Kuzynka 10 lipca urodziła swoje pierwsze dziecko – dziewczynkę.
Moja mama wybiera się do nich pod koniec sierpnia i chciałabym coś dla tej małej od nas kupić – nie chodzi mi o jakieś super prezenty, tylko jak mi to Asia (kuzynka) napisała ” coś dobrego dla dzieci czego u nas nie ma, albo co ty byś kupiła swoim”.
Mieszkają w stanach.
Podpowiecie?
22 odpowiedzi na pytanie: "coś" dla noworodka
kupuje to wszystkim niemowlakom i wszystkie matki potem mi dziekczynienia skladaja
opis:
no tak przecież najbardziej uwielbianym kawałkiem każdej maskotki jest ten kawałek 🙂
ale nie tylko o zabawki chodzi
może jakieś specyfiki kosmetyczne np. sudocrem
sudocrem – choć ja gustowałam w hippie – wg mnie lepszy, maść nagietkowa z balea – większe opakowanie w dobrej cenie – łagodzi podrażnienia
Madzia GRATULACJE
Trudne pytania zadajesz – teraz chyba wszystko jest wszędzie – ja pewnie pokusiła bym się o książeczki polskie
Sudokrem do profilaktyki raczej odradzam – swego czasu głośno o tym było
Trudne pytanie. W USA chyba wszystko jest to co u nas. No może kiełbasa i biały ser trudniejsze do zdobycia 😉 ale to nie dla takiego szkraba.
Kiedyś chyba Brenda pisała, że z Polski przywoziła czy jej przysyłano buty Bartki, ale to chyba jeszcze za wcześnie dla takiego szkraba. I jeszcze coś pisała o czymś do jedzenia, ale nie kojarzę czy to o jakieś słoiczki czy specjalne mleko chodziło.
Ja też Sudocrem do profilaktyki odradzam, ale mam świadomość, że jesteśmy z Lilą w mniejszości.
Pieluchy tetrowe!!!!! U nas tego nie ma. Mama kupila mi tez rozek dla niemowlat. Bardzo sie przydal, a potem jeszcze dlugo sluzyl jako kolderka do wozka.
Niemożliwe
Jak na ironie mozesz sobie tutaj kupic kiecki i bluzki z tetry ale o pieluchach zapomnij;).Kazda mloda mama zalatwia sobie tetre z Polski. Moj mlody tak sobie ukochal ta pieluche, ze zasnac nie chcial jak nie mial jej przy sobie:)
No właśnie myślałam, że ze względu na eko-mamy tetra jest dostępna.
Tak, dla mam a nie dla dzieci hehehe.
dobre
a moze cos z drewnianych zabawek…?
Nie wiem o co chodzi z tym, że było głośno… Ale ja też odradzam 😉
U nas sudocrem powodowal koszmarne uczulenia…
A w temacie, to ja mojej chrzesnicy do Niemiec wiozlam szyte przeze mnie zabawki, generalnie, akurat handmade w Niemczech mocno w “cenie”…
Sudocrem to był tylko przykład, ale dzięki za opinie.
My stosowaliśmy u Mai i nic się nie działo.
Kupiłam ta paprykową zabawkę, i te pieluchy też kupię.
Drewniane zabawki mama kupuje.
Zuz – kiełbasy i sera nie można przewozić, ale zwykle jakoś z nimi jedzie 😉 – amerykanów tak bardzo nie trzepią na granicy
Czekam jeszcze na propozycje.
a może jakaś fotopamiątka związana z Polską… album, zdjęcia rodzinne…
jakieś ekoprodukty żywnościowe prosto z polskiej wsi – miód, konfitury, soki…
pościel dla dziecka, śpiworek, mata edukacyjna,
wiadomo, że to są produkty ogólnodostępne, ale może
trafi się coś oryginalnego z polskiej półki.
ja osobiście polecam linomag, i nie wiem czy w USA to mają, jak nie mają to myślę, ze maluchowi się przyda 🙂
Pozdrówki 🙂
To ja osobiście odradzę Linomag. Mam uczulenie na niego, a ostatnie nasze problemy to prawdopodobnie wynik uczulenia jakie ma na Linomag Mikołaj:
Chyba najfajniej rzeczywiście byłoby coś takiego naturalnego zawieźć, albo kojarzącego się z krajem – tetra super sprawa ponoć, a teraz wszyscy trąbią o tym że eko pieluchy są lepsze dla dziecka (sama się będę zaopatrywać 🙂 ). Na drewniane zabawki to chyba niestety jeszcze za wcześnie ale może jakiś hmm naturalny kocyk z haftowanym imieniem, albo jakiegoś nietypowego misia (kiedyś słyszałam o polskiej firmie co szyje zabawki na podstawie rysunku, ale niestety zapomniałam jak się nazywała 😛 )
Nie jestem pewna ale chyba w fabryce smyka można zaprojektować misia
Znasz odpowiedź na pytanie: "coś" dla noworodka