…bo ja przyznam szczerze, ze juz czasem wymiekam;-( Nie mam pomyslu zeby jakos urozmaicac te dnie. Widze czasem, ze Antek sie po prostu nudzi, ale co robic z takim dwulatkiem, ktorego nic na dluzej nie zajmie i do wszystkiego potrzebuje asysty mamy.
Ameryki pewnie nie odkryjemy, chociaz, kto wie? 😉
Od rana to najczesciej
bawimy sie w ukladanie z klockow roznych roznosci
rysujemy kreda na tablicy
ogladamy bajki (niestety coraz czesciej i chyba za dlugo;-( )
czytamy ksiazeczki, albo ogladamy obrazki – najczesciej Lokomotywe
wyglupiamy sie i przytulamy na lozku
idziemy na spacer – ale moje male cos ostatnio szybko sie nudzi – na placu zabaw to 15-20 min, z dziecmi bawic sie nie chce, jak spacerujemy to zaraz sie nudzi i chce na rece
puszczamy banki mydlane
jezdzimy samochodzikami po dywanie itd…
ubralismy ostatnio razem choinke:-) ale to zabawa raz do roku;-) No moze dwa, bo mysle, ze przy rozbieraniu tez bedzie fajne:-)
ciastolina odpada, bo porozrywa na drobne kawaleczki a potem zaczyna wcierac albo w sciane albo w dywan albo w cos jeszcze innego
kupowanie ciagle nowych zabawek doprowadzi mnie do ruiny finansowej, wiec nie jest to rozwiazanie
co robicie, albo co wymyslaja nianie albo zlobki dla takich 2-latkow???
Elik i Antek 22, 5 mies
13 odpowiedzi na pytanie: Co robicie calymi dniami z dziecmi
Re: Co robicie calymi dniami z dziecmi
Ja teraz na nowym miejscu mam blisko las, chodzimy na spacery, ale pogoda jest do bani to wtedy faktycznie odpada spacer.
ja staram się jeżdzic z Martą raz w tygodniu do kolorado, w warszawie jest tego pełno, tam ma naprawdę super zabawę.
A w domu, ostatnio hitem są gry Granna. Do kupienia w marketach. ja kupiłam w tesco za 22zł. polecam
Marta 2 lata i 4 m-ce
Re: Co robicie calymi dniami z dziecmi
ja niestety rzadko mam cały dzień dla Nadii bo pracuję :o( ale jak jestem w domu to:
* po obudzeniu bajki “do nocnika” ; )
* potem razem robimy śniadanie, Nadia “masłuje” albo coś miesza
* jemy razem śniadnie
* bawimy się w Nadii pokoju – gotowanie na kuchni Nadii, wypieki itp., w sklep (za sklep znowu robi kuchnia Nadii), w bank – ta sama kuchnia, wielofunkcyjna jest :o), do tego skarbonka z pieniędzmi, w lekarza – ja jestem pacjentem albo pielęgniarką, leczymy zwierzaki i lalki, w kąpanie lalek i zwierzaków, budujemy domki z kocy… nie dam rady wszystkiego wypisać
* sprzątamy razem – Nadia robi wszystko to co ja, z różnym efektem ;o)
* potem razem robimy obiad, Nadia dzielnie “pomaga”
* drzemka Nadii – ja na forum :o)
* po obiedzie spacer albo i nie (ciężko Nadię wyciągnąć na dwór :o( )
* po spacerze znowu się bawimy – czasami czytamy, rysujemy, układamy puzzle… Nadia na ogół sama wymyśla sobie zabawy ale ja zawsze jestem potrzebna jako “asystentka”, sama bawić się nie chce. Ostatnio uwielbia się bawić… konserwami (bo ja mam żelazny zapas ok. 15 konserw w szafce), układa wieże itp. Prasuje – żelazko jest zrobione z klocków. Uwielbia wrzucać pranie do pralki. Bawi się karteczkami w pudełku (takie małe do notatek). Tańczymy. Bawimy się w chowanego, uciekanie, ganianie. Czyścimy buty.
Oczywiście są dni kiedy włącza jej się mega maruder i wtedy królują bajki.
Renata & Nadia, 7.02.2004
Re: Co robicie calymi dniami z dziecmi
Witam,
Ktora gre polecalabys? Widzialm je ostnio i nie moglam sie zdecydowac:)
Re: Co robicie calymi dniami z dziecmi
Ja mam to szczęście, że Wiktor sam się bawi.
Przeciętny dzień wygląda tak:
Wikuś wstaje około 6-7, ostatnio nawet później się zdarza. Wywleka z łóżka swojego tatę, a ja jeszcze śpię z Marcelkiem do jakiejś 9 (i całe szczęście, bo po 6 pobudkach w nocy nie przetrwałabym do wieczora…). Co oni tam robią, to nie wiem. Na pewno jedzą śniadanie i oglądają bajki na BBC prime (to znacyz bajki lecą i młody nie pozwoli ich wyłączyć, ale chyab za bardzo ich nie ogląda, tylko bawi się w tym czasie). Jak ja się zwlokę z łóżka, to jemy śniadanie (ja pierwsze, Wiktor drugie), potem herbatka, trochę leniuchowania i około 11-12 wybieramy się na spacer. Po powrocie spanie, po spaniu obiad, a po obiedzie albo siedzimy w domu (ja coś robię, a Wiktor biega po mieszkaniu jak szalony, albo rozrabia i awanturuje się, jak mu nie pozwalam), albo czasem (średnio co drugi dzień) daję się namówić, żeby gdzieś pojechać (on jest maniakiem komunikacji miejskiej – największa frajda – spędzić cały dzień w autobusach). Wtedy jedziemy do sklepu, albo do dziadków, albo do pradziadków, albo szukamy jakiegokolwiek pretekstu, żeby gdzieś pojechać (np. zabaczyć pociągi na wiadukcie ;-)) Potem kolacja, kompiel i spanie.
NAtomiast jak już zupełnie nie mogę sobie poradzić z nudzeniem się i marudzeniem, to biorę chłopaków i wychodzimy na cały dzień. Gdzieś jedziemy, np. na specer do odległego parku, potem Wiktor idzie spać u dziadków, albo kogoś znajomego, potem wracamy do domu kombinując jakby tu nie utknąć w korku (czyli częściowo na piechotę). I o dziwo w takie dni moja zbuntowana dwuletnia maruda staje się grzeczniutkim aniołkiem – szczęśliwym podróżnikiem 🙂 Może to jest jakiś sposób na spędzanie czasu?
Kra, Wiktorek(2l) i Marcelek(4m)
Re: Co robicie calymi dniami z dziecmi
mamy te o kształtach i tą “ubrankową”
Marta 2 lata i 4 m-ce
Re: Co robicie calymi dniami z dziecmi
obejrzyj sobie wszystkie [Zobacz stronę]
my mamy “Kota w worku”, “Tęczę”, “Figuraki”, “Lotto – misie i rysie”, “misiowe puzelki” i “patyczaki”, “Mała wielka myszka”, generalnie wszystkie są świetne, jedyne zastrzeżenia mam do misiowych puzelków – jeszcze do niedawna były zbyt cienkie dla małych paluszków, na szczęście paluszki dorosły 😉
Re: Co robicie calymi dniami z dziecmi
ja pozwalam mojemu dziecku uczestniczyc w pracach domowych – odkurzanie, zmywanie, sprzatanie…
zawsze mam dla niego zapasową ściereczkę i ‘psik psik” (po plynie do mycia szyb)… Filipek jest tym wrecz zafascynowany…
robi to o co go prosze… smaruje mi oczywiscie wszystko niemiłosiernie, a jak zmywa zazwyczaj są straty w zastawie, ale i tak daje mu do mycia kubki z Ikea:)
Bruni [starająca sie od XI’05]
z Filipkiem ur.24-04-2003
Re: Co robicie calymi dniami z dziecmi
Ja niestety nie jestem w POlsce a tutaj (UAE) takich gier nie ma 🙁 Widzialam, bo kolezanka przywiozla sobie z Polski. Cholerka, tu nic ciekawego nie ma, a zdobycie jakiejs fajnej zabawki edukacyjnej graniczy z cudem. Za kazdym razem jak wracam z Polski pol torby to zabawki;-)
elik i antek 22,5 mies
Re: Co robicie calymi dniami z dziecmi
U nas tez takie wloczenie sie czesto sie sprawdza 🙂 chyba musze czesciej;-) Tylko my mamy dziadkow tak strasznie daleko;-( i jak sie wloczymy to najczesciej po parkach, placach zabaw i centrach handlowych. Szkoda, dziadkowie to na pewno bylaby super odmiana i lek na marudzenie
elik i antek 22,5 mies
Re: Co robicie calymi dniami z dziecmi
U nas tez tak bylo, ale niestety Antek cos stracil zainteresowanie pracami domowymi;-) Jeszcze tylko czasem “poodkurza”, pozmywa okna – najczesciej swoimi dzieckowymi tlustymi chusteczkami, albo podleje kwiatki;-) Jak mu daje wode do spryskiwania, to najczesciej ze smakiem oblizuje spryskiwacz. Kiedys nie dopilnowalam i ze smakiem oblizal spryskiwacz z plynem do mycia szyb…
elik i antek 22,5 mies
Re: Co robicie calymi dniami z dziecmi
Witam,
Moze sprobujcie malowac farbami, polecam robienie “motylkow”, czyli na polowie kartki nakladacie roznego koloru farbki zginacia, przyciskanie paluszkami i super motylek wychodzi 🙂
Polecam rowniez stronke:
Mikolaj rowniez uwielbia naklejki, jednym z wydawnictw jest:
Aha i najwazniejsze, przelewanie wody – ulubiona zabawa, nalewamy wody do zlewu, daje mu rozne pojemniki i przelewa, fakt ze troche porozlewa ale godzina nie wyjeta:-)
Jeszcze mi sie przypomnialo: wycinam, chociaz juz coraz czesciej on sam, z papieru kolorowego rozne ksztalty, zwierzatka co mi przyjdzie do glowy, a mIkolaj przykleja na kartce i robimy rozne obrazki, naprawde swietna zabawa (dodam ze nie mam za grosz talentu plastycznego).
pozdrawiam
Magda i Mikolaj(23.07.03)
Re: Co robicie calymi dniami z dziecmi
naklejkami sie bawimy – faktycznie potrafi spedzic na tym troche czasu. sprobujemy farbki
z nozyczkami to jeszcze nie mam przekonania p ostatnich doswiadczeniach – chyba jest za maly, bo ja wiem? Ostatnia nasza przygoda z nozyczkami skonczyla sie na tym, ze i owszem fajnie powycinal wzorki ale w swojej koszulce;-)
stronka super – juz sie wczytuje :-))
elik i antek 22,5 mies
Re: Co robicie calymi dniami z dziecmi
My też wszystkiego po trochę; tyle że często samo przygotowywanie i sprzątanie po zajmuje mi więcej czasu niż jego zabawa 😛
Ania, Michałek (24.09.2003) i Basia (15.07.2005)
Znasz odpowiedź na pytanie: Co robicie calymi dniami z dziecmi