Dziewczyny, co jest grane?
Dziś rano Miniś obudził się przesikany na wylot (przez pampersa!), piżamka mokra aż do kolan! Jeszcze nigdy tak się nie zdarzyło (no, może w okresie okołonoworodkowym, ale to dawno).
Więc ja w te pędy zaczęłam dzieciaka przebierać i co widzę? Na siusiaczku zrobił mu się taki mały pęchęrzyk, średnicy ok. 0,5 cm wypełniony czymś (?). Umiejscowione jest to tak lekko z boku, nie na czubku pisiolka i nie mam pojęcia, co to?
Nie boli go to na pewno, bo jak dotknęłam delikatnie, to nic nie poczuł.
Miniś czuje się dobrze, nic mu nie dolega i dziś kończy brać antybiotyk z tytułu zapalenia gardła.
Co to może być? Lecieć po południu do lekarza czy może samo zejdzie?
A jeśli to coś groźnego? Kurczę nie wiem, niogdy nie miałam do czynienia z małymi chłopcami, więc nie wiem, co na danym etapie jest normą a co nie jest.
Mąż też nie wie, na co to może wyglądąć chociaż wychował się pomiędzy samymi chłopakami.
Do lekarza najprędzej mogę iść po południu….
Poradźcie, jeśli możecie
prawie roczkowo
Gonia + Mimiś 21.01.03r.
8 odpowiedzi na pytanie: Co się stało mojemu synkowi???
Re: Co się stało mojemu synkowi???
wiesz – czasem po kuracji antybiotykami pojawiają się jakieś zmiany skórne o podłożu grzybicznym. Myślę że to nic groźnego ale pokaż lekarzowi.
Aga i Ania (9,5 miesiąca)
Re: Co się stało mojemu synkowi???
Jak bylo u niego z napletkiem do tej pory?
Jesli taka “kulka” zrobilaby sie na czubku siusiaka to moze oznaczac, ze stulekja zamknela dziurke do siusiania.
Radzilabym udac sie do lekarza.
,
Kasia i Macius – 27 czerwiec 2003
Re: Co się stało mojemu synkowi???
ja bym poszła do lekarza. może to samo zejdzie, a może trzeba zastosować jakies lekarstwo….
Beata&Patryk(03.03.03) [Zobacz stronę]
Re: Co się stało mojemu synkowi???
Do popołudnia raczej nic się nie stanie. Obserwuj “ptaszka” czy aby nie sinieje… Myślę, że to jednak stulejka, mimo, że nie na czubeczku… A po południu wybierz się do pediatry.
Kamelia i jej chłopaki
Re: Co się stało mojemu synkowi???
No nie, pisia sobie dzieciak normalnie. Napletek nie odciąga się co prawda do końca, ale dziurka do siusiania jest odsłonięta.
Kurczę może jednak poradzę się lekarza?
Mam już dość męczenia mojego dziecka wizytami u lekarzy, jeszcze mi się dziecko zestresuje. To będzie czwarta wizyta o początku roku. Ale co zrobić…
dzięki za porady
Gonia + Mimiś 21.01.03r.
Re: Co się stało mojemu synkowi???
ja nie wiem, co mu się stało, ale na Twoim miejscu poszłabym do lekarza.
Re: Co się stało mojemu synkowi???
Rozmawiałam właśnie z pediatrą i powiedział, że to może być tzw. “mastka” cokolwiek to oznacza.
Poradził przemywać wodą utlenioną i smarować sudocremem przez 3 dni, a jeżeli nie zniknie, to przyjść i przekłuć owe “coś”.
Jestem spokojniejsza
Gonia + Mimiś 21.01.03r.
obsiusiany dzień
Przeczytałam ten wątek do końca, więc już wiem, że nic złego się raczej nie dzieje, swobodnym tonem moge więc dodać, że Zuzka dziś tez przesiąkła, choć zapewne była to moja wina – zle zapięłam pampersa, za luźno…
Ot taki obsiusiany dzien
Kaśka
Znasz odpowiedź na pytanie: Co się stało mojemu synkowi???