W poniedziałek stuknie 6tygodni od porodu.
Idę do ginekologa (brrrrrrrrrrrr)
Od wielu miesięcy żyję w abstynencji seksyalnej, kurcze!
Najpierw plamienia w ciąży i zakaz, potem duży brzuch i mąż mówił że nie będzie swojego dziecka bił po głowie…..
To chyba więcej niż pól roku
O na pewno dużo więcej
Przede wszystkim nie wiem co z antykoncepcją?
prezerwatywa – zawodna bywa
globulki – pieniące się śmieszne
pigułka dla mam karmiących – nie jestem przekonana o braku wpływu na dziecko
karmię piersią i nie chcę ryzykować drugiej ciąży tak szybko
A co Wy stosujecie?
Wiecie co dziewczyny trochę się czuję jakby to miał być mój pierwszy raz.
Głupie?
Chyba tak.
pozdrawiam
Julia
24 odpowiedzi na pytanie: Co z tym sex-em?
Re: Co z tym sex-em?
Po pierwsze gratulacje, że idziesz do ginka….ja byłam, ale tylko tak pobieżnie mnie badała… Na razie sie boję, pójdę pewnie za sto lat…hi,hi,hi….
Po drugie gratulacje, że zdecydowałaś się kochać….ja chyba nigdy już nie pójdę do łóżka hi,hi,hi…….
Po trzecie jakbym była na Twoim miejscu to chyba zdecydowałabym się na tabletki, które podobno nie szkodzą dziecku…przynajmniej będziesz miała pewność, że nie zajdziesz w ciążę….kuzynka mojego męża zaszła w ciążę w dwa miesiące po urodzeniu dziecka….była wykończona….
Julka mama Karolka
Re: Co z tym sex-em?
No właśnie tabletki dałyby mi te pewność, ale kurczę nie chciałabym zaszkodzić maluchowi – karmię go a tu dawka estrogenów.
No nie wiem,
druga ciąza wykluczona
Boże!
absolutnie przez conajmniej 2lata
Pewnie, że sex z facetem, gdy coś jest nie tak nie wchodzi zupełnie w rachubę. U nas też iskrzy jak nigdy. kłócimy się jak opętani, ale zaraz godzimy, a poza tym mój mąż jest napalany jak stary oliwny grzejnik mojej babci
ciekawe tylko na co?
bo chyba nie na moje rozstępy, 10kg nadragi i brzydki zapach z psującego się zęba……..
pozdrawiam
Julia i Ignaś
Re: Co z tym sex-em?
Cześć. Rodziłam rok temu a wspołzycie rozpoczełam 6 tygodni po porodzie kurcze nie zapomnę, byłam taka spięta i spanikowana że szok ale było miło mężulek był delikatny i cierpliwy a dziś jest spoko tak jak przed ciążą, jest jedno ale do tej pory udawało nam się ale stres z tym związany był okropny, chciałabym drugie dziecko ale pózniej i podjełam decyzję co do antykoncepcji lekarz doradził mi zastrzyki 1 wystarcza na trzy miesiące (również karmię piersią) nie przenika do pokarmu noi wygoda koszt to 40 zł jednego zastrzyku a nazywa się Depo-Provera podobno jest to najlepszy środek dla kobiet karmiących.
Pozdrowienia i do dzieła.
Ania.
Re: Co z tym sex-em?
Ja idę założyć Mirenę. To spiralka, która ma w sobie hormon i nie dopuszcza do zapłodnienia a nie tak jak inne do zagnieżdzenia się zarodka
Pozdrowienia
smoki i wyjący Dawidek 😉
Re: Co z tym sex-em?
Tylko, że po tych zastrzykach zdaża się u 40% kobiet że na powrót płodności po odstawieniu muszą czekać rok….
I jak tu wtedy planować dziecko?
Pozdrowienia
smoki i wyjący Dawidek 😉
Re: Co z tym sex-em?
Ja byłam juz na kontroli….
NAPRAWDĘ NIE BOLAŁO.
Tylko pobieranie cytologii było bardziej nieprzyjemne niż zwykle…. Ale spięta byłam na maxa…..
Pozdrowienia
smoki i wyjący Dawidek 😉
Re: Co z tym sex-em?
mi lekarz powiedzial ze mi nie zalozy spiralki bo jesli ktos ma sklonnosci do infekcji ( a ja niestety mam) to moze sobie bardzo latwo zalatwic bezplodnosc, a ja bym chciala jeszcze jedno dziecko….
wiec biore cerazette ale ciagle zapominam wiec musimy uwazac chyba sie przezruce na depoprovera, czy jak to sie nazywa…
Re: Co z tym sex-em?
Czy są problemy po zakończeniu to niewiem ale w ulotce napisane jest że jest to metoda w pełni odwracalna 83% kobiet zaszło w ciąże w ciągu 12 miesięcy od zakończenia działania ostatniej dawki, decyzja należy do samej kobiety. Powiem szczerze że żle bym się czuła ze spiralą psychicznie wolę nie dopuszczać do owulacji niż bronić się przed zagnieżdżeniem, ale jak kto woli.
Ania i mały Michaś.
Re: Co z tym sex-em?
Ja, a raczej mój mąż, stosujemy prezerwatywy. Jakoś nie mam przekonania co do innych środków – też jestem mamą karmiącą. Po pierwszym razie miałam otarcia i bolało, ale warto było hi hi hi. Pozdrawiam.
Joanna mama Julci
Re: Co z tym sex-em?
Przeczytaj dokładnie moją wypowiedz………
Właśnie w niej piszę, że Mirena tym RÓŻNI się od innych spiral (które faktycznie zapobiegają zagnieżdzeniu się zarodka) tym że zapobiega zapłodnieniu. Dzieje się tak w ten sposób że to spirala z hormonem tylko że ponieważ jest on podany miejscowo to dakna jest dużo mniejsza i dlatego można przy niej karmić 🙂
Nie neguję zastrzyków z D-P i wiem że jest to metoda odwracalna ale naczytałam się postów zrozpaczonych dziewczyn na bajbusie, które myślały że przestaną brać zastrzyki i od razu zajdą w ciążę a tu mija miesiąć… drugi…. szósty…. i NIC nawet owulacji….
Ja planuję dziecko za 2 lata więc dlatego ta metoda nie wchodzi w grę. 2 lata – 9 miesięcy ciąży – parę miesięcy starań – możliwe 12 mies czekania po odstawieniu = że już powinnam odstawić a przecież jeszcze nie zaczełąm stosować tych zastrzyków 🙂
Pozdrowienia
smoki i wyjący Dawidek 😉
Re: Co z tym sex-em?
No zgadza się.. jak masz skłonność do infekcji to odpada….
Pozdrowienia
smoki i wyjący Dawidek 😉
Re: Co z tym sex-em?
Również zastanawiam się nad antykoncepcją.
Podczas kontroli u ginekologa dostalam ulotki dot. Depo-povery (zastrzyki) i cerazette (pigułki). Podczas najbliższej wizyty mamy porozmawiać o antykoncepcji dla matek karmiących.
Co wybrać aby nie zaszkodzić dzidziusiowi?
Re: Co z tym sex-em?
Mirena może tak działa,ale ja miałam na myśli inne spirale zwykłe żelastwo z którym są tylko problemy a kobiety odczuwają dyskomfort. Co do tych zastrzyków to jestem w szoku te dziewczyny to żywy przykład że to nie jest takie super hm i co tu robić? chciałabym zaplanować sobie porę roku w której miało by się urodzić moje drugie dziecko i teraz sama niewiem co robić?
Ania i mały Michaś.
Re: Co z tym sex-em?
A tak zmieniając temat to mam cztery ósemki do wyrwania….miałam je usunąć rok temu, ale zaszłam w ciążę…….lekarz doradza narkozę…..ja się boję…i bądź tu mądry…….
Czy któraś z Was miała usuwane tyle zębów na raz…..?a co z narkozą…? brrrrrr….ja się boje, że się nie obudzę po niej…… Albo że będę gadać głupoty……hi,hi,hi…..
Julka mama Karolka
Re: Co z tym sex-em?
A kiedy byś chciała urodzić? W lecie, w zimie…..
Julka mama Karolka
Re: Co z tym sex-em?
Ja w lecie…. żeby nie było tyle deszczu i zaziębionych ludzi dookoła 🙂
Pozdrowienia
smoki i wyjący Dawidek 😉
Re: Co z tym sex-em?
Ciężki wybór…..
Kiedyś przy okazji jakiejś dyskusji na ten temat doszłyśmy do wniosku, że jedyną 100% skuteczną i 100% nieszkodliwą metodą jest “szklanka wody zamiast” 🙂
Pozdrowienia
smoki i wyjący Dawidek 😉
Re: Co z tym sex-em?
ja juz jestem po wizycie u gin.
ojjj jak panicznie balam sie usiasc na fotel…brrr… Ale nic nie bolalo:) i wszystko jest ok
co do antykoncepcji….
narazie wykupilam zastrzyk-depro…cos tam.ktos o nim tu pisal….jest on na 3 miesiace….
Ale zastanawiam sie nad spirala… Milena…baaaaaaaaardzo bym chciala,ale za wszystko musialabym zaplacic 750zl….duzo jak dla mnie….
czy wszedzie to tak duzo kosztuje…??
A tak poza tym to na seks nie mam wogule ochoty….
wiec po co wyrzucac pieniadze:)
Pozdrowienia
KiKi
Re: Co z tym sex-em?
wlasnie ja mam 4zeby do usuniecia i wszystkie po roznych stronach a to z u goru a to nadole z lewej i z prawej ;-))) nie wieci czy da sie to zalatwic naraz??
ASIA MAMA EWY
Re: Co z tym sex-em?
Podobno pod narkozą można… Ale każdy lekarz mówi inaczej… Normalnie, to zaleca się jednorazowo jeden ząb…… Albo 2 z jednej strony…….. Ale moja koleżanka, która miała usuwaną ósemkę, mówi, że i tak po wyrwaniu boli jak cholera i lepiej wyrywać pojedyńczo…..
Przy zabiegu nie możesz mieć okresu…….
Julka mama Karolka
Znasz odpowiedź na pytanie: Co z tym sex-em?