Siedze, i caly czas sie zastanawiam “co to mialo byc”???? Mialam planowana operacje wyciecia migdalow na zeszly piatek. Terminowo wszystko pasowalo, przyjechala moja mama, wziela wolne w pracy zeby nam pomoc przy dzieciach, maz odwolal terminy, akurat byly 2 dni wolnego w przedszkolu, bo panie mialy szkolenie, ja przerwe w piigulkach, zeby nie musiec nic lykac od razu po op. Poprotsu wszystko dopiete na ostatni guzik. Dzieci- jak nigdy okaz zdrowia, ja- okaz zdrowia. W czwartek zalatwienie wszystkich szpitalnych formalnosci, stosy podpisow, formularzy, mierza mi temp. a tu 37,6 🙁 Zaczelam sie czuc jakos dziwnie, dreszcze itd. Wieczorem bol glowy. Dodam, ze stracha mam nieziemskiego, narkoza itd. W piatek rano mierze temp. znow podwyzszona, wprawdzie 37, ale samopoczucie totalnie zle!! Pojechalam z mezem do szpitala, na 8, a pielegniarka mowi, ze mialam byc juz dawno na miejscu, bo bylam planowana jako pierwsza. Ja wielkie oczy, bo lekarka mowila, ze na 8, wiec nieporozumienie. Nagle sie okazuje, ze nagle zabraklo lozek na laryngologii, wiec przenosza mnie na chirurgie dziecieca. Powiedzialam, ze czuje sie nieciekawie, mierza temp.- 37,3. Powiedzialam, ze chce jeszcze z lekarzem pogadac. Lekarz mowi, ze wyniki podwyazszone, skoro sie zle czuje, a operacja nie jest nagla i konieczna, to chyba taki moj los. Wrocilam do domu, 2 dni czulam sie dziwnie, ale bez oznak przeziebienia. Mama musiala wracac do domu, przyjedzie w grudniu, na nastepny termin. Dziwne prawda??
Ale wiecie, co Wam powiem?? Po raz pierwszy, od kiedy dzieci sa na swiecie, czyli od jakis 5 lat szlajalismy sie z mezem w nocy po miescie, pubach, o 12 w nocy jedlismy chinszczyzne z jednego talerza;-) jak za dawnych, dobrych lat. A w niedziele bylismy w kinie na Bondzie tez po raz pierwszy od 5 lat!!! Bardzo nam tego brakowalo, a wreszcie mielismy mozliwosc!!
Gdyby nie ta cala dziwna sytuacja, pewnie wyszlibysmy z mezem gdzies we dwoje dopiero w przyszlym roku, jak znajde jakas nianie.
No, to sie wyrzalilam i pochwalilam ;-))) Pozdrawiam Agat 🙂
2 odpowiedzi na pytanie: Co to mialo byc?? Strach, czy los??
Czyli jednym słowem nie ma tego złego,co by na dobre nie wyszło:)
hehe, w sumie pozytywnie sie to obrocilo 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Co to mialo byc?? Strach, czy los??