Co ze szkołą rodzenia?
dziewczyny, jako te, które już mają to za sobą, poradźcie – co sądzicie o szkole rodzenia? Chodziłyście czy nie? Co wam dało chodzenie, jeśli chodziłyście? I dlaczego zdecydowałyście tak czy inaczej?
Ja już się zapisałam (od sierpnia),ale nagle mnie naszły “zastanawianki”, czy na pewno chcę…ot, baba w ciąży…
Monika (05.10)
Przysłowia o wiośnie. Co mówią nam ludowe mądrości?
Odkrywaj historię i poznawaj świat. Oto najlepsze gry i zabawki edukacyjne na Dzień Dziecka
Zabawki zręcznościowe na Dzień Dziecka. Odkryj gry i zabawki, które ćwiczą koncentrację i umiejętności motoryczne
Majówka w szkole 2024. Uczniów szkół średnich czeka wyjątkowo długi weekend. Ile będzie wolnego?
Bon turystyczny 2024. Czy 500 zł świadczenia wakacyjnego wróci w tym roku? Jest konkretny komentarz ministra
Zasiłek rodzinny 2024. Ile wynosi i komu przysługuje? Jakie są dodatki? Rodziców obowiązuje kryterium dochodowe
- Rodzice.pl
- Forum
- NASZE DZIECI
- Noworodek, niemowlę
- Co ze szkołą rodzenia?
Angina u dwulatka
Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...
Czytaj dalej →Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie?
Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,...
Czytaj dalej →Mozarella w ciąży
Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.
Czytaj dalej →Czy leczyć hemoroidy przed porodem?
Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,...
Czytaj dalej →Ile kosztuje żłobek?
Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...
Czytaj dalej →Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży
Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty...
Czytaj dalej →Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć.
Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w...
Czytaj dalej →Dziewczyny po cc – dreny
Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...
Czytaj dalej →Meskie imie miedzynarodowe.
Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...
Czytaj dalej →Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży??
Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i...
Czytaj dalej →Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej?
Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować?
Czytaj dalej →Śpi albo płacze – normalne?
Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim...
Czytaj dalej →Wielotorbielowatość nerek
W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...
Czytaj dalej →Ruchome kolano
Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...
Czytaj dalej →
8 odpowiedzi na pytanie: Co ze szkołą rodzenia?
Re: Co ze szkołą rodzenia?
Ja chodziłam. Dała mi pojęcie o porodzie, o tym jak się zachować i jak nie stracić zimnej krwi. Wolałam słuchać doświadczonej położnej niż przerażających opowieści koleżanek ze stwierdzeniem: “to tak bardzo boli, zresztą sama zobaczysz”. Powiem tak dała mi dużo, na porodówkę szłam z wewnętrznym spokojem. Mój mąż też się uświadomił więc wiedzieliśmy co nas czeka na 50 procent.
Ja polecam
Klucha i kluseczka (ur. 12.V.2002 r.)
Re: Co ze szkołą rodzenia?
Nie zdecydowałam się, m. in. po wielu negatywnych opiniach tu na forum, albo po uwagach, ze dzis np. znowu bylo to samo co na forum
porodówki nie chcialam oglądac, bo bym sie przelękła… haha tłumaczyłam to mojej znajomej, ale ona chciala zobaczyc, i teraz sobie ciągle wyobraża poród.. a mi wystarczyło forum, trochę lektury, zdjęcia z porodów w interncie i w ogóle mnie nie przesladowały po tym koszmatry
wg mnie wybór zalezy od konkretnej osoby i nikt Ci własciwie nie poradzi
bo zalezy, czego Ci potrzeba i czy np. szkola jest przy twoim szpitalu (wtedy bardziej warto) czy dostarcza materiały, czy np. jest totalne olewactwo, o jakim słyszałam… zdarza sie tez, ze przy opisie porodów czytam, iż wtedy sie zupełnie nie pamieta nauk w szkole rodzenia i wszystko jest inaczej…
ja osobiscie nie wyobrażam sobie, w jaki sposob szkola mogłaby mi pomoc… cwiczyc mi nie było wolno, porod niczym mnie nie zaskoczył (oprócz swego niecodziennego przebiegu)
ja się cieszę ze nie traciłam czasu i pieniedzy na szkołe
Re: Co ze szkołą rodzenia?
oczywiście, że chodziłam… było cudownie… ćwiczenia ruchowe… inne brzuszki… wykłady…
Bez szkoły w życiu bym sobie nie poradziła z 17 godzinnym porodem… pewnie pojechałabym do spzitala przy pierwszym skurczu, a tak spokojnie sobie smażyłam kotlety na zapas… Zależy jeszcze do jakiej szkoły trafisz, ja trafiłam wspaniale, chodziłam do samego rozwiązania, dowiedziałam się mnóstwa pożytecznych rzeczy o porodzie, połogu, pielęgnacji dziecka… a zajęcia z Panami hi hi hi po prostu super!!! Polecam.
Re: Co ze szkołą rodzenia?
Szkoła Rodzenia pomogła mi bardzo w II fazie porodu. W I fazie miałam tak silne bóle, że chodziłam wręcz po ścianach z bólu i nie byłam w stanie skupić się na oddychaniu. Może jeśli ktoś ma mniej bolesne i krócej trwające bóle, to i w I fazie coś mu da nauka techniki oddychania (ja I fazę miałam blisko dobę, i cały czas koszmar). Urodziłam w kilkanaście minut i wtedy nauka nie poszła w las… Nie pękło mi żadne naczynko krwionośne i potrafiłam współpracować z lekarzami wręcz doskonale (oni tak to określili). Na zajęciach spotykałyśmy się z przedstawicielami różnych firm kosmetycznych, pediatrą i ginekologiem; dostawałyśmy różne gadżety i ogólnie fajnie było być w miejscu gdzie do woli można było gadać o odczuciach ciążowych, porodzie itp, i nikt się nie pukał w czoło. POLECAM
Beata i Malwinka (ur.17.05.2003)
Re: Co ze szkołą rodzenia?
Nam też pokazali porodówkę. Zaczeli od pokoi rodzinnych, och cóż za klimat do rodzenia, potem zaprowadzili na porodówkę ogólną – nazwałam ją rzeźnią. Na całe szczęście od samego początku mąż stwierdził, że rodzimy razem, że nie pozwoli aby ominął go ten cud.
Ale gdybym nie miała rodzinnego to chyba wolałabym być przygotowana na wystrój “rzeźni” żeby nie dostać szoku w trakcie porodu.
Klucha i Kluseczka (12.V.2002 r.)
Re: Co ze szkołą rodzenia?
Byłam na dwóch zajęciach w szkole przy “moim” szpitalu i się zniechęciłam. Nie dowiedziałam się niczego nowego, a ćwiczenia były beznadziejne (niestety ta szkoła słynie z kiepskich ćwiczeń). Może tylko żałowałam, że nie zaliczyłam zajęć z opieki nad noworodkiem, bo miałam trochę lęków przy pierwszym zmienianiu pieluchy. Porodówkę zwiedziłam na własną rękę. Poza tym, nie ukrywam, szkoda mi było wydać 550 zł na 10 zajęć teoretycznych, na których słyszałam to samo, co wyczytałam w “W oczekiwaniu na dziecko”.
Moim zdaniem szkoła rodzenia bardzo przydaje się niektórym… tatom. Przełamuje ich strach przed porodem rodzinnym, przygotowuje do opieki nad dzieckiem i żoną w połogu. Mój maż-lekarz i bez szkoły spisał się na medal pod każdym względem.
Kasia, mama Łukasza (20.12.2002)
Re: Co ze szkołą rodzenia?
ja ze swojej szkoly rodzenia nie bylam zadowolona wcale, bez sensu prowadzone zajecia, ciasno, niewygodnie, nie bylo warunkow na cwiczenia itd itd Tylko jeden byl plus mojej szkoly: zobaczylam ja wyglada pokoj do porodow rodzinnych, sale porodowe i przygotowawcza – niby nic a jakos czulam sie oswojona z tym szpitalem!!!
wiec mimo wszystko WARTO!!!!!!!!!!!!!!!
Aneta (17.01.04)+Agniesia (ur 7.07.02)
Re: Co ze szkołą rodzenia?
Chodzilismy z mężem do szkoły rodzenia i nie wiem jak bym urodziła gdybym nie miała tej wiedzy i przygotowania. Poza tym obserwowałam ewolucję mojego męża, który z początku bał się ze mną rodzić, a później nie wyobrażał sobie jakby go miałoby zabraknąć.
Dzięki szkole rodzenia nie bałam się, nie panikowłam, współpracowałam z położną, wiedziałam co się ze mną będzie działao PO ( mój mąż też i potrafił mi pomóc, zaopiekować się).
Ale musisz wiedzieć, że szkoły rodzenia są różne, dowiedz się jaka jest ta, do której sie wybierasz. Ja jestem swoją zachwycona, ale wiem, że można się rozczarować…
Pozdrawiam
GOHA i Dareczek
już dwa miesiące!!!
Znasz odpowiedź na pytanie: Co ze szkołą rodzenia?