Jeszcze się nawet nie staram, a już kombinuję co zrobimy, gdy pojedziemy rodzić drugie dziecko – co zrobić z Dorotą…
Sytuacja będzie wyglądała tak: do jednej babci 12km, do drugiej ponad 20km… Młodą zawieźć, a jeśli to będzie środek nocy… Może babcia przyjedzie… ale jak to będzie środek dnia i korki będą to przez godzinę nie dojedzie…
Jak to zorganizowałyście???
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???
Re: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???
Na szczęscie ywnajmowaliśmy mieszkanie 2 klatki dalej od moich rodziców… Kuba tego dnia koniecznie chciał zostac u babci, bo dziadzio obiecał mu oglądnięcie wszytskich częsci “Króla Lwa” 🙂 I super się stało, bo po połnocy leciałam do Rodziców, by mnie ktoś do szpitala zawiózł 🙂 I tak zdążyłam w ostatniej chwili, hihi 😀
Kuba – 4 Lipiec 2000 i Kacperek 18 Lipiec 2004
Re: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???
O jejciu – to gdzie Wy sie wyprowadzacie – do puszczy noteckiej?? 😉 a tele stacjonarnego nie bedzie??
nie no musisz cos wymyslec bo przeciez bedziesz musiala sie pochwalic zdjeciami dzidziusia!!!
a swoja droga to temat rzeczywiscie zastanawiajacy, pojecia nie mam co my zrobimy chociaz tez jeszcze o tym nie myslimy. Ale znajac zycie cokolwiek sie nie zaplanuje to i tak jesli chodzi o porod wszystko okaze sie ” w praniu”.
Claudia i Klaudia (14.10.04)
Re: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???
Wyprowadzimy się do Suchego Lasu Stacjonarnego telefonu raczej nie będzie – przynajmniej na samym początku [czytaj: przez pierwsze 5 lat]
A co do porodu to na 100% będzie jak piszesz – improwizacja, ale plan warto miec – tak dla spokoju ducha
Re: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???
no ja myślę kochana
pozdrowionka!
Re: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???
ja mialam opiekunke – byla przygotowana na tel. nawet o nietypowej porze
ale w dniu porodu chyba jakos intuicyjnie wyczulam ze to juz i pomimo ze do wyznaczonej daty porodu bylo przeszlo 2 tyg maz rano odwiozl Agniesie do babci – wieczorem bylo nas juz czworo:):):)
mysle ze w Twojej sytuacji mozna zrobic tak ze to babcia bedzie pod telefonem, najlepiej gdyby to ona przyjechala do Was, mozesz tez pomyslec o opiekunce na czas dojazdu babci tj osobie ktora przypilnuje mala do czasu przybycia babci, zreszta sama mozesz pojechac do szpitala a maz ewentualnie dotrze pozniej – hmmm mysle ze zdazy:) choc czasem moze byc roznie:):):)
Re: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???
U nas było naprawdę nieciekawie – mąż wyjeżdżający co chwilę na drugi koniec Polski, babcie kilkaset km od Warszawy, tutaj z zaufanych osób tylko moja pracująca całymi dniami przyjaciółka,…
W najczarniejszej wersji miałam jechać do szpitala sama z Jaśkiem i czekać tam, aż przyjaciółka urwie się z pracy.
W wersji trochę lepszej mąż miał zostać z Jaśkiem w domu, a ja jadę rodzić.
Wersja idealna to poród z mężem, a Jasiek w domu z przyjaciółką.
Nerwów mnie to wszystko kosztowało mnóstwo. Na szczęście córcia okazała się bardzo rozsądną osóbką, zaczęła pchać się na świat wieczorem (więc przyjaciółka była już w domu), no i urodziła się ekspresem – więc po północy tatuś był już w domu i mógł normalnie zająć się Jaśkiem.
Maluchy wiedzą, kiedy najlepsza pora na narodziny :-))).
pozdrawiam
Magda, Jaś (22m.) i Martynka (6m.)
Re: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???
Faktycznie mogło być neiciekawie, a udało się super
Re: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???
Dręczy mnie ten problem juz od dwóch miesięcy. Tym bardziej, że mamy już bardzo konkretne plany ad drugiego dziecka. Babcia jest tylko jedna, 200km stą, aktywna zawodowo. W najgorszym wypadku mąż odwiezie mnie do szpitala z Martą, odprowadzą do Izby Przyjęć i pomachają na pożegnanie. W najlepszym – zostanie u moich znajomych. Nie wiem tylko czy to przejdzie, bo dziś nie do pomy ślenia jest zostawic ją gdziekolwiek beze mnie czy męża, bo:
– jest do tego kompletnie nieprzyzwyczajona, zawsze i wszędzie zabieram ja ze sobą;
– nie wiem czy bym sie bardziej stresowała porodem czy tym czy ona za mną nie tęskni, etc…
Stwierdziłam Kasiu, że podejmę decyzję jak juz brzuszek bedzie pokaźny, bo w sumie trudno przewidzieć jaka będzie Marta za 10 czy 12 miesięcy – zmienia się z dnia na dzień.
Magda & Marcia 07.09.04
Znasz odpowiedź na pytanie: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???