Co zrobić ze swoją psychoką???

Staramy się z mężęm o dzidziusia już prawie 3 lata i ciągle nic…teraz jestem faszerowana, stymulowana i cholera wie co jeszcze przez hormony. Seks na zawołanie, bo przecież nie można opuścić jajeczkowania kiedy wydaje się mnóstwo kasy, no i to piekelne czekanie a czas leci tak wolno gdy się czeka, na możliwość zrobienia testu! Czasem myślę, że to wszystko jest nieważne, ale mam też taki dzień, że wszystko to mnie przerasta! Może znacie jakiś złoty środek na OBSESJĘ???? Pozdrawiam wszystkie dziewczyny….:)

11 odpowiedzi na pytanie: Co zrobić ze swoją psychoką???

  1. Re: Co zrobić ze swoją psychoką???

    Ja też staram się prawie trzy lata. Histerie i depresje to chleb powszedni. Próbuję się zająć różnymi rzeczami, tak aby nie myśleć… Czasami to pomaga. Ale gdy wydaje mi się że jestem odporna i silna… widok kobiety w ciąży, malutkie dziecko w wózku, zdjęcie bliźniaków kuzyna doprowadza mnie do łez, nie mogę ich powstrzymać.

    Chyba nie ma złotego środka na depresję (to zanczy jest – własny bobasek). Chętnie też go poznam.

    Serdecznie pozdrawiam
    Bożenka

    • Re: Co zrobić ze swoją psychoką???

      Sesimbra bądź, dobrej myśli :o)) Nie poddawaj się. Życzę Ci tego z całego serca :o)

      NUŚKA + dwa Aniołki

      • Re: Co zrobić ze swoją psychoką???

        Doskonale to znam, chwile zwątpienia, comiesięczny płacz w łazience nad kolejnym testem…. Staralismy się ponad dwa lata, tylko dzięki świetnym lekarzom, którzy nie ślimaczyli się z diagnostyką, mam teraz córkę. I powiem więcej – nie mieliśmy raczej szans na ciążę naturalną, mała jest wynikiem 4 inseminacji. Teraz znów jesteśmy w starających się. Oczywiście teraz to wyglada już inaczej, nie płaczę, ale na widok dziewczyn w ciąży, coś kłuje w serduszku. Nie poddawaj się, ale nie myśl obsesyjnie o dziecku, takie rady kiedyś mnie drażniły, ale uwierz – to działa. I najważniejsze, musisz mieć zaufanie do lekarza.

        • Re: Co zrobić ze swoją psychoką???

          Bardzo dziękuję za słowa pociechy… A Tobie GRATULUJĘ tej małej piękności ze zdjęcia!!!:) To musi być piękne uczucie. Ja mam teraz zrobić test 1 listopada…proszę trzymaj kciuki…Dziękuję raz jeszcze Pozdrawiam Ewa

          • Re: Co zrobić ze swoją psychoką???

            Brdzo dziękuję za słowa pociechy, to bardzo miłe 🙂 Postaram się nie poddawać tak łatwo…tylko dlatego, że znów dostanę @ !!! Trzymaj kciuki za mnie 1listopada – robię test… Pozdrawiam Ewa

            • Re: Co zrobić ze swoją psychoką???

              Ja też chętnie GO poznam, ale chyba jeszcze musimy się uzbroić w cierpliwość…musi być dobrze! I tak też będzie…pod jednym warunkiem, że nie stracimy nadzieji i wiary w to że się uda! Trzymaj za mnie kciuki 1 listopada…robię test…to już za tydzień! Pozdrawiam serdecznie Ewa

              • Re: Co zrobić ze swoją psychoką???

                Oczywiście że będę trzymać. Przesyłam moc gorących pozdrowień.

                Bożenka

                • Re: Co zrobić ze swoją psychoką???

                  Podpisuję się rękoma i nogami pod postem Iwony. Wylewałam morze łez pierwszego dnia każdej miesiączki. “Handlowanie” z Bogiem i setki przemodlonych wieczorów…i nic przez 2 lata. Zaszłam w ciążę w drugim “odpuszczonym” miesiącu. Odstawiłam leki i ominęłam (tak mi się przynajmniej wydawało) okres płodny, bo nie wytrzymywałam już napięcia. Wiem jak ciężko jest zdobyć się na luz, ale czasami to najskuteczniejsza metoda 🙂 Życzę nie tylko 2 kresek, ale również spokoju…

                  Marta i Marysia (10.11.03)

                  • Re: Co zrobić ze swoją psychoką???

                    Bardzo dziękuję za słowa otuchy… Macie wszystkie rację z tym spokojem, a Ty widzę masz najlepszy przykład…żywy przykład…Jest śliczna i na pewno przynosi wiele radości. Gratuluję!!!:) Ja wjeśli nie wyjdzie nic w tym miesiącu to przestaję barć wszelakie medykamenty, bo po 1: chcę odpocząć, wyluzować, a po 2: jestem i tak wystarczająco wystymulowana, że na pewno wszystkie te leki będą jeszcze działały w przyszłym miesiącu i kolejnym i kolejnym… Aż się uda. Na razie PAS!!! Mam nadzieję na taką pięknotke jak Ty – przecież w końcu musi się udać! Pozdrawiam Ewa

                    • Re: Co zrobić ze swoją psychoką???

                      Hej,

                      Przede wszystkim będę mocno trzymać kciuki za dwie piękne na kreseczki na teście Twoim i Iwony.

                      A teraz o złotym środku na obsesję
                      Złotego nie znam, ale co byś powiedziała, gdybyś tak na kilka miesięcy (np. na trzy) stwierdziła, że dasz sobie szansę, że “niech się dzieje wola nieba”, że odpuszczasz, że koniec z wyliczaniem, mierzeniem, testowaniem i niech sobie będzie co chce…
                      Może mała zmiana klimatu i otoczenia? – U mnie na przykład to podziałało…

                      Musisz uwierzyć, że jesteś już coraz bliżej swojego Maleństwa bo każdy mijający dzień jest kolejnym, który Cię zbliża do Dzidziusia.

                      Opocznij troszkę, zajmij się sobą i daj losowi szansę…

                      Jestem pewna, że jeszcze troszkę, a marzenia się spełnią.
                      Zobaczysz!

                      Ciepło pozdrawiam,
                      i trzymam kciuki,

                      Orange

                      • Re: Co zrobić ze swoją psychoką???

                        Dziękuję, dziękuję, dziękuję… Właśnie mam taki plan, jak piszesz…Daję sobie PAS i przestaję brać hormony, ale najpierw mam nadzieję na dwie krechy 🙂 Jeśli nie to na pewno będą doły, ale wezmę się w garść i pójdę dalej, mam nadzieję już bez obsesji, bez strachu czy to teraz i bez obowiązkowego seksu! A klimat…zdałoby się zmienieć, ale nie mam szans na urlop. Szkoda. Dziękuję raz jeszcze za słowa pociechy…wiele to dla mnie znaczy:) Pozdrawiam ślę całuski – Ewa

                        Znasz odpowiedź na pytanie: Co zrobić ze swoją psychoką???

                        Dodaj komentarz

                        Angina u dwulatka

                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                        Czytaj dalej →

                        Mozarella w ciąży

                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                        Czytaj dalej →

                        Ile kosztuje żłobek?

                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                        Czytaj dalej →

                        Dziewczyny po cc – dreny

                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                        Czytaj dalej →

                        Meskie imie miedzynarodowe.

                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                        Czytaj dalej →

                        Wielotorbielowatość nerek

                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                        Czytaj dalej →

                        Ruchome kolano

                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                        Czytaj dalej →
                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                        Logo
                        Enable registration in settings - general