Iza od niedawna ma swój pokój, od jakichś 2 tygodni też w nim spi, na łożku bez szczebelków, więc ma pełną wolność… No i ta wolność jest naszym utrapieniem… Ze spaniem w dzień się już właściwie pożegnaliśmy, bo kończy się ono gonitwami po całym mieszkaniu, wieczorem wędrówki do nas potrafią trwać nawet półtorej godziny. Nie mówię o nocach i wedrówkach do naszej sypialni, bo z tym jakoś sobie radzimy (poza skrajnymi przypadkami). Ale to zasypianie wieczorne mnie wykańcza… Naprawde po całym dniu jestem zmęczona i marzę o tym, żeby ona zasnęła, a ona łazikuje. Już nie wiem, co z tym zrobić… Ani prośby, ani groźby nie pomagają. W pokoju jej zamykać nie chcę, żeby miała jednak poczucie bezpieczeństwa, ze w razie czego może do nas przyjść… Naprawdę, już zgłupiałam…
Karolka, Iza01.08.03,
1 odpowiedzi na pytanie: Co zrobić z wieczornym wędrowniczkiem?
Re: Co zrobić z wieczornym wędrowniczkiem?
Witam,
Może warto byłoby zmienić coś w jej pokoju, może nie jest w jej “stylu”.
[Zobacz stronę]
Znasz odpowiedź na pytanie: Co zrobić z wieczornym wędrowniczkiem?