DZIEWCZYNY MOJ SYNEK 25.09. SKONCZY 2 MIESIACE,A JA OD PIATKU IDE DO PRACY. PRACUJE JAKO INSTRUKTORKA NAUKI JAZDY,WIEC TO JA USTALAM SOBIE LICZBE GODZIN PRACY. PRACOWAC BEDE POPOLUDNIAMI TJ. OD 16 DO 21,GDYZ CZAS DO 15.30 CHCE POSWIECIC SYNKOWI,POTEM MALEGO PRZEJMUJA DZIADKOWIE,A OD 18 ZAJMOWAC SIE NIM BEDZIE MOJ MAZ.OCZYWISCIE NOCKI NALEZA TAKZE DO MNIE. CZY UWAZACIE,ZE TAKA KILKU GODZINNA ROZLAKA ZASZKODZI MALEMU-PRZECIEZ NIKT OBCY NIE BEDZIE SIE NIM ZAJMOWAL????POZDROWIENIA BEATA&WIKTOREK
8 odpowiedzi na pytanie: CO WY NA TO?
Re: CO WY NA TO?
witaj
hmm powiem szczerze ze podziwiam Cie za to iz chcesz tak wczesnie wrocic do pracy, moj synek ma juz 10,5 m-ca a ja wciaz nie potrafie sie z nim rozstac na dluzej niz 2-3 godziny :))
nie potrafie odpowiedziec na Twoje pytania, bowiem… chyba sa rozne zdania na ten temat, jednak mysle ze wielkiej szkody dziecku nie wyrzadzisz…
a moze moglabys pracowac w roznych godzinach w ciagu dnia, tak by kazda rozlaka byla w miare krotka – wiem nie jest to łatwe, bo z kim zostawic dziecko, itp…. no ale moze akurat masz mozliwosc… 🙂
mam nadzieje ze odezwie sie do Ciebie jakas Mamcia ktora ma ten sam problem, lub juz go rozwiazała…
pozdrawiam
Madalena&Adaś 28.10.2004
Re: CO WY NA TO?
Mam koleżankę która musiała wrocić miesiac po porodzie, przez jakis czas chodziła co drugi dzień na 8 godz..
Bardziej ona ucierpiała na tej rozłące niz jej maluszek. Opiekowali się nim kochający dziadkowie i tatuś
Re: CO WY NA TO?
Przepraszam, ale prosze bez tego capsa. Pisanie z nim postrzegane jest jako krzyk, ze juz nie wspomne, ze jest nieczytelne i meczy wzrok.
Bez urazy, naprawde.
Co do problemu – to go nie widze. Dziecko ma dwoje rodzicow, tata z nim bedzie. Nie jest to duzo godzin – znam osoby, ktore predzej musza wrocic do pracy i to na dluzej. Nie twierdze, ze bedzie latwo, ale jesli chodzi o pytanie, czy to dziecku zaszkodzi, to wg mnie odpowiedz brzmi: wszystko bedzie dobrze i sporo osob tak musi sobie radzic. I tak sporo czasu z malenstwem bedziesz.
Re: CO WY NA TO?
1. wylacz capslock… wszystkie posty twojego autorstwa brzmia jak krzyk….
2. do 15.30 z dzieckiem i nocki – to bardzo duzo i mysle, ze te kilka godzin nie sprawi, ze dzidzia poczuje sie odrzucona. a co z karmieniem? karmisz piersia? bo jesli tak, to bedziesz musiala odciagac a tatus bedzie musial nakarmic na noc maluszka. i rozumiem – ze tatus umie ululac malego do snu?
pozdrawiamy !
Maja i
Adaś (19.05.2004)
Re: CO WY NA TO?
myślę że na takich rozłąkach (przynajmniej jak dziecko jest jeszcze takie malutkie) najbardziej ucierpi matka. Bo to się tak tylko fajnie mówi: że lepiej siedzieć w domu, najchetniej do 18 roku, niestety nie można. mnie tez czeka niedługo powrót do szkoly.
Nawet gdyby zajmował sie ktoś obcy maluszkiem, to przecież krzywdy mu nie zrobi, nie będzie cie tylko kilka godzin, jak odpowiednio się “ustawi” pory spania to dziecko może nawet nie zauważyć że cię nie ma (tylko przy wieczornych wyjściach to raczej bedzie trudne).
A co robisz z karmieniem? laktator?
Re: CO WY NA TO?
Bedzie dobrze, napewno nie zaszkodzisz synkowi. W porze jego najwiekszej aktywnoscie bedziecie przeciez razem. To my, mamy bardziej sie stresujemy rozlaka niz nasze maluchy…przynajmniej jesli chodzi o rozstania w takim wieku jakim jest Twoje malenstwo! Jesli tata jest zaradny to na bank malemu bedzie dobrze ! Musisz tylko zadbac o wlasciwy “instruktaz” dla rodzinki i wszystko bedzie OK.
Powodzenia,
Re: CO WY NA TO?
Dzieki za odp[owiedzi,problem karmienia odpada,gdyz maly dostaje butle… A z capsem…juz go nie wlacze.pozdrowienia.
Re: CO WY NA TO?
Nic się nie przejmuj wszystko bedzie dobrze maluszek napewno nie ucierpi 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: CO WY NA TO?