Ale wczoraj miałam szalony dzień. Cała noc przy Kubusiu – budził chyba ze sto razy. Rano na bioderka. Trafiliśmi na fajnego młodego doktorka, zrobił mu prześwietlenie i USG – wszystko w normie. Potem szybko na drugi koniec miasta na wizytę kontrolną z krzywicą Kuby. Badała go i badała w końcu stwierdziła że jest lepiej ale przepisała jeszcze Vigantol w tabl. bo jest lepiej wchłanialny. Muszęgo podawać 2x po dwie. Na cały szereg moich pytań i wątpliwości np. lekka skaza na buzi i zielone kupska ze śluzem nie powiedziała w sumie nic. Zbadała uszy, pozaglądała do buzi i powiedziała że jest O.K. No to OK.
A potem do rodziców i……… na zakupy. Mąż został z małym. Ale zrobiłam kilometrów – czułam się trochę jak piesek spuszczony ze smyczy! Kupiłam trochę prezentów i chyba z tej euforii gwiazdkowa koszula mego Jarka wyszła o 2 numery za duża, ale przekonałam się o tym dopiero w domu. Co mi strzeliło do głowy?! Jasny gwint musiałam jeszcze raz leciećdo sklepu! – to prawie 40 min drogi! – w jedną stronę. Wymieniłam. A w nocy nie mogłam spać – tak mnie bolały plecy i nogi. Ale było fajnie.
GOSIA
5 odpowiedzi na pytanie: Co za dzień!
Re: Co za dzień!
hi hi…..”.bolace nogi i plecy”-”ale bylo fajnie” hi hi
natala i KAPEREK (mam 1 miesiac)
Re: Co za dzień!
hmmm…fajtycznie szalony dzien…
a ja dzisiaj bylam po prezent dla Ewci…..i znlazlam wreszcie prezent na roczek..taki sliczny rowerek,napewno z niegio nie spadnie moze sie odpychac pchac go super….
i znalazlam wozek!!!(kupuje teraz parasolke) super…chicco taki zwykly prosty…wiecie ze za parasolke chcicco chca 990zl???oszaleli ja dalam tyle za spacerwoke chicco i to najnowzy model!!! ale ten co sobie upatrzylam jest tani 355zl…. A jest taki super ciesze sie ze w koncu trafilam na fajny wozek….
niechce ktos kupic spacerowki chicco??nazywa sie chicco pick up top air…sa dwie wady jest cholernie ciezki!!!(14,5 kilo) i troszke material wybl;akl od slonaca…chetnym przesle zdjecie
Asia mama prawie rocznej Ewy
Re: Co za dzień!
A ja – wyrodna matka – dla Kubusia prezentu jeszcze nie kupiłam. Be mamusia – ale się poprawię!
Też mam taką ciężką spacerówke Chicco – z takiego potrójnego wózka (głęboki, spacerówka i fotelik). No ale tym pomartwię się później mam jeszcze trochę czasu – Kuba ma 3 miesiące.
Już nie mogę się doczekać kiedy Kubuś dosiądzie rowerka, a Jarek nie może się doczekać kiedy kupi Kubusiowi (raczej sobie) kolejkę! Jarek zawsze powtarzał, że jak urodzi mu się syn to kupi SOBIE kolejkę!!!
Re: Co za dzień!
hi hi moj chcial kupic kolejke ewie na roczek ale szybko mu to z glowy wybilam
Asia mama prawie rocznej Ewy
Re: Co za dzień!
Ja od mojego Taty dostałam czołg i wyścigówki jak byłam mała…..hi,hi,hi…. Akle teraz będą jak znalazł dla Karolka…
Julka kulka i prawie 6 miesięczny Karolek
Znasz odpowiedź na pytanie: Co za dzień!