Dziewczyny w sumie nie miałam zamiaru pisac ale tak jakos wyszlo. Mam gosci- kuzyn z żoną staraja sie dwa lata i nic. Pierwszy raz od ponad pol roku zamiast na oczekując na dziecko weszłam na dla starajacych sie i dopiero jak poczytalam te posty pelne nadzieji ale takze rozpaczy widze jakie my wszystkie mamy szczescie. Nie chcialabym znalezc sie tam, gratuluje Wam i sobie że nam sie udało. Może bez sensu tego posta napisałam ale dzis dogłebnie dotarlo do mnie jakie mam szczęscie. Pozdrawiam Was i nasze maleństwa.
1 odpowiedzi na pytanie: Coś innego
Re: Coś innego
Długo byłam na Starajacych i staralam sie zanim tam bylam…..i nadal nie potrafie do konca uwierzyc, ze wreszcie się udało….
Oby szczęście nie minęlo tych, którzy pragną swoich kruszynek najbardziej na świecie….
dada & didi 6,14tyg
Na urodziny dziecka świat nigdy nie jest gotowy (W. Sz.)
Znasz odpowiedź na pytanie: Coś innego