pisalam juz na forum o swoim problemie ale do tego doszly jeszcze inne jak to wszystko ogarnac, prosze pomozcie
ojciec mojego dziecka nas zostawil, mieszkam u rodzicow oni nie chca mnie zameldowac, nie mam ubezpieczenia, w styczniu musze wybrac szczepionki dla dziecka a nie moge bo nie stac mnie prywatnie, moja rodzina mnie doluje, matka mnie poniza kaze sie wynosic jak mala sobie pisnie jak kazde dziecko, ojciec unika kaze siedziec w jednym pokuju i najlepiej nie wychodzic, swiat nie mialam juz od jakis 10 lat, jestem zupelnie sama z dzidziusiem i nie wiem co robic, zeby kupic pampersyi mleko musze jechac 20 kilometrow do sklepu i musze sie chodzic i prosic i placic niewiadomo ile za droge zeby ktos ze mna pojechal, bo nie mam sie czym dostac, boje sie ze jak zacze cos mowic to mnie wyzuca, albo beda jeszcze gorzej ponizac, prosze napiszcie cos
42 odpowiedzi na pytanie: co z tymi ludzmi?
zgłosic sie do urzędu pracy zarejestrowac sie jako bezrobotna
będziesz miala ubezpieczenie – szczepionki, lekarz, szpital.
zgłosic sie do pomocy społecznej
poszukac domu samotnej matki
i starac sie stanac na nogi
wlasne nogi a nie liczyc na ludzi o ktorych piszesz.
i głowa do góry
dasz rade
tylko uwierz we własne siły.
nie wiem skąd jestes
nie wiem ile ma Twoje dziecko
poszukac złobka, przedszkola pójsc do pracy.
podpiszę się…pewnie w tym stanie ducha trudno racjonalnie mysleć, a kolezanka dobrze radzi.
A jeszcze…w Polsce chyba każde dziecko ma ubezpieczone..to bezpłatne szczepienia masz zapewnione$
no tak ale zlobkow juz nie ma a dziecko ma 9 miesiecy do przedszkola za malo, a jesli nawet sa to ja do jajblizszego mam ze 20 kilometrow wiec bez auta nie ma szans, na bezrobotne sie nie zapisze bo nie mam meldunku a tam jest potrzebny a rodzice powiedzieli stanowczo ze nie zamelduja mnie, a dom samotnej matki myslalam ale czy dziecku bedzie tam dobrze czy z 2 zlego nie lepiej poswiecic siebie dla dziecka, nie wiem co robic, chcialabym isc do pracy, nawet szukalam przez internet bo znam sie na komputerach ale ciezko cos znalesc, dobrze ze chociaz internetu nie wylaczyli
boże, co to za rodzice???
nie masz jekiejs ciotki, babci, chrzesnej, ktora by cie zameldowała?
mama tylko ze w innych miejscowosciach a to nic nie da bo wtedy bede musiala tam zapisywac sie wszedzie a nikt mnie nie bedzie wozil, nie wiem ale mam nadzieje be Bog sie zlituje nade mna nie dla mnie ale dlamojego skarba, nawet nie wiecie jak to boli jak czlowiek jest odrzucany przez wlasnych rodzicow
do UP nie potrzebujesz meldunku wystarczy adres zamieszkania. Dostaniesz legitymację ubezpieczeniową z adnotacją ‘bezdomny’ i tyle. Tylko jeśli będą wołać o meldunek powiedz, że chcesz się ubezpieczyć jako osoba bezdomna. Ubezpieczenie obejmie też dziecko chociaż dzieci w Polsce ubezpieczone są ‘z automatu’ (tak samo jak kobiety w ciąży i połogu) – ale lepiej mieć legitymację, nie trzeba się tłumaczyć w przychodni.
Znajomy przez pewnien czas nie pracował z wyboru, chciał w tym czasie we własnym zakresie opłacać ubezpieczenie w NFZ, ale tam potrzebny jest meldunek, a w Urzędzie Pracy nie – więc zarejestrowal się w UP jako bezdomny i ubezpieczenie miał ‘gratis’ tzn płaciło Państwo. Swoją drogą absurd..
ja wiem ze to szczególny czas – okres przedswiateczny
wiem ze łatwo sie pisze i mówi
wiem ze łatwo jest radzic
ale masz dla kogo zyc
masz dla kogo sie starac
podniesc sie uniesc glowe i isc dalej
wierze w to ze Ci sie uda
tylko musisz chcieć.
ojciec placi alimenty?
Dziecko jest na tyle małe, że będzie mu dobrze wszędzie byle z Tobą.
Ja bym chyba poszukała domu samotnej matki…
I próbowała “stanąć na nogi”.
Sama – bez mężów/nie mężów/toksycznych (przepraszam jeśli Cię uraziłam) rodziców…
nie nikt mnie nie urazil, dobrze wysluchac rad, teraz przed siwetami jeszcze nie bede rozmawiac ale po swietach sprobuje jeszcze raz jak nie zgodza sie to nie wiem
juz ci o tym wczesnniej wspominalam
ja nie mam w pl ubiezpieczenia, a dzisiaj bylam w moimi dziecmi u lekarza
nikt mnie o nic nie pytal, musialam tylko podac pesel dzieci
słuchaj…
po świętach jedż do najblizszej ci większej miejscowości gdzie mieszcza sie jakieś urzędy, osrodki itp… może jakaś znajoma zajęła by sie maluszkiem przez jakiś czas i…
– idż do ośrodka interwencji kryzysowej – oni zajmuja się nie tylko przemoca w rodzinie ale właśnie maja tez za cel pomagać ludziom, którzy zanjduja sie w sytuacji wydawałoby sie patowej – ludzie tam pracujący są osobami, które mogą poradzić krok po kroku co powinnaś/mozesz zrobić by spróbować zmienić swoje położenie – tak bym spróbowała – próbuj powoli od początku…i spokojnie. Nie wiem co spowodowało takie a nie inne postepowanie rodziców ale jest jak jest. Dom Samotnej matki nie jest złem koniecznym – wręcz przeciwnie – tam też zatrudnieni są ludzie którzy moga poradzić co i jak i w jakiej kolejności załatwiać, gdzie sie skierować…
Trzymaj sie i nie popadaj w pesymizm bo nie ma sytuacji bez wyjścia!!!!
wlasnie chodzi w tym wszystkimo to ze mala nie ma peselu bo do wyrobienia peselu potrzebny jest meldunek to akurat wiem napewno bo tak mi w urzedzie powiedziano
a co do ubezpieczenia to ja nie mamani w pl ani nigdzie indziej juz
a gdzie dzieciatko jest urodzone nie w Polsce?
nie urodzila sie w uk, ale ja juz tam nie jestem i ubezpieczenia tam nie mam juz
zreszta nie jestem pewna ale wydaje mi sie że meldunek jest potrzebny tylko do wyrobienia paszportu a nie do peselu
“Akt brytyjski musisz przetłumaczyć u tłumacza przysięgłego i złożyć w USC w swoim mieście plus opłata 50zl. Potem otrzymujesz dokumenty do wypełnienia w celu uzyskania nr PESEL, ktore wysylasz do Warszawy. I ot co, umiejscownieie gotowe :)” – to ci sciągnęłam z innego forum gdzie dziewczyny właśnie w tej sprawie debatowały:)
poczytaj może znajdziesz cos ciekawego dla siebie albo poprostu zadzwoń do Urzędu Miasta lub Urzędu Stanu Cywilnego i zapytaj jak to wyglada
mam przetumaczony i na niego wydali mi polski akt urodzenia ale do peselu potrzebny jest meldunek tak mi powiedzieli
aha rozumiem… kurczę a np. nie moze Cie jakas znajoma zameldować? a jak ma wątpliwości jakies to niech spisze z toba umowę na jakich zasadach – waszych wspólnie ustalonych Cie melduje???
nie wiem chyba do tego stopnia to nikt by tego nie zrobil, ale po swietach jeszcze raz pujde do ojca porozmawiac, a jesli odmowi to trudno niech sklada do sondu pozew o eksmisje bede zalatwiac boi przeciez musze dziecku szczepionki dac
Znasz odpowiedź na pytanie: co z tymi ludzmi?