Otylka od października chodzi do Żłobka. Chodzi to za dużo wpowiedziane… Bo obecnie częściej choruje niż chodzi (najdłużej bez przerwy chodziła 2 tygodnie). Na początku byłam sceptycznie nastawiona do Żłobka w ogóle, ale najpierw przekonały mnie dziewczyny na formu, a potem samo życie! Mała zmieniła się na lepsze i na prawdę nic nie zastąpi kontaktu z innymi dziećmi i superprofesjonalnymi a przy tym niezmiernie kochanymi Paniami w Żłobku! Gdyby nie te paskudnie infekcje (łącznie z zapaleniem płuc) byłabym wniebowzięta. Niestety prawda jest taka, że jak Otylka nie chodziła do żłobka to w ogóle nie chorowała – nie licząc jednej anginy zimą!!!! A teraz jest chora prawie non stop. A ja na zwolnieniu na opiekę nad dzieckiem! Po antybiotyku siedzi w domu już tydzień, bo boję się ją posłać. Myślę, że jescze posiedzi ze dwa tygodnie w domu ale co dalej? Pani doktor proponuje posłać Małą na wiosnę. Sęk w tym, ze nasza niania to studentka i nie zawsze może się Małą zająć… Co robić? Ryzykowć kolejnymi infekcjami i osłabić jescze bardziej dziecko czy szukać innej niani??? Moze ktoś ma jakąś godną polecenia nianię z Gdańska??? Jestem w kompletnym amoku i nie wiem już co robić…
Monika + Otylka (31.03.2005)
5 odpowiedzi na pytanie: CO RADZICIE W SPRAWIE ŻŁOBKA???
Re: CO RADZICIE W SPRAWIE ŻŁOBKA???
MOja Ola jest absolwentką żłobka. Ja sobie chwalę tę instytucję i ciesze się, że Ty również.
Z Oli chorowaniem było całkiem nieźle, tzn. malo chorowała. Debiut żłobkowy miała w wieku 8 miesięcy. Po miesiącu odpuściliśmy sobie – fatalne panie. Kiedy skończyła rok i 8 miesięcy poszła ponownie, juz do innego żłobka. Tam panie cudowne. Prawie nie chorowała. Natomiast kiedy od września 2006 poszła do przedszkola to choruje wyjątkowo często. Także myslę sobie, że to chyba nie jest tak, ze dziecko jak szybciej się wychoruje to potem jest oki. PO mojej widać, że bywała w miejscach gdzie o choroby nie trudno, była dużo młodsza, a łapie choróbska teraz. Jeśli masz możliwość pozostawić córkię z kimć to ja bym z tej mozliwości korzystała. Ale też łączyłabym to z chodzeniem do żłobka, tzn niech mała odczeka po chorobie a potem znów do dzieci. Bo oczywiście chorować nie będzie jak zostanie w domu, ale za rok, dwa gdzieś się z dziećmi zetknie i coś zlapie bo odporna nie będzie. A tak moze podleczysz /wyleczysz ją teraz w domku i tak małymi kroczkami uodporni się kontaktując się z grupką znanych juz sobie bakterii. Swoich, bo ze swojej grupy, bedzie miała kontakt z nimi na co dzień i nie chwyci czegoś ponownie jak ktoś kto po raz pierwszy do żłobka przyjdzie.
Re: CO RADZICIE W SPRAWIE ŻŁOBKA???
Trudno poradzić…chorować będzie. U nas było tak samo. I non stop zwolnienia. Jak nie ja to mąż i mały wciąż chorował. teraz – ani razu chory nie był! No ale czasem nie ma wyjścia:( Ja mogę sobie w domu z nim posiedzieć, bo i tak jestem na L4 do końca ciąży. Z czasem się uodporni. Podobno. U nas przez prawie rok to nie nastąpiło:(
lipcowe dziecko
Re: CO RADZICIE W SPRAWIE ŻŁOBKA???
Twoja córcia zaczęła chodzić do żłobka jak miała półtora roku, czyli jeszcze małe dziecko – piszę to porównując do jednego przypadku dziecka, które znam i też podobnie było ze żłobkiem. Ta dziewczynka chorowała często, tak jak twoja. Niestety okazało się, że liczny infekcje i częste branie antybiotyków bardzo osłabiły jej odporność. Gdy zaczęli ją leczyć u innego lekarza ten wręcz zabronił posyłać ją do żłobka. W badaniach krwi wyszło, że ma za mało jakichś leukocytów czy limfocytów (nie wiem, nie rozróżniam), co jest objawem właśnie słabej odporności i musiała przejść jakąś kurację lekami homeopatycznymi 3 miesięczną, i teraz jest jako tako zdrowa, tzn. mniej choruje zdecydowanie ale żłobek ma zabroniony do 3 roku życia. Nawet lekarz zaleca by nie chodziła z rodzicami do hipermarketów czy takich miejsc, bo mogła wszędzie złapać chorobę.
Piszę to by ostrzec, byś zwróciła uwagę czy Twoje dziecko choruje może częściej niż inne żłobkowe, czy bierze często antybiotyki, bo jeśli tak to warto zrobić dokładne badania zdrowia.
Dagmara i
Re: CO RADZICIE W SPRAWIE ŻŁOBKA???
A do którego żłobka w Gdańsku chodziła??? Jestem bardzo ciekawa gdzie jest taka fantastyczna opieka. Chciałabym moją Zosię posłać do żłobka w okolicach września. Mała będzie miała prawie 2 lata i chciałabym aby miała najlepszą opiekę.
pozdrawiam
Kasia i Zojka
Re: CO RADZICIE W SPRAWIE ŻŁOBKA???
do tego co napisały dziewczyny weź jeszcze pod uwagę to, że tej zimy nie było mrozów…pogoda sprzyjała infekcjom jak nigdy i pewnie wiele z chorób (m.in. zapalenie płuc które było i chyba nadal jest plagą) nie spadło by na Twoją córę gdyby zima była prawdziwa…. myślę, że z nadejściem wiosny będzie lepiej… poza tym (nie myślałam że to kiedyś napiszę ) ale polecam homeopatię…. ostatnio wypróbowałam i zaradziłam infekcji u Krzysia (3,5 l.) i u (11m-cy) Milenki… zwykle w tym momencie miałabym kaszlącego na maksa syna i zakatarzoną córę…. może warto spróbować – ja podaję aflubin można go stosować też jako profilaktykę trzy razy dziennie po 1 dawce….(Milence podaję 2 krople, Krzysiowi 5) jeśli choróbsko już dopadnie małą to co pół godziny, godzinę po 1 dawce do momentu widocznej poprawy potem zmniejszasz dawki do 3 na dzień…zdrówka dla Otylki
W.
Znasz odpowiedź na pytanie: CO RADZICIE W SPRAWIE ŻŁOBKA???