Moja Laura ma w tej chwili 20,5 miesiaca, wg swoich rowiesnikow powinna juz zaczynac mowic, a tu co??….kompletna klapa. Uzywa tylko kilku (kilkunastu??) slów, o zdaniach moge zapomniec. A sa to bardzo podstawowe slowa, jak mama,tata, dziadziu, daj, tu, itp. nic oryginalnego
Jesli chodzi o rozumienie, to tu nie moge w ogole narzekac, bo rozumie wszystko co do niej mowie, pytana o poszczegolen, nawet trudne przedmioty, jest w stanie wszystko pokazac, np. gdzie sie znajduje.
Duzo z nia rozmawiam, opowiadam jej, wiec na pewno nie tu lezy problem. Czesto prosze ja: powiedz “cos tam”, to ona wtedy odwraca sie w druga strone i ucieka. Juz nie wiem, co mam o tym wszystkim sadzic….. czy to jest lenistwo z jej strony???? Skoro tak wiele rozumie?? Ona nawet nie próbuje wymawiac innych slowek poza tymi ktore zna juz od baardzo dawna (tzn od przynajmniej 4-5 miesiecy).
Wiem, ze jeszcze nie pora, zeby sie bardzo martwic, ale ja nie widze z jej strony nawet zadnej checi w tym kierunku :((
Napiszcie, prosze jak to jest lub bylo u Waszych dzieci, moze jakos stymulowalyscie ta mowe??
Jest mi naprawde bardzo smutno i przykro, jak czytam na forum, co nowego powiedzialy Wasze dzieciaczki, zblizone wiekiem do Laury, albo i nawet mlodsze. Zalapuje wtedy dola, ze moje dziecko jest tak daleko w tyle……..
Mam zaczac z Laura chodzic na angielski (Helen Doron), ale czy to ma sens?? Nawet nie bede w stanie sprawdzic, czy sa jakiekolwiek efekty….skoro nie mowi w jezyku polskim, to co dopiero w angielskim…
Eh…. wyzalilam sie…
Iwcia i Laura 20,5 m-ca!!
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Co z tym mówieniem???? :((
sie zmieni – szybko:)
u nas bylo podobnie – juz nawet nie pamietam o tym:)
ale jak ogladalam kasete z mojego powrotu ze szpitala z Adriankiem to w tym czasie /18mc/ Agniesia nie za wiele mowila, tez podstawowe slowka mama, daj itp
Jak zobaczyla braciszka to tylko piszczala z przejecia, nie powiedziala nic i nie bylo to spowodowane radoscia, zaskoczeniem, niespodzianka itp tylko wynikalo z prostefo faktu: nie mowila, a juz napewno nie zdaniami
kiedy sie to zmienilo??? ciezko stwierdzic ale chyba w niedlugim czasie, stalo sie nagle, zaczela mowic i to malo powiedziane:) !!!!
obecnie zagaduje nas na max-a!!! samodzielnie czyta /po swojemu/, zna tyle nowych slowek ze az sama sie dziwie skad?!!!
wiec nie martw sie, sama sie zdziwisz gdy nadgle mala zacznie szalec ze slowkami – daj jej czas!!! – ma wkoncu do tego prawo!!!
ps no i zaoszczedzisz na rozmowach telefonicznych;)
u nas rachunki nieziemskie – z powodu Agniesi – ktora potrafi konwersowac godzinami – i zadko jest to dialog;) zazwyczaj to ona sama mowi, potzrebny jej tylko sluchac:)
wiec sama w szoku jestem, bo tylko pare mc-y wstecz nawet nie myslalam ze tak sytuacja diametralnie sie zmieni
Agniesia 7.07.02 +Adrianek 3.01.04
Znasz odpowiedź na pytanie: Co z tym mówieniem???? :((