WItajcie! Chciałabym prosić was o radę. termin porodu mam na 21 luty i wczoraj bylam na wizycie u swojej Pani dr. Powiedziała że na jej oko urodzę dopiero za 2-3 tyg ale to juz bedzie 2 tyg po terminie. W dodatku nie wiem jak ona liczy mi te tygodnie bo 3 tyg temu byl 36/37tydz a wczoraj znowu wpisala 37tydz a powinien byc 39. Sama nie wiem co mam robic. Jechac do szpitala tydzien po terminie czy czekac. Co byscie mi radzily? Martwie się ze cos bedzie nie tak
13 odpowiedzi na pytanie: Co radzicie? Pomóźcie:/
a co mowia tygodnie z usg?
liczylas sobie sama z OM?
No własnie nie wiem jak mi wypada z usg bo dr mi nie wpisala do karty i nie mowila. Wg moich obliczen wypada na 20 lutego ale ja juz sama nie wiem skoro ona tak namąciła
wlasnie zerknelam na zdjecia z usg i wg ostatniego usg data porodu wypada na 18 luty a ze wczesniejszych zdjec jeszcze pozniej czyli 28 luty.
Najbardziej miarodajne co do daty porodu są pierwsze usg (np między 12-14tc). Później dzieci rosną w różnym tempie.
W pierwszej ciąży miałam różnicę tygodnia co do daty z om (19.marzec) a usg (26.marzec). Synek urodził się wg tp z usg.
Wg zaleceń mojego gina byłam na ip parę dni po terminie z om. Zrobili mi przegląd i spokojnie czekałam dalej.
Pamiętaj, że lekarz też człowiek, może się mylić. Wielokrotnie czytałam wypowiedzi, że lekarz wróżył szybki poród, a ten następował np za 2 tyg. Lub odwrotnie- absolutnie nic nie zapowiadało porodu, który zaczynał się parę godzin później.
Mnie np lekarz odesłał z ip diagnozując skurcze przepowiadające (w nocy z piątku na sobotę) i zalecił ktg w niedzielę, a ja wróciłam na ip w sobotę koło 12tej i już mnie przyjęli na poród z 4cm rozwarciem.
różnie to bywa…. jak przeszło 10 lat temu żegnałam sie z moim ginem po wizycie w 38 tyg ciaży to mi mówił “do zobaczenia zgodnie z planowanym terminem za 2 tyg “…. a za 8 godz moj mlody był na świecie…..
do końca sama nie wiedziałam na kiedy mam termin,co usg inaczej z OM jeszcze inaczej….
nie pozostaje ci nic innego tylko cierpliwie czekać….
wiem ze lekarze tez sie moga mylic ale same wiecie ile teraz się slyszy złego o porodach. moja kolezanka miala zle wyliczony termin porodu, byla tydzien po bo lekarze ją ciagle odsylali ze szpitala do domu i urodzila martwe dziecko i dlatego się pytam. Ale będe tydzien po terminie to pojade do szpitala i juz. Brzuch mam wysoko i w sumie nie zapowiada sie zebym urodzila wczesniej choc dzis odczuwam dosc czesto rwanie w pachwinie.
Ja w ostatnim tygodniu ciąży robiłam ktg co 2dni. Po terminie w przypadku drugiego syna (termin na 30stycznia, ur. 4lutego) ktg robiłam codziennie. W szpitalu, w ktorym rodziłam mają “zwyczaj” wywoływać poród tydzien po terminie, dlatgeo 6lutego miałam rano zgłosić się na oddział. Masz czas co najmniej do 25lutego, ale dla bezpieczeństwa bądz lw kontakcie z lekarzem/szpitalem.
Nie bardzo rozumiem pytanie: “jechać tydzień po terminie do szpitala czy czekać?”.
W mojej okolicy jest zwyczaj (w zależności od szpitala), że do terminu porodu robi się ktg u swojego lekarza, a po terminie przyjeżdża się do szpitala na ktg zazwyczaj co 2 dni. Wiążący jest termin porodu wyliczany z ostatniej miesiączki wpisany do karty ciąży.
Na patologię ciąży należy zgłosić się 7-10 dni po terminie porodu (zależy od lekarza, czy jest weekend itp.) i tam następuje ocena sytuacji i czekanie lub wywoływanie porodu.
[QUOTE=Zuzel;4419944]Nie bardzo rozumiem pytanie: “jechać tydzień po terminie do szpitala czy czekać?”.
A co tu rozumiec?! Może być tak że będe tydzien po terminie i nic sie nie bedzie dzialo to bede siedziala nadal w domu a ja wolalabym nie trzymac dluzej niz tydzien po terminie i stad to moje pytanie
zapisalam sie na ktg na poniedzialek i zobaczymy. Wizyte u lekarza mam w srodę i rowniez zobacze co mi powie choc na pewno do szpitala mnie nie wysle bo sama mowila ze jak nic sie nie dzieje to nie wysyla ale ja wole kontrolowac i miec pewnosc ze wszystko z dzieckiem jest OK. 41tydzien moze byc ryzykowny wiec lepiej wczesniej
Dzieki za odpowiedzi:)
do 38 tyg – tyg liczone wg OM – miałam normalne wizyty u gin
po 38 tyg miałam wykonywać ktg w szpitalu, tylko że ja rodziłam przed terminem, Agniesię w 37 tyg. (nie doczekałam ostatniej wizyty), Adrian w 38 tyg (tu miałam wizytę u lek w sob. i miałam ktg wykonać w poniedziałek, ale urodziłam w sobotę)
przyznam, że też byłabym przerażona gdyby lek. po 38 tyg powiedział że teraz tylko czekamy 2, 3 tyg bez żadnego ktg itp
dobrze, że zapisałaś się na ktg,
wlasnie jestem przerazona. 1 synka urodzilam dzien po terminie ale mialam wywolywany porod bo dr juz skierowala mnie 2 dni przed terminem teraz chodze do innej i jest zupelnie inaczej bo mowi ze jak sie nic nie dzieje to nie kieruje wczesniej a ja nie chce czekac po terminie tyle bo to ryzykowne. Jeszcze zobacze co powie mi w srodę na wizycie. Chcialabym zeby w domu odeszly mi wody i byloby za kilka godz po wszystkim a tak to nie wiadomo kiedy i co… ehh
Znasz odpowiedź na pytanie: Co radzicie? Pomóźcie:/