Wiem że wielu z was mój problem wyda się smieszny ale z dnia na dzien mam wrazenie ze jestem coraz brzydsza,cos dziwnego dzieje sie z moja twarzą i nie lubię sie przeglądać w lustrze wrrrrrrr. To że moja sylwetka się zmieniła nie do poznania jest ok. juz to rozumiem i mam nadzieje że jeszcze kiedys będę szczupła ale co jest do cholery z moją buzią i w ogóle z całą resztą:(((( Tak naprawde jestem szczęsliwą babką w ciąży ale wystarczy że spojrzę w lustro i zaraz łapie doły:( W czasie ciąży cała się zmieniłam i mam wrażenie że nie potrafie juz się nawet wymalować przecież kiedys niezle mi to wychodziło a dziś nawet juz makijaz nie pomaga:(((( Zrobiłam się jakaś żylasta,mam wielkie ręcę i wielkie stopy i czuję się taka niekobieca, do tego taka nieporęczna. Mój nieślubny pociesza mnie jak może ale i to nie pomaga bo przeciez mamy w domu lustra:) Dziewczyny jak wy się czujecie i czy odczuwacie jakies zmiany czy to tylko u mnie dzieje się cos z główką??????Wiem że marudze z samego rana ale komu mam się wyzalić jak nie wam:)Pozdrawiam was serdecznie i napiszcie cos na ten temat
17 odpowiedzi na pytanie: Co się ze mną dzieje?????
Re: Co się ze mną dzieje?????
Rozumiem cie doskonale bo sama od niedawna mam takie odczucie. Jestem cala jakas opuchnieta !!! bleeeeee Ostatnio ścięłam sobie włosy tak jak przed ciążą i okkrrrropność…..ta buzia jakaś taka wielka mi się zrobiła ( o nosie już lepiej nie wspominać ) Hihihihi. No to trochę się wygadałam i wiesz nawet mi lepiej bo trochę się z siebie pośmiałam. Ale do lustra nie idę !!!! Hihihihi Trzymaj się – buziaczki. Jakoś to razem przejdziemy !!!! 🙂
Sylwia + Dominika (20.10.2003)
Re: Co się ze mną dzieje?????
Cześć Janet,
Ze zdjęcia wcale nie wynika, żebyś miała powody do zmarwień. A poważnie – ja w drugiej ciąży tak się czułam – miałam wrażenie, że gorzej już być nie może. Co śmieszniejsze – obiegowo uważa się, że to w czasie oczekiwania na dziewczynkę tak się “brzydnie”, a tu urodził się Michaś. A w pierwszej ciąży czułam się i wyglądałam na prawdę super (wiem że to nieskromne, ale oglądam zdjęcia “z tamtych lat” i widzę. Było dobrze. A teraz? No cóż – jestem starsza, okresami wszystko to gorzej znoszę, ale na szczęście mam dni, kiedy sama się sobie nawet podobam.
Janet – może to banalne i tłumaczenie dla leniwców, ale myślę, że to mogą być hormony. U mnie one robią dziwne rzeczy, więc może u Ciebie jest podobnie. Dobrze, że Twój mąż jest z Tobą, że Cię podtrzymuje na duchu. Może to minie już niedługo i będziesz się z tego śmiała? Ja czasem rano mam znakomity nastrój, mogłabym góry przenosić, a już za kilka godzin jest dużo, dużo gorzej.
No cóż, przytulam Cię i życzę poradzenia sobie z tą sytuacją. Ewa+Kasia+Michaś+? (10.11).
Re: Co się ze mną dzieje?????
Powiem szczerze że mnie na razie omija taki dołeczek jaki opisałaś. Tzn. jedyne co zauważam to fakt ze jestem niezdarna i wolniejsza, no ale trudno. No i powyłaziły mi na wierzch zyły na piersiach i brzuchu… Natomiast ostatnio zaskoczyła mnie moja ciotka – nie widziałyśmy sie od Wielkanocy i jak tylko mnie zobaczyła to powiedziała ze mi sie zmieniły rysy twarzy. Dziwne… Nie drążyłam tematu więc nie wiem czy zmiana jest na gorsze czy na lepsze 😉 Zobaczę co powiedzą w pracy jak powracają z urlopów – przed wakacjami mówili ze wyglądam kwitnąco – to sie okaże 😉 A zresztą – to wszystko i tak się zmieni totalnie za 3 miesiące – co by sie nie działo to i tak w końcu wrócimy do formy 😉
pozdrawiam 🙂
Usianka i Bąbelek co chyba będzie babeczką 😉 (9.XI.2003)
Re: Co się ze mną dzieje?????
Ja też mam takie momenty… Wczoraj na basenie wstydziłam się rozebrać, bo wydawało mi się, że wszyscy będą na mnie patrzeć i współczuć, ale w sumie to ja współczułam tym grubaskom, które wyglądały słoniowato nie będąc wcale w ciąży! Boję się okropnie przytyć za dużo, choć po pierwszej ciąży bardzo szybko wróciłam do formy, teraz często kontroluję wagę i często oglądam się w lustrze. Może to lato sprzyja takiemu nastawieniu, zimą mniej się rozbieramy i mniej obserwujemy. Czasem robię sobię dzień odnowy: fryzjer, kosmetyczka, nowy ciuch – może Tobie też pomoże. Chodzisz na basen? Moze kiedyś razem się umówimy (chyba jesteś z Krakowa), będzie raźniej :-))
nautica i nureczek (22.12.03)
Re: Co się ze mną dzieje?????
Ja czuje to samo! Wlasnie w odniesieniu do twarzy! Z reguly poprawiala mi humor zwykla zmiana fryzury, a teraz… NIC!!! Nie wychodze z domu nie wymalowana, bo czulabym sie jak napietnowana… wydawaloby mi sie, ze kazdy na mnie patrzy!
Nic sie nie martw Janet, to na pewno minie po porodzie! 🙂
🙂
doris i Antos (5-10-03 – 13-10-03)
[Zobacz stronę]
Re: Co się ze mną dzieje?????
Wlasnie mam podobne odczucia co do nosa… wydaje mi sie, ze jest strasznie duzy i spuchniety… To musi byc schiza, bo zwierzylam sie z tego kilku kolezankom i mezowi i wysmiali mnie totatalnie, wiec wierze, ze oni tego nie widza. Ale ja za kazdym razem jak patrze w lustro w miejscu nosa widze olbrzymiego ziemniaka… brrr ;))))
🙂
doris i Antos (5-10-03 – 13-10-03)
[Zobacz stronę]
Re: Co się ze mną dzieje?????
Nautica, a gdzie chodzisz na basen?
🙂
doris i Antos (5-10-03 – 13-10-03)
[Zobacz stronę]
Re: Co się ze mną dzieje?????
a mnie ostatnio poprawił sie wygląd buzi i włosow a wszyscy mowią że ładnie wygladam i wcale nie na dziewczynke. Niestety swoją wagą i wyglądem przypominam słoniątko (przytyłam 18 kg) a ci co mnie dawno nie widzieli nie poznaja mnie z daleka.
mam nadzieje że schudne i to minie.
pozdrawiam
LESZCZYNKA I FASOLKA 8.10
Re: Co się ze mną dzieje?????
Na kryty zwykle chodze na A.Ekonomiczną, a na odkryty na Polfę (mieszkam w tych okolicach)
nautica i nureczek (22.12.03)
Re: Co się ze mną dzieje?????
Oj, Janet, Janet, chyba masz za dużo czasu że się tak w tym lustrze przeglądasz 😉 wierz mi, ja nie mam tego problemu, bo u mnie czasu tylko dla mnie jak na lekarstwo. A tak poważnie, to zmiany na twarzy są jak najbardziej normalne. Ja w ciąży z Dominikiem w ostatnich miesiącach wyglądałam… okropnie. Cała “nabąbiona”, jak się uśmiechałam to mi oczy znikały 🙂 Moze Cie pociesze, ze po porodzie najszybciej do formy wraca wlasnie twarz, ja juz w pare godzin po nie moglam sie nadziwic ze mam taka szczupla buzke (zrzucanie reszty zajelo mi “troche” wiecej czasu 😉 ). Teraz tez zaczynam byc podobna do ksiezyca w pelni, jak na razie pomaga makijaz, zwlaszcza róż hihhiihi, zawsze mozna troche oszukac 😉
Teraz w dodatku są upały więc nie ma sie co dziwic, ani tym bardziej przejmować. Głowa do góry Janet, jak najwyżej, tak, zeby lustra nie widziec 😉
Caillou, Krzyś , Doduś i Mat
Re: Co się ze mną dzieje?????
Eh dziewczyny wiedziałam ze mnie zrozumiecie bo moje otoczenie dziwnie reaguję na moje żale:) Mówicie że mam isc do fryzjera a ja własnie byłam i jestem jeszcze brzydsza hehehehe. Moge się juz z siebie tylko nabijać.Dam sobie jeszcze jedną szanse i zrobie moze pasemka. Powiem wam że nie mam jakis wyprysków na twarzy ale ja poprostu zrobiłam sie dziwnie szkaradna a moze juz wczesniej byłam a tego nie widziałam a moja ciąża mnie oswieciła hehe,chyba cos w tym musi byc bo moi znajomi mówią”przecież wygladasz normalnie” 🙂 Mam nadzieję że się pozbieram z tych moich dołków a mój facet w tym czasie nie powybija mi wszystkich luster w domu:) Dziewczyny z Krakowa narazie nigdzie nie chodze na basen bo do tej pory miałam strasznie duzo pracy w związku z przeprowadzką ale chętnie pójde tam gdzie wy chodzicie i fajnie jak się kiedys spotkamy tym bardziej że jest nas tu wiecej cięzarówek krakowianek:)Dziękuje wam za wsparcie kochane wielorybki- “Wielka stopa”
Re: Co się ze mną dzieje?????
No to nie zwariowałam i nie przesadzam !!!! Hihihi. Cała twarz jest jakaś dziwna, no nie?? Wszyscy dookoła mnie też są bardzo mili i mówią, że jestem piękna. Hihihi. Staram się im wierzyć. Buziaki dla ciebie i Antosia
Sylwia + Dominika (09.-10.2003)
Re: Co się ze mną dzieje?????
Uff, ja tez sie lepiej poczulam w gronie ciezarowek o podobnych dziwactwach ;))) Sylwia, z ktorego to tygodnia brzuszek? Taki zgrabniutki – moj juz wyglada jak wielki wielbladzi garb… Hihihi…
Janet – nie zartuj nawet, ze po wizycie u fryzjera poczulas sie jeszcze gorzej, bo ja sie wybieram w srode lub czwartek i licze na rewolucyjna zmiane samopoczucia!!! ;)))
wszystkie szczesliwe (mimo wszystko, albo tym bardziej ;))) brzuchatki 🙂
doris i Antos (5-10-03 – 13-10-03)
[Zobacz stronę]
Re: Co się ze mną dzieje?????
Brzusio to z 29 tyg., teraz jestem w 30 tyg. a juz zaszly pewne zmiany – pępek to już stał się prawie niewidoczny!!! hihihi Ale szczerze mówiąc to brzusio to jedyne co mi się u mnie w tej chwili podoba. Pozdrawiam
Sylwia + Dominika
Re: Co się ze mną dzieje?????
Cześć Janet, nie martw się ja też ciąglę narzekam na swój wygląd (choć wszyscy wokoło mówią, że “kwitnę” w tej ciąży), a ojciec mojego dziecka znosi to dzielnie – ciagle mnie pocieszając. Ja czasami to mam nawet takie dołki, że cholernie zazdroszczę dziwczynom poubieranym w obcisłe ciuchy z normalnymi biustami i wklęsłymi brzuchami. Zastanawiam się czy jeszcze kiedykolwiek będe tak wyglądać. Ale szybko przechodzi – jak tylko moja Majeczka kopnie, wszytko mi przechodzi. Trzymaj się i byleby do końca:-)
Monika i Majka (27.10 / 03.11)
Re: Co się ze mną dzieje?????
A ja sie doluje swoja waga. Mam obsesje na punkcie tego, ze ciagle mi rosnie waga, mimo, ze nie jem wcale duzo i martwie sie ile przytyje do konca ciazy i jak to potem zrzucic. I chociaz wszyscy mi mowia, ze ladnie wygladam i nie wygaldam grubo to ja sie nie daje przekonac i ciagle mysle o tej wadze. A na twarzy zmian na razie nie mam, ale co mnie tez denerwuje to pekaja mi naczynia krwionosne na buzi i na rekach, nogach, a nawet na klatce piersiowej i plecach. I nie wiem co z tym zrobic.
Widac taki los tych ciezarowek, ze kazda sobie jakis problem wynajdzie i sie zamartwia.
Pozdrawiam, Janet wiem jedno, ze pewnie dla Twojego faceta jestes najpiekniejsza na swiecie, wiec staraj sie olac lustro. Ja pracuje nad tym, zeby olac wage
Istria+2
Re: Co się ze mną dzieje?????
Eh ja też czasem z zazdrością spoglądam na te zgrabniochy na ulicy:)Czasami mam wrażenie że ja juz jestem taka gruba całe życie i nie wiem skąd to uczucie hehehe.Wczoraj moja córeczka ostro densowała w brzuszku i cos wystawiała nam do pokazania a tatus ja całował w ta część(ciekawe co to było) a ona chowała i za chwile znów wystawiała i w takich własnie chwilach jestem taaaka szczęsliwa że zapominam że zbrzydłam i patrze na to wszystko innymi oczami. Pozdrawiam was wielorybki
Znasz odpowiedź na pytanie: Co się ze mną dzieje?????