męża. Naprawde nie moge narzekac na zycie, nawet na tesciow, tak jak niektore dziewczyny w wątku “tesciowie na ksiezyc”. Moja tesciowa zmarla rok temu na raka. Byla naprawde dobrym czlowiekiem, choc denerwowaly mnie czasem jej zachowania, ale to bylo raczej spowodowane moja zaborczoscia w stosunku do jej syna, ktorego ona takze chciala miec tylko dla siebie. Ale serce miala naprawde dobre. Tak samo tesc, ktory od jej smierci zamknal sie w sobie, zyje w innym swiecie… Zawsze byl malo kontaktowy, mial swoje jakies tam zagrania, ktore mnie denerwowaly, bo nie lubie takich malo zaradnych, jakichs niepozbieranych, nie z tego swiata ludzi. Ale jest dobry, tak jak i jego zona byla. Przyjeli mnie do siebie z radoscia, nie bylam szykanowana, czy uwazana za gorsza. I chyba powinno sie raczej patrzec na serca ludzi, a nie na ich gust czy bezguscie i ulubione kolory, nietrawione przez nas…

                • Re: Co nas dziś…

                  Ja jestem bardzo zadowolona jak zwykle zresztą……

                  Tak jak wspomniała Kasia dziś w Krakowie świeci słońce….dziesiaj pracowałam tylko do 11, więc teraz mam free……..Karol usnął a ja byczę się przed komputerkiem…….popołudniu przychodzi babcia, więc bedę miała wolne……byłam u fryzjera i ślicznie mnie ścięła……rosół mam z wczoraj, więc nie musze dziś gotować…w końcu przysłali mi z zelmera malakser, więc jutro zrobię placki ziemniaczne….mnia,mniam…….

                  Julka i Karolek (rok i pięć dni)

                  • Re: Co nas dziś…

                    jeju Julka, ale mi dowaliłaś tymi plackami 🙁 buuuuuuuuuuuuu
                    A jak się obcięłaś???? Ja też ścięłam parę dni temu włosy NA KRÓTKO!!! ale mam teraz fajnie żadnych wałków i żmudnego układania :-)))

                    Kaśka z Natusią (prawie 16 miesięcy 🙂

                    • Re: Co nas dziś…

                      Ja na krótko ścięłam się w zeszłe wakacje…..teraz mam włosy wycieniowane do brody…….grzywkę zapuszczam…….
                      Faktycznie krótkie włosy są super….. Nic się z nimi nie robi……..

                      Julka i Karolek (rok i pięć dni)

                      • Re: Co nas dziś…

                        ciesze sie ze nie tylko ja staram sie patrzec na ludzi w ten sposob…
                        to tez jest optymistyczne i to nie na dzis ale na cale zycie! 🙂
                        pozdrawiamy serdecznie

                        kiuiczycaZjasiemUboku (21.02)
                        [Zobacz stronę]

                        • Re: Co nas dziś…

                          czyli jest nas wiecej :-))) na mnie zawsze wszyscy patrza jak na wariatke. moim marzeniem jest mieszkac, no sama nie wiem, moze w norwegii..? slonce zupelnie nie dodaje mi energii, wrecz przeciwnie – slabne wtedy i najchetniej bym gdzies w chlodnym miejscu przeczekala. chyba mam nature wampira :-))) sa dwa wyjatki: slonce wczesna wiosna i slonce we wloszech, blisko morza :-))) i oproch wloch temperatura jak dla mnie moglaby nie przekraczac 20 stopni..

                          Marta i Kubuś ur. 27.11.02

                          • Re: Co nas dziś…

                            oj dlugo myslalam o jakim to pozytywie napisac – czy dzis nic takiego nie doswiadczylam???
                            ogolnie: Agniesia – jest taka kochana, tylko ze dzis dowiedzialam sie ze ma anemie wiec jednak zmartwienia sa gora – niestety

                            Aneta (17.01.04)+Agniesia (ur 7.07.02)

                            • Re: Co nas dziś…

                              dochodzi koniec dnia… ale co tam tez się wpiszę:)

                              bylismy dzisiaj na szczepieniu i mały przy raczce nic ni zapłakał, a przy nóżce ociupinkę… Niech zyje maść emla!!!!!

                              mały zasnął bez problemu i nawet nie jęczy —te ząbkowanie:((

                              i cieszę się, że jedziemy jutro po fajny zakup – nowy wózek:)

                              zaproszono mnie dzisiaj do teściów na prawdziwy przysmak – przepyszne naleśniki z jagodami:)

                              • Re: Co nas dziś…

                                Oooo, Misio jest bardzo duża mężczyzna! Zobaczysz! Jak czekałam, aż Elzi urodzi, to przez myśl mi nie przeszło, że jej bobas będzie na starcie większy od prawie półtoramiesięcznej Alicji 😉
                                I zawsze zazdrościłam Elwirze jego czuprynki 😉

                                !

                                • Re: Co nas dziś…

                                  na dzien dzisiejszy wszysstko to mnie cieszy co zwiazanie z moja rodzina.. A przede wszystkim z moja ukochana coreczka….jej pierwsze swiadome usmiechy…jej slodkiie oczka…i przeciaganie sie po spaniu..to mnie po prostu bawi… A jak pusci baczka to juz radosc na calego…
                                  a kto by pomyslal jeszce rok temu..calkiem inne zycie i zainteresowania,,,
                                  teraz z mezem mozemy godzinami sie na nia patrzec…i czejkac z utesknieniem jak sie np…obudzi,,,

                                  • a ja jestem ostatni dzień w pracy przed urlopem

                                    jak w temacie- niby w pracy, ale duchem już na zielonej trawce 🙂

                                    /

                                    • Re: Co nas dziś…

                                      bardzo mnie cieszy, że Małgosia przespała całą noc bez wybudzania się i postękiwania. I cieszy mnie to, że w końcu potrafiłam ją wczoraj uśpić nie w moim łóżku i to, że tę całą noc przespała beze mnie. Tylko moje cycki były z tego mniej zadowolone, ale co tam cycki… liczy się komfort dziecka 🙂

                                      Poza tym zauważyłam, że od kiedy mam dziecko częściej mam poczucie szczęścia i spełnienia. Wcześniej tego nie dostrzegałam – wiecznie znalazło się coś, co mi niepasowało. Teraz bagatelizuję drobne nieprzyjemności – myślę optymistycznie i częściej się uśmiecham. Dziecko to najlepsza terapia 🙂

                                      Beata z Małgosią (ur. 4 maja 2003)

                                      • Re: Co nas dziś…

                                        Dzisiaj cieszy mnie zachowanie mego synka – badacza świata.Zaczął jeść,ładnie się bawi. Ponadto może spędzić więcej czasu z tatą,który jest na urlopie,a mama moze wyskoczyć na ploteczki do przyjaciółki.

                                        Asia i Kuba(już roczny!!!)

                                        • Re: Co nas dziś…

                                          Uuu… Ale mi narbiłaś smaka.Uwielbiam placki ziemniaczane!

                                          Asia i Kuba(już roczny!!!)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Co nas dziś…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general